Forum LUGPOL

Oto moja kamienica do KZ na działkę CD 28. Trochę nietypowa, bo właściwie to jest sam parter. Ma to jednak pewien cel; pomyślałem, że dzięki temu zwiedzający będą mieli wgląd na podwórka.



Po prawej stoi budynek, który faktycznie będzie sąsiadował z tą kamienicą. Po lewej będzie stać kamienica Grześka. Do zdjęcia postawiłem tam CSH.

Pięknie zdewastowana kamieniczka. Chociaż wydaje mi się, że skoro z zewnątez jest taka ruina to ściany też mogłyby być trochę zapuszczone a nie gładkie i kolorowe. Ale i tak jest fajną odskocznią od słitaśnych kamieniczek z milionem detali smaczków i Bóg wie czego jeszcze.

Wygląda fantastycznie. Strasznie mi się podoba. Lubię taki styl.
Zadbałeś o wszelkie elementy konstrukcyjne wewnątrz.
Szkoda, że przylegające kamienice są świeże i błyszczące nowością, ten kontrast wygląda aż przesadnie.

Wszystko fajnie, tylko gdzie jest spłuczka? To m.in. za sprawą spłuczki zostałam Twoją fanką, więc domagam się powtórki!

V1 pisze:Szkoda, że przylegające kamienice są świeże i błyszczące nowością, ten kontrast wygląda aż przesadnie.

Jak było w PRLu z przyczyn oczywistych nie wiem ale właśnie jestem na Siennej i naprzeciwko mam taki widok - biurowiec, rudera, jeszcze większa rudera, biurowiec.

brakuje "jodełki"

Najlepsza jest jest ta terakota z naprzemiennie okrągłych i kwadratowych tilesów.

BTW. Pimpur znowu poznał Twój styl po jednym zdjęciu, mimo, że nie było tam żadnego ludzika.

Dawno nie widziałem czegoś tak oryginalnego :)

Bardzo fajnie to wyszło. Oryginalnie i "konstrukcyjnie" bez zastrzeżeń.
Świetnie wyszły podłogi, zwłaszcza te łazienkowe, no i pozostałości dachu.
ale Sorrow ma racje-tej spłuczki brakuje :)

Spłuczka w tym budynku byłaby nie na miejscu. Poprzednio to była ruina tużpowojenna, a szabrownicy mieli ciekawsze rzeczy do szabrowania. Poza tym była wysoko, w miejscu trudno dostępnym. Tu mamy budynek, który zaczął być rozbierany, ale z jakiegoś powodu przerwali pracę (jak to za komuny). I to na długo, bo nawet jakieś zielsko zaczęło rosnąć na stercie gruzu. Taka spłuczka w miejscu w miarę łatwo dostępnym musiałaby stać się łupem złomiarzy (bo spłuczki były wtedy żeliwne). Ewentualnie mogłaby zostać muszla klozetowa, ale pewnie by pękła przy zwalaniu stropu.

Poprzednią ruinę chciałem umieścić na makiecie KZ w Warszawie, ale podniosły się glosy, że nie będzie pasować. Ewentualni przeciwnicy mieli 13 godzin na zorganizowanie pikiety przeciwko tej ruinie. Teraz już za późno; zaraz pakuję.

glaz_pimpur pisze:Pimpur znowu poznał Twój styl po jednym zdjęciu, mimo, że nie było tam żadnego ludzika.

Ma u mnie lody.

Szerszen pisze:brakuje "jodełki"

Fajnie by wyglądała, ale nie miałbym z czego jej zrobić.

Widziałem na żywo. Zdjęcia ani w połowie nie oddają jej rzeczywistego wyglądu.

jerryp pisze:Widziałem na żywo. Zdjęcia ani w połowie nie oddają jej rzeczywistego wyglądu.

No wlasnie, tak blisko wystawy i model tak fantastyczny ze zostawiam sobie podziwianie do kontaktu na zywo.

Ciekawie wygląda. Na pewno doda kolorytu miasteczku.
Jedynie z tych podłóg powyrywałbym parę kafelków i desek.

A bys jeszcze wrzucil tam jakis urwany/porzucony kibel i kawalki rur, albo zlew to juz w ogole bylo by cacy. I koniecznie jakies fortyfikacje, pozostalosci bawiacych sie tam dzieci.

No dobra, jeszcze nie pakuję. Jest trochę czasu do wystawy, a właściwie prawie wszystko mam gotowe, to jeszcze coś tam dobuduję.
Dorobię też spłuczkę. Jak mógłbym odmówić "córci", która jest oczkiem w głowie "tatusia".