Wiek: 37 Dołączyła: 08 Maj 2010 Wpisy: 630 Skąd: Z Uodzi
Wysłany: 2012-07-04, 21:17 [MOC] Na kozetce, przed telewizorem i w pogoni za kasą
Trzy ostatnie pokoje do makiety wnętrzarskiej:
1. Na kozetce
Nie wiem, czy pacjenci psychoanalityków faktycznie terapeutyzują się na kozetkach, ale miałam ochotę na coś stereotypowego.
Prawie na pewno wiem, że obrazki z testu Rorschacha nie służą do wieszania na ścianie i w dodatku chyba już się go za bardzo nie używa, ale znowu - miałam ochotę na coś takiego:]
Krzesło ściągnięte od mijaspera. Szezlong zamotany po mojemu, bo mijaserowy wymagał flexów, których nie miałam.
Zagadka: znajdź jeden element absolutnie niekoszerny (tzn. niebędący elementem Lego ani customową naklejką), który jednak musi znaleźć się w gabinecie terapeuty.
2. Bądź pochwalony, Telewizorze! lub Duży synek odwiedził rodziców
Zaczęło się od tego, że złożyłam ludzika w podkoszulku, z ulizanymi włosami i skrzywioną miną. Pomyślałam, że wstawię go do pokoju, w którym cała rodzina będzie dokazywać i/lub oglądać telewizję a on, biedaczek, będzie prasować. Zamarzył mi się zagracony pokój z meblościanką (i kryształami), milionem rodzinnych zdjęć, "wypoczynkiem" i wielkim telewizorem. Niestety udało mi się upchnąć tylko część rzeczy.
Nie pamiętam już, skąd pomysł na kolekturę totolotka i lombard, w dodatku w jednym miejscu. W każdym razie budowa tego przybytku była świetną okazją do zrobienia paru obciachowych zdrapek. Kiedy szukałam w sieci zdrapkowych inspiracji odkryłam, że na całym świecie zdrapki są tak samo kiczowate.
Przy okazji chciałam pokazać, że łazienka Bogdana i Sandry wzbogaciła się o brzydką rurę, wąż od pralki i kratkę wentylacyjną:
Wszystkie pokoje do obejrzenia tutaj. Z tym że zdążyłam je już trochę przerobić.
Ostatnio zmieniony przez Sorrow 2012-07-05, 20:43, w całości zmieniany 1 raz
Zagadka: znajdź jeden element absolutnie niekoszerny (tzn. niebędący elementem Lego ani customową naklejką), który jednak musi znaleźć się w gabinecie terapeuty.
Zagadka: znajdź jeden element absolutnie niekoszerny (tzn. niebędący elementem Lego ani customową naklejką), który jednak musi znaleźć się w gabinecie terapeuty.
Już mnie Longer wyprzedził w rozwiązywaniu zagadki, więc tylko dodam, że kozetka i chusteczki to chyba jednak amerykański wizerunek psychoterapii, na ile się orientuję, u nas nie ma aż takich udogodnień. ;)
Świetne te pokoiki, do mnie najbardziej przemawia kolektura+lombard, chociaż do pary z lombardem bardziej kojarzy mi się kantor, a Lotto (czy jak tutaj - Otto), to wszędzie potrafią wcisnąć, w lokalnym sklepie spożywczym, tekstylnym, papierniczym, w kiosku itd. Ale czuć ten klimat tego typu miejsca
Choć tak na dobrą sprawę łazienka bije wszystko na głowę. Jest perfekcyjna, bo jak prawdziwa (a tymi rurami i kratką jeszcze dodałaś realizmu!) . :)
Wiek: 25 Dołączył: 04 Cze 2011 Wpisy: 498 Skąd: Kraków
Wysłany: 2012-07-05, 10:01
Wszystkie są cudowne! Zauroczyły mnie zdjęcia rodzinne na ścianach...
Oj, odpowiada Ci ten projekt z wnętrzami... Czyli co? Za rok sama zmontujesz 5 metrów bieżących pokoików na wystawę?
Całość rewelacyjna... Fajna kamera na lombardem - To jest jeden klocek?
Świetnie uchwycony klimat mieszkania z tamtych lat. Mam nadzieję, że uda Ci się zrealizować resztę projektu i zrobisz kiedyś całe mieszkanie. Łazienkę i część dużego pokoju już masz :) Zostaje w zasadzie kuchnia, sypialnia i przedpokój (obowiązkowo z pawlaczem).
No i genialny bałagan w łazience - taki niemal Karwikowy.
Przyznam, że nie rozumiałem entuzjazmu z wprowadzenia tych wszystkich miniaturowych elementów w serii Friends, ale teraz widzę, że w takich właśnie scenkach są niezastąpione.
_________________ GOD is Real. Unless declared Integer.
Nie wiem, czy pacjenci psychoanalityków faktycznie terapeutyzują się na kozetkach, ale miałam ochotę na coś stereotypowego.
Zależy od analityka.
Sorrow napisał/a:
Prawie na pewno wiem, że obrazki z testu Rorschacha nie służą do wieszania na ścianie i w dodatku chyba już się go za bardzo nie używa, ale znowu - miałam ochotę na coś takiego:]
Ależ używa się, używa. Ale jest bardzo trudny w interpretacji. Jestem autentycznie zdziwiony faktem, że ktoś tak szczegółowo opisał ten test na Wikipedii - w tej sytuacji faktycznie może doszło do spalenia go i możliwe, że moje informacje są trochę nieaktualne. Sam Rorschacha nie miałem, choć kiedyś to było kilka semestrów.
Pokój z telewizorem najlepszy, ale nie bardzo mogę powiedzieć, dlaczego. :P Po prostu najbardziej mi się spodobał. Jest jakiś taki estetyczny mimo bałaganu.
Taka mała uwaga co do figurki Sandry - zawsze średnio mi się podobał ten tors ze stanikiem z muszli, może na potrzeby zdjęcia lepiej byłoby dać całkiem żółty tors i zapikselować obszar, gdzie powinien znajdować się biust?
No i jeszcze jedno - skąd pochodzi tors psychoanalityczki?
_________________
Jellyeater napisał/a:
Jak się kupuje Lego to należy sprawdzić, czy nie zawiera demonów.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich wpisów Nie możesz usuwać swoich wpisów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum