Wysłany: 2011-11-19, 23:52 [MOC] Pan Lucki (a może lucky man)
…po tych wszystkich latach pełnych przygód, nieoczekiwanych zwrotów akcji, kiedy zasypiał w jednym miejscu, a budził się w innym, Jerzy postanowił coś zmienić. Szukał czegoś, co niejako urzędowo uporządkuje jego dotychczasowy tryb życia i wojsko wydało mu się do tego celu idealną instytucją. Nie chciał pracować w milicji, choć tam też miałby życie jak w zegarku, ale po pierwsze był za mądry, a takich tam nie chcieli, a po drugie miał pochodzenie nie pasujące do bieżącego modelu dobrego milicjanta. Wojsko jednak też nie chciało go u siebie, bo był już za stary i po głębszym przemyśleniu sprawy nawet się ucieszył. Kiedy pomyślał, że wszystko będzie robił na rozkaz lub gwizdek, dostawał gęsiej skórki. Jednak chciał pracować gdzieś, gdzie będzie miał dużo czasu i jednocześnie obowiązki skłonią go do uporządkowania swych poczynań.
I tak oto jest teraz tu, w miejscu, które prawie wszyscy traktowaliby jak zesłanie, jemu jednak wszystko odpowiada. Ma pracę, ma gdzie mieszkać (choć domek mały i służbowy), ma również czas aby móc realizować swoje zainteresowania. Dzięki tej pracy czuje się też bardzo ważny i nawet kiedy nie jest na służbie, ciągle chodzi w służbowym ubranku. Jest dróżnikiem na kolei i jest bardzo szczęśliwy.
Niestety życie płata figle i kiedy pewnego popołudnia, gdy gościł w swym obejściu pannę Mariolę, zobaczył listonosza zmierzającego w stronę jego dróżniczego domku. Cieszył się już w duchu, bo gburowaty listonosz raczej go nie odwiedzał, więc to oznaczało, że ma dla niego jakąś przesyłkę. Cieszył się do chwili kiedy zobaczył list i poznał charakter pisma, którym zaadresowana była koperta. Wiedział już, że jego szczęśliwe niedługo się skończą…
Bardzo fajny dach - ze względu na nieregularny kształt. Super ściany pod budynkiem. Świetny pomysł na boki foteli:) Pozostaje tylko mieć nadzieję , że wieści nie będą aż tak złe:)
Wiek: 29 Dołączył: 23 Sie 2006 Wpisy: 473 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-11-20, 11:40
BARDZO podoba mi się fundament budowli, w czasach szalonego dążenia do możliwie wymyślnych rozwiązań z kaflami, niedociśniętymi klockami, czy diabli wiedzą czego jeszcze najprostsze rozwiązania często nie przychodzą do głowy :) Ja osobiście zakończyłbym jeszcze komin jakimś wylotem, okrągłym brickiem, czy innym szarym stożkiem, ale poza tym naprawdę przyjemna, sielska konstrukcja :)
Masz pomysł na dokończenie historii niezależny od tematyki następnego etapu, czy zaimprowizujesz coś po ogłoszeniu go?
Wiek: 47 Dołączył: 07 Kwi 2007 Wpisy: 2531 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-11-20, 19:58
Sympatyczny domek. Fajny reflektor. Fajna skrzynka elektryczna.
Brakuje mi tu tylko kodu stacji na tej białej tablicy - jakiś prosty można by było zrobić z czarnych klocków.
Wiek: 42 Dołączył: 06 Sie 2008 Wpisy: 964 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-11-21, 09:12
Polska kolejowa rzeczywistość, cóż więcej dodać. W tle wyobrazić sobie można małe, senne miasteczko z niską zabudową, rozległym ryneczkiem, itd, itp...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich wpisów Nie możesz usuwać swoich wpisów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum