Strona 1 z 1

[MOC] Tiger I

: 2012-05-16, 22:17
autor: Myszomor
Witam starych nieznajomych :)
Zdarzyło mi się kiedyś mieć przygodę na Waszym forum, króciutką i zakończoną tylko jednym modelem.
Teraz, świeżo nawrócony, postaram się zamieścić parę modeli, po których dziś już nawet nie ma śladu, a które zdarzyło mi się zbudować.
Na początku konstrukcja przewałkowana na niezliczoną ilość sposobów - Tygrys I.
Banał, ale mam wrażenie, że wnosi co nieco nowego do tematu.
Czekał biedak chyba ze dwa lata na sfotografowanie, a kiedy już się doczekał, rozpadł się w drobny mak podczas odkurzania.
Pozwolił się jednak na powrót odbudować, dlatego uważam, że zasłużył na prezentację.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

: 2012-05-17, 22:17
autor: glaz_pimpur
Ja ze swojej strony napiszę, że zniszczyłeś klocka, żeby zrobić otwór w lufie. Dla wielu fanatyków przekroczyłeś wszelkie dopuszczalne granice. A poza tym czołg podobny do oryginału, nie musiałeś wstawiać zdjęcia z modelem, żeby było wiadomo o co chodzi. Zostało Ci parę studów na wierzchu. Jak normalnie mi to nie przeszkadza tak tutaj troche bije po oczach.

: 2012-05-18, 06:28
autor: Hegemon
Usuń broń ręczną z bocznej płyty. Nigdy nie widziałem aby Tygrysy miały zaczepy na broń. Wygląda to bardzo dziwne. Na bokach były mocowane jedynie liny holownicze lub ewentualnie jakieś kłody drewniane ale to już było indywidualnie robione i bardzo rzadkie.

I jak najszybciej zmień hamulec wylotowy na lufie. Nie dość, że jest wiercony (jak zauważył już glaz_pimpur to w dodatku jego kształt od razu przypomina mi hamulec wylotowy stosowany w M48.

: 2012-05-22, 18:10
autor: Myszomor
Na dobrą sprawę to ja ten klocek zniszczyłem dwukrotnie - naprzód go pomalowałem, a że było mi mało, to potem rozwierciłem :)
Jedni klocki malują, drudzy dorabiają całe ubrania figurkom, jeszcze innym zdarza się wciągnąć klocek do odkurzacza, już nie mówiąc o rozdzielaniu klocków zębami.
Taki już los tych naszych klocków - służą przecież do zabawy i miłego spędzania wolnego czasu, nie traktujmy ich jak cenne eksponaty :)

Karabin przyczepili sobie z boku sami czołgiści - mówiłem im, że to nie pasuje, ale się uparli....
A teraz w ramach rozbrojenia stracili i karabin i co gorsza, całego tygrysa, nic się w nim już niestety nie da poprawić.....

Faktycznie niektóre study na wierzchu trochę rażą, niestety pogrubienie tych elementów zmieniało proporcje czołgu, a tego zdecydowanie chciałem uniknąć. Chyba gdzieniegdzie brakło mi też pożądanych klocków, w tym temacie jestem jeszcze na dorobku :)

: 2012-05-22, 18:15
autor: 3dom
Niektórzy tutaj traktują klocki jak eksponaty. A cięcia, rozwiercania etc bardzo nie lubimy. Wyjątek to fleksy albo wężyki pneumatyczne.

: 2012-05-22, 21:17
autor: blizzard
Odnoszę wrażenie, że lepiej jako końcówka lufy wyglądałaby szara główka minifiga, niż biedny rozwiercony klocek :(

: 2012-05-30, 20:49
autor: Myszomor
Założę się, że kiedy ktoś kupuje klocki, to nie ma na myśli zabawy w muzealnego kustosza, tylko zabawę w budowanie :).
Każdy to robi na swój sposób i jeśli czerpie z tego przyjemność, to nie ma co tyle marudzić nad jednym klockiem.
Zwłaszcza, że to forum jest chyba poświęcone tematyce związanej z przyjemnym spędzaniem wolnego czasu ?
Klocki nie są biedne czy skrzywdzone, są po prostu plastikowe.
A dziura ? Cóż, tak długo świdrowałem wzrokiem mojego tygrysa, że się sama wywierciła.....
Takie życie :)

: 2012-05-31, 11:55
autor: GRISZAPL
Model bardzo udany. Mój syn każe mi go ciągłe sobie pokazywać. Tylko ten pomalowany i rozwiercony klocek.... :(

: 2012-06-02, 00:36
autor: Krawi
Mi ten klocek nie przeszkadza, sam czasami muszę używać zniszczonych części. A model na serio wygląda jak prawdziwy tygrys :)