[MOC] 5 rano na przystanku
Moderatorzy: Mod Team, Mod Team
- dmac
- Adminus Emeritus
- Posty: 2432
- Rejestracja: 2004-06-17, 19:16
- Lokalizacja: Szczecin
- brickshelf: dmac
-
To ja powiem, że teraz w pełni identyfikuję się z amerykańskimi kolegami, którzy pragną wyprodukowania otyłych ludzików, żeby się poczuć swojsko. Tyle babek i ani jednej GRUBEJ BERTY, tylko same chude szkity w wielkich butach?! To jest fałszowanie albo nawet zaklinanie rzeczywistości!
A poważnie - urocza scenka, ubranka rządzą.
V1, dopóki lump z rybą nie jest niewidomy i nie wygłasza tekstu ze sławetnego jednozdaniowego kawału, aluzja nie jest aż tak oczywista ;) .
A poważnie - urocza scenka, ubranka rządzą.
V1, dopóki lump z rybą nie jest niewidomy i nie wygłasza tekstu ze sławetnego jednozdaniowego kawału, aluzja nie jest aż tak oczywista ;) .
Pozdrawiam,
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
- dmac
- Adminus Emeritus
- Posty: 2432
- Rejestracja: 2004-06-17, 19:16
- Lokalizacja: Szczecin
- brickshelf: dmac
-
A Szanowna Małżonka wie, że masz "swoje panienki"? I jeszcze: moje w sensie że jesteś ich menedżerem, czy może chodzi o takie bliskie poligamiczne koleżeństwo? :DHippotam pisze:Odwalcie się od moich panienek perwerty niemyte
Gdybym był perwertem, to w pierwszych słowach mego listu napisałbym, że na tym zdjęciu, gdzie stoją rzędem same panienki, te ich białe getry wyglądają z daleka jak spuszczone gacie - ale Ty oczywiście zaraz powiesz, że to czysty przypadek, a nie podświadomość twórcy :) .
Ale to są tylko dygresje na temat naprawdę bardzo urokliwej pracy :) .
A teraz idę się umyć, żeby Ci wytrącić z ręki argument... znaczy epitet.
Pozdrawiam,
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
- dmac
- Adminus Emeritus
- Posty: 2432
- Rejestracja: 2004-06-17, 19:16
- Lokalizacja: Szczecin
- brickshelf: dmac
-
Najmocniej przepraszam, już nie będę.
I żebyś wiedział, że mnie zainspirowałeś.
Otóż: bardzo ładny śnieg.
Czy kiedyś porwiemy się na zbudowanie miasteczka zimowego na wystawę? Z jednej strony brak zieleni, ale z drugiej olśniewająca biel i ogromne pole do popisu dla budowniczych: sople, zaspy, pługi śnieżne, piaskarki, wykopy z pękniętymi rurami, sanki, lodowiska, przeręble z wędkarzami, stłuczki, narty, morsy (miłośnicy lodowatych kąpieli), łyse drzewa... To nie musi być nudne. I wreszcie byłoby gdzie wstawić to kino Moskwa ze SKOTem :) . Czy mi się zdaje, czy ktoś nad tym pracuje w domowym zaciszu?
I żebyś wiedział, że mnie zainspirowałeś.
Otóż: bardzo ładny śnieg.
Czy kiedyś porwiemy się na zbudowanie miasteczka zimowego na wystawę? Z jednej strony brak zieleni, ale z drugiej olśniewająca biel i ogromne pole do popisu dla budowniczych: sople, zaspy, pługi śnieżne, piaskarki, wykopy z pękniętymi rurami, sanki, lodowiska, przeręble z wędkarzami, stłuczki, narty, morsy (miłośnicy lodowatych kąpieli), łyse drzewa... To nie musi być nudne. I wreszcie byłoby gdzie wstawić to kino Moskwa ze SKOTem :) . Czy mi się zdaje, czy ktoś nad tym pracuje w domowym zaciszu?
Pozdrawiam,
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
- szarikm
- Adminus Emeritus
- Posty: 1312
- Rejestracja: 2005-11-03, 16:43
- Lokalizacja: Rzeszów
- brickshelf: szarikm
-
Dr.Green pisze:Tylko koksownika u mnie brak :)
Nasir pisze:rozgrzało by lepiej niż ten koksownik.
Ja tu tylko edukacyjnie:Iskra pisze:zwłaszcza z koksownikiem
- koksownik - hut. 1) piec koksowniczy; 2) pot. pracownik koksowni.
- koksiak - to jest piec (a raczej ruszt) do palenia koksu.
wersja obrazkowa:
KOKSIAK:
KOKSOWNIK:
-
- Posty: 6
- Rejestracja: 2008-01-24, 16:24
- Lokalizacja: Śląsk
-