Ładna bryła, dużo detali. Jako laikowi w kwestii latadeł podoba mi się. Trochę przypomina statki z uniwersum SW. Fajnie wyglądają te półkule o fakturze piłki do golfa.
...na mieście już ćwierkają wróble... 🐦🐦🐦
nisiia pisze:SMAŻ SIĘ W PIEKLE ZA TE POSPINANE PLEJTY!!!!!!!!
Ja podobnie ja poprzednik mało mam wspólnego z wszystkim co lata, ale muszę przyznać, że zestawienie kolorów jak i cała bryła modelu wygląda przyzwoicie.
Bardzo ciekawa sylwetka, albo mam sklerozę, albo dawno nie było już w tym dziale mikroskali. Podobają mnie się obłości i pękaty kształt masywnej części dziobowej.
A mi właśnie pękatość w środku niezbyt pasuje. Ewentualnie zrobiłbym to niższe przy takim samym rozszerzeniu. Za to wszystkie obłości, zwłaszcza boczne pylony z tyłu są bardzo ładnie dopasowane.
To prawda, śródokręcie wyszło dość masywne - ale gdyby je spłaszczyć, to trzeba by czymś zastąpić "żebra" z łuków, inaczej mocno by wystawały pod/ponad kadłub.
Co do tyłu - od niego właściwie się zaczęło. Na początku wiedziałem tylko, że chcę mieć działka w gniazdach z nadkoli, i do nich dobudowałem sobie resztę statku :).
Bardzo ładny i udany okręt, sporo ciekawych detali, w tym te wyeksponowane w galerii. Coś mi jednak nie pasuje z przodu, ten szeroki segment wygląda na zbyt słabo połączony z resztą konstrukcji, i jakby ledwie wisiał na tym wąskim łączniku, być może to przez narzucające się porównanie z Tantive IV (do którego, jeśli dobrze mi się zdaje, statek wyraźnie nawiązuje, zarówno formą, jak i kolorystyką), gdzie przód też jest rozszerzony (choć mniej) i pozbawiony dziobu, ale jednocześnie jest dobrze wkomponowany w część za nim. Poza tym jednak wszystko jest cacy, mikroskala bardzo dobrze się tu sprawdza, dobrze się w niej prezentuje zarówno uzbrojenie jak i ładnie wymodelowana bryła statku z bardzo udanymi krągłościami tu i tam (poza opisanym słabym punktem właśnie).
-He's much too bright for that.
-Bright? He's a common ignorant slob. He don't even speak good English.
-He doesn't speak good English.
Właśnie najśmieszniejsze jest to, że statek nie był wzorowany na Tantive IV - chyba dopiero wczoraj zorientowałem się, że gdzieś już coś podobnego widziałem...
Natomiast jeśli chodzi o trwałość połączenia, to rzeczywiście cały przedni segment trzyma się na 2 studach - taki urok budowania dla wyglądu zamiast dla zabawy :)
No to w takim razie albo tylko czysty przypadek, albo też gdzieś głęboko w podświadomości utkwił Ci obraz tego okrętu, bo podobieństwo wydało mi się oczywiste od razu, jak zobaczyłem tego MOCa (może niedawno akurat Nową Nadzieję oglądałeś? ;D). Ale tak na dobrą sprawę to nie dziwne, tak jak ciężko zrobić model samochodu, który nie miałby nic wspólnego z istniejącymi autami, czy też zbudować kamieniczkę/zamek, który nie miałby elementów architektury zapożyczonych skądś, tak samo i ze statkiem s-f - ciężko zrobić coś zupełnie niepodobnego do niczego, skoro widziało się dziesiątki czy setki różnych okrętów w różnych utworach science-fiction, i jakieś elementy zawsze powtórzą się tak, czy inaczej, czy to w ogólnej bryle, jak tutaj, czy to w jakichś konkretnych, charakterystycznych detalach, rozwiązaniach technicznych itp.
W sumie to ja tu tak o tych Gwiezdnych Wojnach ciągle, ale na nich s-f się nie kończy, mi się teraz dla odmiany wydaje, że podobne z formy statki widziałem na pewno jeszcze gdzieś, być może w jakiejś grze albo w innym filmie, różniły się jedynie kolorystyką - więc chyba taki wzorzec - duża, długa jednostka, z mniej lub bardziej wydzielonymi kolejnymi segmentami o różnej formie i szerokości - jest dość mocno rozpowszechniony, a Twój okręt po prostu mieści się w kanonach klasycznego s-f, stąd podobieństwa do innych latadeł.
