[MOC] Syberia - ucieczka przed jeleniem.
Moderatorzy: Mod Team, Mod Team
Też nie do końca jestem zadowolony ze zwierza. Szczególnie z tyłka.zgrredek pisze:Tylko jeleń za wysoki i zbyt masywny.
Chyba, że "strach ma wielkie oczy"?
Skąd wiesz że zjedli czwartego? Masz już swoją teczkę w Moskwie... Strzeż się.Mrutek pisze:Przerażająca scenka - spalone drzewo, spalone kikuty krzewów, trzech nieszczęśników właśnie zjadło kanapkę-czwartego. A za chwilę pożre ich jeleń-mutant. Okropne.
Próbowałem wpleść trochę białego, ale natychmiast powróciłem do pierwotnej wersji.aditoma pisze:Drzewko ciekawe ale czegoś jakby mu brak..może troszkę szronu lub śniegu z wierzchu?
Bardzo fajna syberyjska Miniaturka. Moje klimaty.
Tylko ten zmutowany jeleń coś nie halo jak dla mnie. Ma coś ze szczura, trzeba by nad nim ostro popracować.
Tylko ten zmutowany jeleń coś nie halo jak dla mnie. Ma coś ze szczura, trzeba by nad nim ostro popracować.
Dzień bez LEGO to stracony dzień ;P
DeszczyK
DeszczyK
Sariel pisze:Na potęgę posępnego Longera, mocy przybywaj...
- dmac
- Adminus Emeritus
- Posty: 2432
- Rejestracja: 2004-06-17, 19:16
- Lokalizacja: Szczecin
- brickshelf: dmac
-
Albo jest to jeleń, który szlakiem Kolei Turkiestańsko-Syberyjskiej przybłąkał się tam z poligonu atomowego w Semipałatyńsku ;) .zgrredek pisze: Tylko jeleń za wysoki i zbyt masywny.
Chyba, że "strach ma wielkie oczy"?
Na swój ponury sposób jest to bardzo ładna scenka. Jak nie lubię zimowych, tak ta akurat mi się podoba - stroje figurek, liczne detale "gałązkowe", a zwłaszcza ten jeleń-gigant. Całkiem jeleniowaty; jak bym tak nie umiał.
I ogólnie, kolego, budujesz ostatnio bardzo ciekawe rzeczy - moje gratulacje.
Pozdrawiam,
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
Rewelacyjna scenka zimowa, (niestety przypomniała mi o tym, że już tęsknię za śniegiem, którego na tych zakichanych nizinach niewiele można było uświadczyć w tym roku), nieco przerośnięty rogacz wydał mi się celowy, czy to w myśl sugerowanego przez zgrredka powiedzenia, że "strach ma wielkie oczy", czy to po prostu w wyniku panujących warunków klimatycznych - jako że zwykle niewiele wyższy od człowieka płochliwy jeleń w takiej dziczy, z samej chęci przetrwania, przeobraża się w zwierza roślejszego, agresywnego, i z tego, co widać - mięsożernego ;]. Niewykluczone, że testy nuklearne też się do tego zresztą przyczyniły.
Udał Ci się całkiem ten jeleń, choć oczywiście nie jest on standardowy, spalone drzewka na mroźnym pustkowiu również nadają odpowiedni klimat, do tego tak udane detale jak śnieg stopiony wokół ogniska - bardzo mi się wszystko tu podoba, takie klimaty do mnie zdecydowanie przemawiają.
A tak mi przyszło do głowy - nie próbowałeś rozwiązania najprostszego (choć być może aż prostackiego) czyli dorobienia rogów zwykłemu brązowemu konikowi? Teoretycznie taki jeleń byłby bardziej realistyczny z wymiarów, z drugiej strony nie miałby tego psychodelicznego wyrazu pyska...
