Forum LUGPOL

Bardziej eksperyment niż MOC, uprzedzam...



Ta dziwna i prymitywnie prosta rzecz to fikcyjne słuchawki w skali 1:1 inspirowane produktami firmy Razer. Stąd i nazwa, bo Razer nazywa swoje produkty po "zwierzęcemu", akurat słuchawki dostają nazwy różnych pływadeł, szczególnie rekinów, więc i tutaj jest nazwa gatunku rekina.
Całość nie ma absolutnie żadnej funkcji poza byciem podświetloną przewodem elektroluminescencyjnym z którym zacząłem ostatnio z ciekawości eksperymentować. I tak jest nieźle, bo najpierw chciałem zbudować coś z kategorii Space, i to dopiero byłaby kompromitacja - na szczęście prace Jeraca potrafią leczyć z takich zapędów swoim zaporowym poziomem.
Drugą "funkcją" było sprawdzenie jak wyjdą zdjęcia czegoś takiego na czarnym tle przy różnych poziomach oświetlenia.
Podrzucam, bo może komuś się przyda pomysł na takie podświetlanie MOCy. Przewody można znaleźć na Allegro w dziale tuningu samochodów, działają na 12V chociaż świecą też oczywiście na 9V, tyle że mniej. Są mocno elastyczne i mają średnicę poniżej studa, da się je też ciąć na mniejsze kawałki. Może ktoś się skusi na model jakiegoś Golfa spod polskiej dyskoteki ;)

Ten projekt kojarzy mi się jedynie z jakimś gadżetem z filmu Tron.

Ciekawe, oryginalne, pomysłowe.

Jakbyś dodał z 50 ludzików to dyskusja byłaby bardziej zażarta :D

Jakoś te opony mi średnio pasują szczerze mówiąc. Wiem, że to tak na szybko budowałeś, ale jednak.

A filmik jak to jeździ?
A filmik jak chomik biega i słucha?

:D

Filmiku nie ma i nie będzie :) A minifigi, drogi Krisie, stały w ciemności ;)

A gdzie zdjęcie na Twej głowie? :)
Fajny efekt dają te przewody.

Nasir pisze: Ten projekt kojarzy mi się jedynie z jakimś gadżetem z filmu Tron

a jakby było zielone to z matrixem.

Sariel, nie ten dział. To pasuje do MT.

A i minus za nieoryginalne części. Reszta ok :)

Sariel pisze:Całość nie ma absolutnie żadnej funkcji poza byciem podświetloną przewodem elektroluminescencyjnym...

Wystarczyło włożyć do środka opon jakiś melodyjny brick i słuchawki zyskałyby miano prawdziwych. Problem w tym, że kostki są monomelodyczne (chyba jakiś neologizm stworzyłem) i dłuższe napawanie się ich dzwiekiem mogło by się skończyć tragicznie. I dla słuchawek i dla słuchającego.
Wykonanie całkiem niezłe, w sumie cały efekt dają te neonki. Teraz czekam na jakiś agro-tuning z ich użyciem :D

Świetny pomysł, plus za nieoryginalne części.

kris kelvin pisze:Jakbyś dodał z 50 ludzików to dyskusja byłaby bardziej zażarta :D

Dokładnie, też żałuje że ich nie ma.

Widać zazdrość ludzka nie zna granic, odnośnie ludzików. Raz się Sariel pochwalił to tera mu cisnąć przy każdej pracy...

Słuchaweczki genialne! Mógłbyś się pokusić o wstawienie tam zwykłego środka słuchawkowego:)
Coś na wzór Pendrive'a w postaci minifiga;)

Widać, że technic jest dla Ciebie za "ciasny" i nosi Cię gdzieś "na boki".
Jak zobaczyłem małe zdjęcie na stronie głównej, to pomyślałem "Rany, co On wymyślił? Jak to coś jeździ?"
Bardzo fajny efekt. Nie wiedziałem, że coś takiego jest.

Dziękuję. Tak, elektronika ze słuchawek pewnie by się zmieściła, ale nie mam żadnych takich "na odstrzał". Myślę, że magiczny kabelek znajdzie jeszcze kilka zastosowań.

Fajne w sumie i pomyslowe :) Tak jak zgrredek pomyslalem najpierw : jak to k....a :) jezdzi :)

To moze jednak ten golf z wiejskim tuningiem ;)

W sumie... W pierwszej chwili też pomyślałem, że to coś jeżdżącego :)