[MOC] Żuraw terenowy
: 2006-04-15, 01:04
http://www.brickshelf.com/cgi-bin/gallery.cgi?f=178463
Dźwig miał być nie za duży i przystosowany do trudnych warunków terenowych.
Myślę, że udało mi się to osiągnąć. Niestety napędu po prostu nie ma. Posiadam tylko trzy silniczki (działają 2). Jeden od promu 8480, drugi taki sam, z zestawu do napędu małych techników z 1996. Micromotor od promu wyzionął ducha. Działające silniczki są o wiele za słabe na napęd pojazdu o wadze 2,25 kg. Sterowanie odbywa się poprzez światła na dachu.
Jest to mój pierwszy żuraw z siłownikami. Poprzedni linowy z 1998 był większy i podnosił ponad 2kg. Niestety ne miałem wtedy komputera, ani aparatu cyfrowego. Po 8 - letniej przerwie powstał ten - o wiele słabszy. Podnosi ok. 0,5 kg. Siłowniki są po przejściach i przepuszczają powietrze. Jeden miał ułamany króciec, przyklejony na SuperGlue.
Za to zawieszenie całkiem przyzwoicie działa. Z przodu są stabilizatory, takie jak w tylnych wachaczach Citroena ZX, tylko umieszczone wzdłużnie. Tylne zawieszenie opiera się na dwóch wachaczach połączonych ze sobą brickami 4x1 za pomocą axli i connectorów. Są tam dwie małe sprężyny na koło (z przodu starczyło po jednej).
Ramie jest wysuwane ręcznie, a chowanie segmentów nastempuje za pomocą linki od spodu ramienia. Zwijanie linki od haka też jest ręczne. Podnoszenie odbywa się przy użyciu 4 siłowników. 1 pompka - 2 dolne siłowniki, 2 pompka - 2 górne siłowniki i chwytak z microsiłowniczkiem.
Najbardziej prymitywne są podpory. Ze względu na wysokie zawieszenie (jak na dźwig) zastosowałem podory opuszczane ręcznie z blokadą w postaci axle 6.
Części pochodzą z 8480, 8286, 8443, 8464, z kilku małych techników i systemów, a nawet z Lego Basic. Nie zwracałem uwagi na kolorystykę, ponieważ szkoda mi czasu i pieniędzy na dobieranie kolorów.
Koła od ładowarki wydawały mi się zbyt baloniaste jak na dźwig. Odwróciłem opony i założyłem pod pierścieniami na felgach. Teraz wyglądaja na większe i bardziej poważne.
Dźwig miał być nie za duży i przystosowany do trudnych warunków terenowych.
Myślę, że udało mi się to osiągnąć. Niestety napędu po prostu nie ma. Posiadam tylko trzy silniczki (działają 2). Jeden od promu 8480, drugi taki sam, z zestawu do napędu małych techników z 1996. Micromotor od promu wyzionął ducha. Działające silniczki są o wiele za słabe na napęd pojazdu o wadze 2,25 kg. Sterowanie odbywa się poprzez światła na dachu.
Jest to mój pierwszy żuraw z siłownikami. Poprzedni linowy z 1998 był większy i podnosił ponad 2kg. Niestety ne miałem wtedy komputera, ani aparatu cyfrowego. Po 8 - letniej przerwie powstał ten - o wiele słabszy. Podnosi ok. 0,5 kg. Siłowniki są po przejściach i przepuszczają powietrze. Jeden miał ułamany króciec, przyklejony na SuperGlue.
Za to zawieszenie całkiem przyzwoicie działa. Z przodu są stabilizatory, takie jak w tylnych wachaczach Citroena ZX, tylko umieszczone wzdłużnie. Tylne zawieszenie opiera się na dwóch wachaczach połączonych ze sobą brickami 4x1 za pomocą axli i connectorów. Są tam dwie małe sprężyny na koło (z przodu starczyło po jednej).
Ramie jest wysuwane ręcznie, a chowanie segmentów nastempuje za pomocą linki od spodu ramienia. Zwijanie linki od haka też jest ręczne. Podnoszenie odbywa się przy użyciu 4 siłowników. 1 pompka - 2 dolne siłowniki, 2 pompka - 2 górne siłowniki i chwytak z microsiłowniczkiem.
Najbardziej prymitywne są podpory. Ze względu na wysokie zawieszenie (jak na dźwig) zastosowałem podory opuszczane ręcznie z blokadą w postaci axle 6.
Części pochodzą z 8480, 8286, 8443, 8464, z kilku małych techników i systemów, a nawet z Lego Basic. Nie zwracałem uwagi na kolorystykę, ponieważ szkoda mi czasu i pieniędzy na dobieranie kolorów.
Koła od ładowarki wydawały mi się zbyt baloniaste jak na dźwig. Odwróciłem opony i założyłem pod pierścieniami na felgach. Teraz wyglądaja na większe i bardziej poważne.