Udał Ci się całkiem ten jeleń, choć oczywiście nie jest on standardowy, spalone drzewka na mroźnym pustkowiu również nadają odpowiedni klimat, do tego tak udane detale jak śnieg stopiony wokół ogniska - bardzo mi się wszystko tu podoba, takie klimaty do mnie zdecydowanie przemawiają.
A tak mi przyszło do głowy - nie próbowałeś rozwiązania najprostszego (choć być może aż prostackiego) czyli dorobienia rogów zwykłemu brązowemu konikowi? Teoretycznie taki jeleń byłby bardziej realistyczny z wymiarów, z drugiej strony nie miałby tego psychodelicznego wyrazu pyska...
I co? Jeleń byłby prostokątny w przekroju, miał szerokości tyle co modelka w talii i jeszcze uprząż? No proszę cię... Nawet gdyby, byłoby to pójście na łatwiznę. Nie zrobiłbym tego choćby i miało wyglądać lepiej.Innos pisze:A tak mi przyszło do głowy - nie próbowałeś rozwiązania najprostszego (choć być może aż prostackiego) czyli dorobienia rogów zwykłemu brązowemu konikowi? Teoretycznie taki jeleń byłby bardziej realistyczny z wymiarów, z drugiej strony nie miałby tego psychodelicznego wyrazu pyska...
A psychodeliczny wyraz pyska jest wręcz na miejscu, jak już robimy z tego horror.
No tym to mnie wszyscy zaskakujecie... Dla mnie to była raczej zabawna scenka, w której jeleń wygania klienta ze swoich włości, a reszta ekipy się śmieje. Tymczasem wasz odbiór to "wszyscy zaraz zostaną zjedzeni przez mięsożernego mutanta". ;PInnos pisze:Nieco przerośnięty rogacz wydał mi się celowy, czy to w myśl sugerowanego przez zgrredka powiedzenia, że "strach ma wielkie oczy", czy to po prostu w wyniku panujących warunków klimatycznych - jako że zwykle niewiele wyższy od człowieka płochliwy jeleń w takiej dziczy, z samej chęci przetrwania, przeobraża się w zwierza roślejszego, agresywnego, i z tego, co widać - mięsożernego ;].
Chleb macie, teraz marzą wam się igrzyska...
Sam żeś tego jelenia na sterydach zbudował, a nie dostrzegasz jawnej żądzy mordu w jego oczach ;]
Taki już ten Legowy świat jest, że modelka czy inna cheerleaderka ma w talii tyle, co zawodnik sumo, o koniach i krowach nie mówiąc :D A serio, czy by się z koniem w ogóle dało, i czy by to sensownie wyglądało, to nie wiem, nie mam pod ręką klocków, żeby sprawdzić, ale jakoś tak mi się nasunęło, że mogłaby to być opcja. Ale faktem jest, że przy odpowiednim pomyśle (jak Twój widoczny powyżej) zwierzęta zbudowane z drobnych klocków są na tyle dobre, że nie potrzeba na wszystko gotowców.Toltomeja pisze:I co? Jeleń byłby prostokątny w przekroju, miał szerokości tyle co modelka w talii i jeszcze uprząż? No proszę cię... Nawet gdyby, byłoby to pójście na łatwiznę. Nie zrobiłbym tego choćby i miało wyglądać lepiej.
-He's much too bright for that.
-Bright? He's a common ignorant slob. He don't even speak good English.
-He doesn't speak good English.
-Bright? He's a common ignorant slob. He don't even speak good English.
-He doesn't speak good English.
Masz rację - równie dobrze jeleń (wg. córy łoś) przyszedł do ogniska się ogrzać albo wypić coś rozgrzewającego.Toltomeja pisze:No tym to mnie wszyscy zaskakujecie... Dla mnie to była raczej zabawna scenka, w której jeleń wygania klienta ze swoich włości, a reszta ekipy się śmieje. Tymczasem wasz odbiór to "wszyscy zaraz zostaną zjedzeni przez mięsożernego mutanta". ;P
Chleb macie, teraz marzą wam się igrzyska...
Dopiero potem ich pożre.