Forum LUGPOL

Zły Zgrredek kusiciel... Już ich nie masz w sklepie.

Zły Zgrredek kusiciel... Już ich nie masz w sklepie.

W takim razie zmieniłem swój post, żeby się Urząd Ochrony Konsumenta nie przyczepił.

zgrredek pisze:Ten post zawiera lokowanie produktu.

:) :) :)

Poprawiasz ludziom humor w pracy.

Od tej laski to aż mi serce mocniej zabiło... Ahh ta skóra, to spojrzenie, ta nóżka! Tak jak nie przepadam za minifigami z fleksów, tak tutaj wygląda to fantastycznie!

zgrredek pisze:

Sorrow pisze:Swoją drogą, czy to nie za wcześnie na gniazdo?

Za wcześnie, ale w tytule nie jest napisane "Kocham przedwiośnie", a jajka z wiosną się kojarzą. No i nie będę z powodu kilku jajek przenosił do działu "Zew przyszłości".

Hmm... Moje balkonowe gołębie mają na ten temat inne zdanie. One mogą cały rok. Magiczny Kraków.

tybort pisze:;] Hmm... Moje balkonowe gołębie mają na ten temat inne zdanie. One mogą cały rok. Magiczny Kraków.

Faktycznie. Zgrredku, jeśli to gołębie (w co wątpię, za duże gniazdo), to Twój minifig może spokojnie wyrzucić im jajka, nie będę protestować!

Nóżki rowerzysty z piątego obrazka wyglądają na chińskie :(

EDIT.
Możesz użyć czarnego pojazdu do szóstej scenki, tylko rower zastąp Ikarusem.

greenblue pisze:Nóżki rowerzysty z piątego obrazka wyglądają na chińskie

Nie da się tego wykluczyć.

greenblue pisze:Możesz użyć czarnego pojazdu do szóstej scenki, tylko rower zastąp Ikarusem.

Nie chciałoby mi się go budować. To miała być scenka budowana na szybko, a samo auto zajęło mi pół dnia.

Wioooooosnaa, wioooosna, ach to ty!
Tez kocham ten czas, kiedy znika oblesna, mordercza zima, nadchodza wreszcie cieple dni i wieczory jak nalezy, lagodne zefiry glaszcza pysk, mozna loic piwko w parku i sluchac ptaszysk, a cala zielen wybucha i nie trzeba juz patrzec na te brunatne trawniki.

Zgredku, masakrycznie przepiekny pieseczek; doberman czy inny pinczer jak zywy - MIODZIO! Maksymalnie zywotny i wesoly, z tak malej ilosci drobnych klocków. Lego powinno Ciebie zatrudnic jako doktora honoris causa do montowania dynamicznych zwierzaków i robienia z nich zestawów.
Kretowisko tez rozkoszne, chociaz sądząc po gabarytach to chyba jakis radioaktywny kolega tego jelenia-ludożera.

Sorrow dobrze mówi, golębie jaja won - one caly rok sie gżą i rozmnażaja, wredne latajace szczury, syfilisy skrzydlate...

lugomina pisze:mozna loic piwko w parku

Z tym to ostrożnie. Można mandat dostać.

U nas. Na szczęście są kraje, gdzie moŻna pić legalnie piwko w parku, np. Belgia. Może w Danii również?

Jako rozbestwiona dunska wolnoscia jestem do szpiku kafli oburzona polską dyktatura i panstwem policyjnym! W glowie mi sie nie miesci, ze za picie wlasnego, kupionego napoju mozna dostac mandat, podobno nawet za bezalkoholowe piwo bo w ciemnej butelce, prawda to? :(
Moze trzeba jak w Ameryce, pic z papierowej torebki, bo wtedy policaje muszą miec nakaz rewizji czy jakos tak..

Na pocieche żądam, zeby Zgredek zbudowal tez pieska bulteriera albo moze jakiegos collie. Albo moze pomeranczyka z pólokraglych klocków tan :)

lugomina pisze:żądam, zeby Zgredek zbudowal tez pieska bulteriera albo moze jakiegos collie. Albo moze pomeranczyka z pólokraglych klocków tan

Litości! Moje psy są bezrasowe, bo takie łatwiej zrobić.

lugomina pisze:Jako rozbestwiona dunska wolnoscia jestem do szpiku kafli oburzona polską dyktatura i panstwem policyjnym!

Wszystkiemu jest winna ustawa o wychowaniu w trzeźwości (nie wiem czy dobrze zapamiętałem tę nazwę). Wg mnie przynosi ona skutek całkiem odwrotny od zamierzonego. Mnie bardzo długo nie ciągnęło do alkoholu, bo codziennie idąc do szkoły mijałem stojących pod sklepem pijaczków. Byli brudni i śmierdzący, po prostu odpychający. I właśnie z nimi kojarzył mi się alkohol. Dziś tego nie ma, więc dzieciom alkohol kojarzy się z tym co zobaczą w reklamach.

3dom pisze:U nas

Nie wszędzie. Ale w stolycy to tak. Zresztą słusznie bo i tak nie ma kultury picia.

Chodziło mi o to, że jest na to paragraf. Nawet w stolicy jest kilka miejsc gdzie w miarę spokojnie można coś dziabnąć w plenerze ;)

A po Wrocku, nie wiem jak teraz, ale jeszcze niecałe 2 lata temu mogłem chodzić z butelką piwa w ręku po starówce i nikt nic do mnie nie miał.