Darth Vader Flashlight
Figurki: 1 Darth Vader
Wymiary pudełka w cm: 14,5 x 9,5 x 4
Cena: Allegro ok. 40zł
Witam chciałbym przedstawić Wam fajny gadżet jakim jest brelok-latarka Darth Vader.
Pudełko
Pudełko to za dużo powiedziane, jest to kartonik nie posiadający nawet plastikowej ochronnej wytłoczki. Wykonany za to jest z solidnej tektury i trzeba się trochę postarać by dostać się do zawartości. na jego przedniej części widać rzeczoną latareczkę, z tyłu jest umieszczone coś na wzór instrukcji obsługi podpowiadające gdzie trzeba nacisnąć oraz jak wymienić baterie, które są dołączone.
Na dole umieszczona jest informacja o gwarancji jakości i ostrzeżenie, że produkt nie nadaje się dla dzieci poniżej trzeciego roku zycia, bo zawiera małe elementy, hmm ciekawe gdzie?
Po otwarciu opakowania w środku ukazuje się mała instrukcja, która jak nakazuje mi męski obowiązek została od razu usunięta.
Figurka
Sama latarka jest wykonana całkiem przyzwoicie, tors jest malowany tylko z przodu, z tyłu znajduje się odkręcana klapka do wymiany baterii. Peleryna wykonana jest ze standardowego materiału od LEGO. Ogólnie cała figurka to powiększona wersja minifiga, co oznacza że nogi, ręce, dłonie oraz głowa są ruchome, jedynie próba zdjęcia hełmofonu skończyła się oskalpowaniem jegomościa. :)
Wspomniałem, że nasz bohater jest powiększoną wersją minifiga, jest ok dwa razy większy od standardowej figurki. Niestey zdjęcie nie wyszło najlepiej. :(
Latarka
Za światło odpowiedzialne są dwie diody LED umieszczone w nogach Vadera. Jako włącznik służy środkowa część torsu. Moim zdaniem jest to praktyczne rozwiązanie gdyż trzyma się wygodnie figurkę i łatwo się nią manewruje, jedyną wadą, jest to że trzeba cały czas trzymać przycisk, nie ma możliwości zapalenia lampki na stałe, szkoda.
Podsumowanie
Kupiłem to dla mojej żony bo bardzo się jej spodobało i muszę przyznać że mi też podchodzi. Poprawił bym tylko opakowanie ponieważ niestety nie chroni za dobrze figurki co widać na brzegu hełmu :( (jet ryska). Z drugiej strony mam świadomość, że jest to brelok do kluczy i pewnie za pół roku trochę zmatowieje i przybędzie rysek (byle nie za dużo). Dobry bajer dla ludzi jeżdżących samochodami po nocach mających problem z trafieniem do zamka. :)
+ i -
+Darth Vader (to nie wymaga komentarza)
+Latarka brelok
+Kształt i funkcje minifiga
+Ciekawostka dla fanów Gwiezdnych Wojen
-Opakowanie
-Ze względu na rozmiary problem z kompatybilnością z LEGO
Mam nadzieję, że nie narobiłem za wielu byków, jest to moja pierwsza recenzja więc proszę o łagodny wymiar kary najlepiej w odroczeniu ;)
Pozdrawiam Piotrek.
Ostatnio zmieniony przez nori 2012-01-26, 17:52, w całości zmieniany 9 razy
Zabawne to, miło poczytać o czymś innym niż klocki, mimo wszystko. ;)
Samej latareczki bym nie kupił, pomimo że fanem SW jestem niemal od urodzenia. Żal pieniędzy na takie gadżety, dołożyłbym dychę i miałbym battle packa.
Recenzja nietypowa, bo i przedmiot recenzowany nietypowy, ale ja jestem wdzięczny właśnie za to, że poprzez nią wprowadzasz różnorodność do działu. Jest to Lego, choć nie stricte klocki, ale jednak produkt firmowy i wyglądem przypominający znaną i kochaną figurkę Dartha Vadera.
Nie zauważyłem wiekszych błędów, czytając pobieżnie tekst, więc zamiast się czepiać, pochwalę za włożoną pracę. Czytało się szybko, miło i przyjemnie, a od uwag niech będa inni. :D
_________________ Jak nie wiadomo o co chodzi, to pewnie chodzi o...
Ostatnio zmieniony przez Aeryn 2012-01-25, 22:28, w całości zmieniany 1 raz
Mam taką latareczkę, tylko że moja przedstawia zwykłego minifiga. Niestety, noszona w kieszeni (luźnej) wytrzymała niecałe pół roku (nadruk na główce całkiem się wytarł, rączki odpadły i jedna żaróweczka sie przepaliła). Nadmienię, że szanuję dobra materialne i nie mściłem się na niej ani trochę. Fajny gadżet, jednak niezbyt trwały.
Ostatnio zmieniony przez GrublukTheGrim 2012-01-25, 23:52, w całości zmieniany 1 raz
Wiek: 33 Dołączył: 18 Kwi 2011 Wpisy: 5646 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-01-26, 00:04
Niestety minifigowe breloczki mają kiepską trwałość używając ich przy kluczach. Policjant z CITY poza wytarciem nadruków stracił nogę. Kolejny był ''normalny'' minifigowy Vader - peleryna po kilku miesiącach była w opłakanym stanie. Teraz mam aliena z Toy Story, po ok. 3 miesiącach jeszcze jako tako się trzyma.
_________________ ...na mieście już ćwierkają wróble... 🐦🐦🐦
Niestety minifigowe breloczki mają kiepską trwałość używając ich przy kluczach.
Ja mam Buzza z Toy Story, i trzyma mi się już parę miesięcy, mimo że ma przecież skrzydełka po bokach dosyć szerokie - nic się nie ułamało.
Co więcej, Buzz dowiódł swoją niezniszczalność.....wybiciem mi przedniej szyby w aucie (ale to dłuższa historia, w dodatku full noob...).
Co zaś do latarki DV, nie przypadka mi do gustu, już wolałbym R2D2 albo samą główkę Vadera, gdzie świeciłyby oczy,o!:)
Ciekawy gadżet i ciekawa recenzja, zawsze to jakaś odmiana od klocków, co jakiś czas wskazana :). Gadżet dość drogi mimo wszystko, i ja postrzegałbym jego zastosowanie dwojako - albo jako fajny gadżet dla dziecka, które trwałością nie będzie się specjalnie przejmować i faktycznie użyje tego jako latarki, albo dla kolekcjonera Star Wars, który postawi to na półce z innymi elementami kolekcji za szybą i zaświeci tylko co jakiś czas, dla rozrywki albo prezentacji :). Sam jednak, gdybym miał nadmiar gotówki do wydania na coś takiego, to choć lubię Gwiezdne Wojny, Vadera bym raczej nie wybrał - zbyt wyświechtany symbol filmu.
3dom napisał/a:
Niestety minifigowe breloczki mają kiepską trwałość używając ich przy kluczach. Policjant z CITY poza wytarciem nadruków stracił nogę. Kolejny był ''normalny'' minifigowy Vader - peleryna po kilku miesiącach była w opłakanym stanie.
Mam podobne wrażenie, co prawda poprzedni brelok mi się nie rozpadł, ale nadruki stracił w całości. I po tym doświadczeniu inne tego typu drobne gadżety od Lego zamierzam w razie czego wybierać bardziej ostrożnie, bo na takie, co wytrzymają góra parę miesięcy to trochę szkoda kasy.
blizzard napisał/a:
Co więcej, Buzz dowiódł swoją niezniszczalność.....wybiciem mi przedniej szyby w aucie (ale to dłuższa historia, w dodatku full noob...).
Brzmi intrygująco, czekamy na rozwinięcie historii :].
Ostatnio zmieniony przez Innos 2012-01-26, 00:35, w całości zmieniany 1 raz
Może to dlatego, że klucze traktuję bez zbędnej troski. Raz upadną, innym razem nimi rzucę etc...
Myślę, że nie tylko dlatego. Ja też jakoś specjalnie nie troszczyłem się o brelok, ale też nie podlegał on jakiejś wyjątkowej masakrze, bo obok przypięty był pilot do samochodu, którego jednak wolałbym nie uszkadzać za bardzo. Regularne klocki też potrafią być poddane trudnym warunkom, szczególnie w kolekcjach dzieci - np. w pudle pełnym różnych zabawek, także metalowych, ulegają tam częstemu przemieszaniu - i chyba aż takich uszkodzeń jednak nie odnoszą.
Widać, że Lego produkując klocki (które wszak przeznaczone są dla dzieci) bardziej dbają o trwałość materiału i gotowego produktu. Breloki, latarki, wieszaki to produkt gadgetowo-promocyjny i tu nie starają się już tak bardzo. W pewnym sensie jest to zrozumiałe, choć my przecież za to płacimy...
Żal pieniędzy na takie gadżety, dołożyłbym dychę i miałbym battle packa.
Zgadzam się z Tobą, całość wyszła mnie 48,50 gdyż zawsze zamawiam paczki za pobraniem, co wiąże się z większymi kosztami wysyłki. Sobie bym na pewno tego nie kupił wolał bym odłożyć na model 8868, którego chciałbym się stać posiadaczem w najbliższym czasie.
Co do ścieralności to czas pokaże, ale nie mam za dużych nadziei, klucze prędzej czy później zrobią swoje. ;)
blizzard, może rozwiniesz kwestię szyby? :)
Ostatnio zmieniony przez Piotrek124 2012-01-26, 17:56, w całości zmieniany 1 raz
Z drugiej strony, jak patrzę na tą latarkę, to w sumie tutaj nie bardzo ma się co wytrzeć. W większości czerń i trochę szarości. Może nie będzie tak źle. Dodatkowo, peleryna być może osłoni rączki przed wypadnięciem. :-)
Ostatnio zmieniony przez GrublukTheGrim 2012-01-26, 20:20, w całości zmieniany 1 raz
Wiek: 33 Dołączył: 18 Kwi 2011 Wpisy: 5646 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-01-26, 20:48
Oj ma co się wytrzeć. Mój policjant też był czarny z szarym nadrukiem, po którym z biegiem czasu niewiele zostało. Tutaj przynajmniej nie ma główki, która również mogłaby się wytrzeć.
_________________ ...na mieście już ćwierkają wróble... 🐦🐦🐦
Z drugiej strony, jak patrzę na tą latarkę, to w sumie tutaj nie bardzo ma się co wytrzeć. W większości czerń i trochę szarości.
Masz trochę racji, ale w przypadku tej figurki większym problemem może być to, że zmatowieje. Jako nowa jest ona błyszcząca, z czasem połysk na pewno się porysuje co doprowadzi do zmatowienia.
Tak czy siak jest to brelok i jest niechybnie skazany na jakieś uszkodzenia. :(
Wiek: 33 Dołączył: 18 Kwi 2011 Wpisy: 5646 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-03-01, 16:18
Odkopię cytując samego siebie i nawiązując do jakości:
3dom napisał/a:
Teraz mam aliena z Toy Story, po ok. 3 miesiącach jeszcze jako tako się trzyma.
Minął kolejny miesiąc i zaczęły pojawiać się objawy ścierania nadruków, przede wszystkim na oczach. W międzyczasie dostałem na urodziny brelok z NinjaGO, noszę go wraz z przelotką w robocie. Zobaczymy czy w trochę lżejszych warunkach niż przy kluczach dłużej będzie wyglądać znośnie.
_________________ ...na mieście już ćwierkają wróble... 🐦🐦🐦
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich wpisów Nie możesz usuwać swoich wpisów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum