8547 Mindstorms NXT 2.0
: 2012-09-27, 15:50
Witam!
O NXT marzyłem już od dłuższego czasu, jednak wciąż coś mnie powstrzymywało... W tradycyjnych sklepach NXT to wydatek rzędu 1400 zł (i więcej; widziałem nieraz po 1600zł). Jednak wraz z pojawieniem się w bazarze informacji od TT, że można u niego zakupić znacznie taniej zestaw (1050 zł dla członków Lugpolu), przemogłem się i napisałem do sprzedawcy, który nie robił żadnych problemów.
Paczkę zamówiłem wieczorem w poniedziałek, kurier przyszedł zaś w środę - 2 dni czekania na zamówiony zestaw to niewiele.
Od tego czasu wciąż męczę się z recenzją NXT - być może całość szybciej by poszła, gdyby nie filmiki (które mają jednak tą zaletę, że osoby nic nie wiedzące o NXT będą mogły zobaczyć, jak się to programuje i jak to działa po zbudowaniu).
8547 to wyjątkowy zestaw. Bardzo dużo osób narzeka na fakt, że w dzisiejszych czasach mało setów posiada modele alternatywne - tu oprócz instrukcji 4 różnych modeli, na stronie Mindstorm znajdziemy ponad 10 alternatyw, których jednak nie przedstawiłem w recenzji (do pobrania są zarówno instrukcje, jak również gotowe programy). No i nie zapominajmy o najważniejszym - możliwości oprogramowania czujników!
Pewnie całość można by lepiej wykonać, ale nie zapominajmy, że modele z 8547 są raczej duże i ciężkie (zwłaszcza recenzowany Alpha Rex, o którym będzie jeszcze mowa) - a jak wiadomo, nie jest prostą rzeczą fotografowanie dużych obiektów. Najprostszy model tworzy się około 30 minut (na spokojnie, bo chyba nikomu nie zależy na tym, aby w ogólnym pośpiechu uszkodzić np. kabel; dotyczy to zbudowania i zaprogramowania robota).
Kończąc ględzenie, zapraszam do lektury (mam nadzieję, że komuś się przyda; z tego co sprawdzałem, filmy wykonane do tej recenzji zajmują łącznie 1 h 40 min - mój rekord w tworzeniu wideo-recenzji :D Oczywiście zdaje sobie sprawę i z góry przepraszam za błędy językowe i nie zawsze dobre dopasowanie głośności). Zapewne osoby, które miały już styczność z tym zestawem będą w stanie powiedzieć coś więcej ode mnie; mam jednak nadzieję, że jeśli ktoś rozważa zakup zestawu i/lub nigdy nie programował w tym specyficznym języku (który ma kilka alternatyw) z zaciekawieniem spojrzy na powyższy artykuł - bo w sumie, typowe recenzje skupiają się na pokazaniu modelu + modeli alternatywnych, a artykuły/poradniki mają za zadanie czegoś nauczyć - recenzja ta jest zatem czymś więcej, niż recenzją, ale mniej, niż poradnikiem.
8547
Seria: Mindstorms
Rok produkcji: 2009
Liczba klocków: 619
Liczba figurek: 0
Cena: o. 1200 zł - Allegro, 1400 zł - S@H; w zwykłych sklepach jeszcze drożej
SPIS CZĘŚCI
PEERON
BRICKLINK
BRICKSET
GALERIA
Instrukcje (modele główne)
Instrukcje (modele dodatkowe)
Strona Mindstorms
Specyfikacja techniczna:
- 32-bitowy mikrokontroler ARM7
- 256 kilobajtów pamięci FLASH, 64 kilobajty pamięci RAM
- bezprzewodowe połączenie Bluetooth, port USB Full Speed (12Mbit/s)
- 4 porty wejściowe i 4 wyjściowe, połączenie cyfrowe kablem 6-żyłowym
- graficzny wyświetlacz LCD 100x64 piksele
- głośnik (jakość 8kHz), kanał dźwiękowy: 8-bitowa rozdzielczość, częstotliwość próbkowania: 2-16 kHz
- zasilanie: 6 baterii AA (paluszki)
Standardowe połączenia sensorów i silników:
Porty wejściowe:
port 1: czujnik dotyku
port 2: czujnik dotyku
port 3: czujnik koloru
port 4: czujnik ultradźwiękowy
porty wyjściowe:
port A: motor specjalnego przeznaczenia
port B: motor do poruszania
port C: motor do poruszania
Wymagania systemowe:
- system: Windows xp (sp2 i wyżej)/Vista (sp1 lub nowszy)/win 7 lub Apple MacOS X wersja 10.4 lub 10.5
- procesor: Intel Pentium (lub kompatybilny), minimum 800 MHz (win xp), 1 GHz (Vista); w przypadku Macintosha: procesor PowerPC G3, G4 lub G5, min 600 MHz
- napęd: CD-ROM (DVD-ROM dla MacOS)
- RAM: 512 MB (minimum)
- Wolne miejsce na dysku: 700 MB (minimum)
- grafika: karta graficzna i monitor XGA (1024-768)
- USB: przynajmniej 1 wolny port
* adapter Bluetooth (opcjonalnie)
Pudełko jest bardzo duże - na filmie moje ręce wyglądają, jakbym był jakimś dzieckiem czy coś :D
Przód pudełka:
Na samej górze widnieje logo LEGO Mindstorms. Nieco poniżej, z prawej strony widzimy napis ze złotych liter "NXT 2.0". Na pierwszym planie znajdziemy główny model tego zestawu - samego Alpha Rexa 2.0, stojącego w majestatycznej pozie, i celującego swoim kolorowym laserem w odbiorcę. Tło, na którym znajdziemy naszego robota, wygląda tak, jakby przybył on z innego wymiaru. Opisany jest każdy czujnik - ultradźwiękowy/dotyku/koloru, serwomotory oraz NXT - magiczna kostka, bez której nic by nie ożyło.
Po prawej stronie widzimy modele alternatywne, o różnych poziomach trudności: Shooterbota, Robogatora czy Color Sortera. Po lewej zaś mamy informację o tym, że zestaw kierowany jest docelowo dla dzieci powyżej 10 roku życia, numer zestawu, łączna liczba elementów, możliwość instalacji oprogramowania na Windows/Macintosh, Bluetooth oraz USB (do komunikacji z komputerem).
Tył:
Jeszcze raz widzimy tutaj modele alternatywne wraz z krótkim opisem, informacji o możliwości kontrolowania robota przez klawiaturę z komputera (sugeruje to obrazek), trochę o samym software (możliwość nagrywania własnych dźwięków/obrazów, które potem można wgrać do NXT), oraz reklamę społeczności Mindstorms.
Informacji przekazywanych tutaj jest dużo, jednak odpowiednie ich ułożenie sprawia, że całość jest dobrze przyswajalna.
Boki:
na bokach umieszczono:
- informację o parametrach, jakie powinien spełniać nasz komputer
- informację o możliwości dołączenia do społeczności Lego Mindstorms
- zębatkę w skali 1:1
- grafikę pokazująca, że Alpha Rex mierzy 32 cm wysokości
- informacji, że możemy zbudować tylko 1 model z 4
- informację, z czego składa się zestaw
Pudełko ma pewną wyjątkową cechę - posiada bowiem otwierane wieczko, rodem ze starych, dobrych zestawów; szkoda tylko, że nie ma jakiejś przezroczystej folii czy czegoś, co po otwarciu pokazałoby klocki (zamiast tego otrzymujemy graficzny spis elementów).
Oprócz spisu elementów i opisu czujników, dostaniemy tutaj krótką reklamę - jak należy programować robota i jak wygląda standardowe oprogramowanie.
http://www.youtube.com/watch?v=cvnjJjZAF_U
We wnętrzu znajdziemy:
- gąsienice (wrzucone luzem)
- 5 woreczków z częściami ( w tym jeden startowy)
- 2 drobne ulotki (informacje o tym, jak nie zanieczyszczać środowiska naturalnego itp)
- naklejki
- instrukcję
- płytę CD z oprogramowaniem
- małe pudełko z mikro-kontrolerem NXT
- większe pudełko z silnikami i czujnikami
- planszę do testowania robota
Plansza:
Na dole znajduje się napis "start", gdzie też zazwyczaj uruchamiamy nasze roboty. Po lewej stronie odległość mierzona jest w centymetrach, a po prawej zaś w calach. Widoczne są też różne kolorowe fragmenty, które można wykorzystać dla czujnika kolorów.
O Software opowiem więcej w dołączonych filmikach. Dołączony tutaj program (NXT-G) polega na programowaniu bloczków. Wymagania, jakie musi spełniać komputer nie są jakieś olbrzymie.
Oczywiście warto wiedzieć, że istnieją również inne programy, umożliwiające oprogramowanie robota, jak np:
- robotC
- NXC (takie darmowe robotC, ale mniej wygodne)
- LabVIEW
(napisane na podstawie [url=http://www.00453005_0000002.pl/forum/viewtopic.php?t=16017&start=0]TEGO[/url] poradnika)
http://www.youtube.com/watch?v=-aRpT_XD91Y
Kolorowa instrukcja składa się łącznie z 64 stron. Co prawda czarne elementy nie są otoczone białą obwódką, ale mi to nie przeszkadzało - wszystko jest czytelne, nie znalazłem błędów w budowie. Napisana jest w języku angielskim, ale w dzisiejszych czasach to nie powinno być problemem. Mogę jedynie narzekać na fakt, iż w momencie wyciągania, jej rogi były już pomięte - jak na zestaw w takiej cenie TLG powinno zatroszczyć się o tekturkę ochronną...
W skład instrukcji wchodzą:
- grafika początkowa (strona 1)
- przywitanie i spis treści (str 2-3)
- introdukcja (strona 4)
- instrukcja do zbudowania prostego robota (str 5-15, łącznie 20 kroków)
- opis technologii NXT (str 16-45)
- opis Software (46 - 58)
- użyteczne informacje (59 - 64) wraz ze spisem elementów (63)
Instrukcja w wersji polskiej (dodana przez sprzedającego):
Jest ona w pełni czytelna. Niestety brakuje niektórych kroków (12 i 13) w instrukcji modelu podstawowego - co jednak nie jest problemem - wystarczy bowiem sięgnąć do anglojęzycznej wersji lub uruchomić oprogramowanie dodane na płycie.
http://www.youtube.com/watch?v=uklwi44w5PU
NXT:
Główny mikro-kontroler NXT został zapakowany do oddzielnego pudełka. Karteczki, widoczne na zdjęciu zawierają informację o bateriach oraz środowisku naturalnym. Nie zabrakło też oddzielnej instrukcji pokazującej, w jaki sposób włożyć baterie.
Czym jest zatem NXT? Mówiąc najprościej - sercem całego robota, bez którego czujniki to tylko klocki; to tutaj wgrywamy program (poprzez dodany kabel USB lub Bluetootha), stąd wychodzą rozkazy i tu zapisywane są dane pomiarowe. Można tu też przetestować działanie czujników, czy wszystko działa, a także zrobić prosty program (bez użycia komputera). Niemniej pamięć jest tu dość ograniczona, dlatego co jakiś czas trzeba kasować programy, zastępując je nowymi, zgodnie z naszymi potrzebami.
NXT posiada porty - wejściowe i wyjściowe (ich opis zamieściłem na początku recenzji). Jeżeli podłączymy czujnik do złego portu, to nic się nie stanie/wybuchnie/spali się; wystarczy odczepić kabel ze złego portu i wsadzić do dobrego.
Czujniki i silniki:
Patrząc na główne zdjęcie widzimy:
- czujnik ultradźwiękowy (góra po lewej)
- czujnik kolorów (niżej)
- 2 czujniki dotykowe
- 3 serwomotory (po prawej stronie)
- kabel usb (na dole po lewej)
- kable do połączenia czujników/silników z NXT (1x20 cm, 4x35 cm, 2x50 cm)
Testowanie poszczególnych czujników przedstawiłem w filmie poniżej:
http://www.youtube.com/watch?v=2Ryra1E080g
Jak widać, tylko gąsienice nie są zapakowane do żadnego woreczka.
Woreczek startowy:
Wykorzystując klocki z tego woreczka + gąsienice, jesteśmy w stanie zbudować bazę pod najprostszego robota.
Woreczek z drobnicą:
Woreczek z większymi częściami - część 1:
Woreczek z większymi częściami - część 2:
Woreczek z największymi częściami:
W tekturowym opakowaniu znajdują się gumki. Klocków jest tak dużo, że musiałem wykonać dodatkowe zdjęcie.
Jeśli kogoś interesuje, jak wygląda zestaw z dodatkowymi częściami Mindstorms oferowany przez TT, zapraszam do filmiku:
http://www.youtube.com/watch?v=k5XnqV4mLRk
Robot ten jest najprostszą konstrukcją, jaką możemy zbudować, a jednocześnie podstawą do budowy Shooterbota. Instrukcje do jego budowy znajdziemy zarówno w książeczce, jak również w dołączonym oprogramowaniu.
O tym, jak wygląda program w kilku zdaniach oraz jak wgrać prosty program, dowiecie się oglądając ten filmik:
http://www.youtube.com/watch?v=q8G--L-1Hzw
Tutaj zaś spróbujemy stworzyć własny, trochę ciekawszy program:
http://www.youtube.com/watch?v=pyfLDewQmP8
Ponieważ początkowym krokiem było stworzenie bazowego robota (krok 1; robot ten jest identyczny jak ten z poprzedniego podpunktu), którego zbudowałem już z instrukcji, pozwoliłem sobie od razu przejść dalej.
krok 2 - czujnik kolorów:
Oprogramowanie tego robota polega na tym, że robot zakręca w momencie, kiedy jego czujnik zauważy czerwoną linię.
krok 3 - strzelanie:
Tutaj czujnik kolorów służy do sygnalizowania ruchu/wycofania/ataku. Dodatkowo co jakiś czas wystrzeliwane są śmiercionośne kule zagłady.
krok 4 - czujnik ultradźwiękowy:
Robot kręci się w kółko. Kiedy zauważy, że coś zbliżyło się za blisko, sygnalizuje, że pojawił się obiekt. Jeśli obiekt ucieknie, robot kręci się dalej; w przeciwnym wypadku dioda zmienia się na kolor czerwony i robot strzela do obiektu.
Shooterbota w akcji zobaczycie, oglądając ten filmik:
http://www.youtube.com/watch?v=egz-cCoiYS4
Krok 1 - szczęki:
Tutaj tworzymy szczęki i piszemy do nich prosty programik. Szczęki otwierają się i zamykają.
Krok 2 - oczy:
Teraz szczęki działają tylko, gdy robot zauważy obiekt, który jest zbyt blisko.
Krok 3 - ciało:
Nasz aligator może się teraz poruszać - częściowo dzięki deskorolce, umieszczonej na brzuchu stwora.
Program można przesłać poprzez kabel USB. Gniazdo znajdziemy w pobliżu głowy stwora:
Krok 4 - ogon:
W tym kroku tworzymy ogon robota.
Niestety nie obejdzie się bez drobnej uwagi - jeden z kabli jest za blisko koła zmniejszającego tarcie Robogatora z podłożem, co może wpłynąć nieco negatywnie na ruch stwora.
http://www.youtube.com/watch?v=t84FAZ0XXSk
Color Sorter ma 3 poziom zaawansowania. I coś w tym jest - pamiętam, że dość długo go budowałem...
Kolorowe kule są identyczne jak te z serii Bionicle - różnica tkwi jedynie w innym ubarwieniu...
Krok 1 - sortownica:
Sortownica wybiera jedną kulę z wszystkich dostępnych i wrzuca do prymitywnego pojemnika.
Krok 2 - czujnik kolorów:
Tutaj oprócz wrzucania pojedynczych kul, system odczytuje ich barwę. Niestety, kule mogą się przyblokować - dlatego radziłbym podnieść czujnik nieco do góry.
Krok 3 - platforma do sortowania:
Po odczytaniu koloru platforma się obraca i kula wrzucana jest do odpowiedniej przedziałki (w każdej przedziałce znajdują się kule tego samego koloru).
Odczepiona platforma wygląda tak:
Drobna uwaga - obracająca się platforma nieco haruje o kabel. Można rozwiązać ten problem, podwyższając ją nieco. No i wkurzający jest fakt, że przed kolejnym użyciem musimy odpowiednio nastrajać silnik odpowiedzialny za ruch platformy - a po nastrojeniu obrót i tak nie jest idealny (korzystamy z programów bazujących na instrukcji).
Krok 4 - katapulta:
Podobnie, jak w przypadku platformy, tutaj również występuje problem z kablem - tym razem z tym podłączonym do silnika katapulty (czasem się o nią zahacza i wówczas jest brak możliwości obrotu). Poza tym musimy pamiętać o nastrojeniu silnika (podobne jak we wcześniejszym kroku).
Gotowy model ustawiamy tak, aby ość obrotu katapulty była idealnie w centrum planszy testowej.
Działanie modeli możemy zobaczyć, oglądając filmik:
http://www.youtube.com/watch?v=4sQVx-qvPrM
Najwyższy czas zbudować główny model - Alpha Rexa, mierzącego 32 cm wzrostu! Podobnie jak sortownik kolorów, Alpha jest najbardziej zaawansowanym modelem - z tą jednak różnicą, że dochodzi również bardziej czasochłonne programowanie.
Krok 1 - nogi:
Widząc, jak poruszają się nogi, poczułem się trochę jak ojciec oglądający pierwsze kroki swojego dziecka :D No, może trochę przesadziłem, ale uważam, że efekt jest zadowalający.
Niestety przeszkadza tutaj plątanina kabli. Instrukcja każe nam kable zwijać, ja natomiast -mając niemiłe doświadczenie ze zwijaniem kabla od ładowarki do laptopa - radziłbym być ostrożny (żeby przypadkiem we wnętrzu kabla nie zerwało się jakieś połączenie).
Krok 2 - ramiona:
Ramiona pracują nieźle, aczkolwiek mechanizm przeniesienia obrotu silnika na ruch ramion mógłby być lepszy - w tej chwili może się zablokować (częściowo winne są kable, a częściowo klocek przenoszący napęd). Poza tym dochodzi problem ruchu ramion - wypadałoby je nieco podnieść, żeby nie dotykały kabli, podłączonych do portów A, B, C ...
Krok 3 - głowa:
Nasz Alpha Rex zaczyna iść do przodu (gdy zauważy obiekt). Gdy ponownie go zauważy, zawraca.
Aby wgrać tutaj program, trzeba zdemontować głowę robota.
Krok 4 - czujnik kolorów:
I oto gotowy Alpha Rex. Gdy robot zauważy obiekt, podchodzi do niego, zatrzymuje się i prosi, aby dać mu zieloną kulę. jeżeli kula będzie w innym kolorze, robot mówi jej nazwę i ją wyrzuca; w przeciwnym wypadku robi taniec zwycięstwa... po którym znowu wyrzuca kulkę :P
Niestety ograniczona pamięć NXT daje o sobie znać - żeby zapisać wszystkie programy z Alpha Rexem, należy wpierw usunąć wszystkie dotychczasowe programy.
Dodatek:
Porównanie wielkości Alphy z pewnym WIPowym mechem...
Działanie możecie zobaczyć tutaj:
http://www.youtube.com/watch?v=qxQdx5njuyI
8547 jest bardzo drogim zestawem, jednak czasami może trafić się nieco bardziej korzystna oferta kupna. Zresztą powiedzmy sobie szczerze - ruchome silniki, czujniki czy wreszcie cały mikro-kontroler - to wszystko kosztuje... niemniej miło widzieć, że wszystko działa jak należy (problem leży tylko w napisaniu odpowiedniego programu).
W recenzji skupiłem się jedynie na bloczkowym Software, dołączonym do zestawu - istnieją jednak inne programy i związane z nimi języki programowania, które umożliwiają wykorzystanie w wydajniejszy sposób naszego NXT, niemniej jest to temat na osobny artykuł.
Od samego początku chciałem zbudować Alpha Rexa, ale zacząłem od modeli alternatywnych - ku mojemu zaskoczeniu okazały się one bardzo ciekawe i nie żałuję, że je skonstruowałem. Niestety, do większości z nich znalazłbym jakieś zastrzeżenia w konstrukcji. No ale klocki są po to, żeby móc poprawić niedociągnięcia...
Modele alternatywne nie są już tak popularne jak niegdyś, jednakże ten zestaw jest wyjątkiem: oprócz 4 modeli, które możemy zbudować z instrukcji dołączonej do oprogramowania, możemy ze strony Mindstorms pobrać masę dodatkowych projektów (instrukcji, gotowych programów), stworzonych tylko z tego zestawu.
Na pochwałę zasługuje czytelna instrukcja (szkoda jedynie, że nie zabezpieczono jej dodatkową tekturą). Początkowo nie rozumiałem, dlaczego w głównej książeczce znajduje się tylko instrukcja potrzebna do budowy startowego modelu - zostałem oświecony w momencie, kiedy zobaczyłem, ile stron instrukcji miałyby poszczególne modele (Shooterbot: 22 + 4 + 20 + 2 (łącznie 48), Robogator: 20 + 4 + 65 + 17 (106), Color Sorter: 102 + 6 + 18 + 22 (148), Alpha Rex: 73 + 51+ 13 + 2 (139); łącznie wszystkich stron 441). Do tego dodajcie jeszcze strony pokazujące, w jaki sposób zaprogramować poszczególne kroki.
Taka ponad 400-stronicowa instrukcja byłaby niewygodna i wpłynęłaby negatywnie na cenę zestawu.
Czy Mindstorms nadaje się jako zabawka dla dziecka? Nie mówię nie, ale dobrze by było, gdyby jakiś dorosły czuwał w pogotowiu - na wypadek, gdyby pociecha miała jakieś problemy i w wyniku czegoś w rodzaju dzikiej furii nie zniszczyła jakiegoś kabla.
Mindstorms nadaje się również do programowania robotów dla uczelnianych celów i bardzo często możemy je spotkać na dniach otwartych studiów technicznych.
++ aż 4 różne modele + cała masa na oficjalnej stronie mindstorms
+ solidne silniki
+ podstawowe czujniki
+ każdy model ma specyficzne funkcje
+ możliwość tworzenia własnych programów i wrzucanie ich do NXT
+ niskie wymagania sprzętowe
+ możliwość programowania w różnych językach (nie tylko poprzez dołączony software)
+ czytelna i przyswajalna instrukcja
+ prosty interfejs NXT
+ chodzący robot (Alpha Rex) :D
+++ to ŻYJE!!!
+/- naklejki
+/- pomijając elektronikę - dość przeciętne klocki (ale wystarczają w zupełności do budowy różnych ciekawych modeli)
- brak tekturki ochronnej do instrukcji
- trzeba dokupić sobie czujniki do odczytywania głosu/temperatury
- 4 porty wejściowe i 4 porty wyjściowe to może się okazać trochę mało
- trzeba uważać aby nie uszkodzić kabli; te kable wszędzie dyndają!
- wysoka cena
EDIT
Według systemu jest to moja 30-ta recenzja, jednakże w rzeczywistości na swoim koncie miałem ich trochę więcej (np. recenzja rybki z Atlantis czy Hyperspeed Pursuit z SPIII).
O NXT marzyłem już od dłuższego czasu, jednak wciąż coś mnie powstrzymywało... W tradycyjnych sklepach NXT to wydatek rzędu 1400 zł (i więcej; widziałem nieraz po 1600zł). Jednak wraz z pojawieniem się w bazarze informacji od TT, że można u niego zakupić znacznie taniej zestaw (1050 zł dla członków Lugpolu), przemogłem się i napisałem do sprzedawcy, który nie robił żadnych problemów.
Paczkę zamówiłem wieczorem w poniedziałek, kurier przyszedł zaś w środę - 2 dni czekania na zamówiony zestaw to niewiele.
Od tego czasu wciąż męczę się z recenzją NXT - być może całość szybciej by poszła, gdyby nie filmiki (które mają jednak tą zaletę, że osoby nic nie wiedzące o NXT będą mogły zobaczyć, jak się to programuje i jak to działa po zbudowaniu).
8547 to wyjątkowy zestaw. Bardzo dużo osób narzeka na fakt, że w dzisiejszych czasach mało setów posiada modele alternatywne - tu oprócz instrukcji 4 różnych modeli, na stronie Mindstorm znajdziemy ponad 10 alternatyw, których jednak nie przedstawiłem w recenzji (do pobrania są zarówno instrukcje, jak również gotowe programy). No i nie zapominajmy o najważniejszym - możliwości oprogramowania czujników!
Pewnie całość można by lepiej wykonać, ale nie zapominajmy, że modele z 8547 są raczej duże i ciężkie (zwłaszcza recenzowany Alpha Rex, o którym będzie jeszcze mowa) - a jak wiadomo, nie jest prostą rzeczą fotografowanie dużych obiektów. Najprostszy model tworzy się około 30 minut (na spokojnie, bo chyba nikomu nie zależy na tym, aby w ogólnym pośpiechu uszkodzić np. kabel; dotyczy to zbudowania i zaprogramowania robota).
Kończąc ględzenie, zapraszam do lektury (mam nadzieję, że komuś się przyda; z tego co sprawdzałem, filmy wykonane do tej recenzji zajmują łącznie 1 h 40 min - mój rekord w tworzeniu wideo-recenzji :D Oczywiście zdaje sobie sprawę i z góry przepraszam za błędy językowe i nie zawsze dobre dopasowanie głośności). Zapewne osoby, które miały już styczność z tym zestawem będą w stanie powiedzieć coś więcej ode mnie; mam jednak nadzieję, że jeśli ktoś rozważa zakup zestawu i/lub nigdy nie programował w tym specyficznym języku (który ma kilka alternatyw) z zaciekawieniem spojrzy na powyższy artykuł - bo w sumie, typowe recenzje skupiają się na pokazaniu modelu + modeli alternatywnych, a artykuły/poradniki mają za zadanie czegoś nauczyć - recenzja ta jest zatem czymś więcej, niż recenzją, ale mniej, niż poradnikiem.
8547
Seria: Mindstorms
Rok produkcji: 2009
Liczba klocków: 619
Liczba figurek: 0
Cena: o. 1200 zł - Allegro, 1400 zł - S@H; w zwykłych sklepach jeszcze drożej
SPIS CZĘŚCI
PEERON
BRICKLINK
BRICKSET
GALERIA
Instrukcje (modele główne)
Instrukcje (modele dodatkowe)
Strona Mindstorms
Specyfikacja techniczna:
- 32-bitowy mikrokontroler ARM7
- 256 kilobajtów pamięci FLASH, 64 kilobajty pamięci RAM
- bezprzewodowe połączenie Bluetooth, port USB Full Speed (12Mbit/s)
- 4 porty wejściowe i 4 wyjściowe, połączenie cyfrowe kablem 6-żyłowym
- graficzny wyświetlacz LCD 100x64 piksele
- głośnik (jakość 8kHz), kanał dźwiękowy: 8-bitowa rozdzielczość, częstotliwość próbkowania: 2-16 kHz
- zasilanie: 6 baterii AA (paluszki)
Standardowe połączenia sensorów i silników:
Porty wejściowe:
port 1: czujnik dotyku
port 2: czujnik dotyku
port 3: czujnik koloru
port 4: czujnik ultradźwiękowy
porty wyjściowe:
port A: motor specjalnego przeznaczenia
port B: motor do poruszania
port C: motor do poruszania
Wymagania systemowe:
- system: Windows xp (sp2 i wyżej)/Vista (sp1 lub nowszy)/win 7 lub Apple MacOS X wersja 10.4 lub 10.5
- procesor: Intel Pentium (lub kompatybilny), minimum 800 MHz (win xp), 1 GHz (Vista); w przypadku Macintosha: procesor PowerPC G3, G4 lub G5, min 600 MHz
- napęd: CD-ROM (DVD-ROM dla MacOS)
- RAM: 512 MB (minimum)
- Wolne miejsce na dysku: 700 MB (minimum)
- grafika: karta graficzna i monitor XGA (1024-768)
- USB: przynajmniej 1 wolny port
* adapter Bluetooth (opcjonalnie)
Pudełko jest bardzo duże - na filmie moje ręce wyglądają, jakbym był jakimś dzieckiem czy coś :D
Przód pudełka:
Na samej górze widnieje logo LEGO Mindstorms. Nieco poniżej, z prawej strony widzimy napis ze złotych liter "NXT 2.0". Na pierwszym planie znajdziemy główny model tego zestawu - samego Alpha Rexa 2.0, stojącego w majestatycznej pozie, i celującego swoim kolorowym laserem w odbiorcę. Tło, na którym znajdziemy naszego robota, wygląda tak, jakby przybył on z innego wymiaru. Opisany jest każdy czujnik - ultradźwiękowy/dotyku/koloru, serwomotory oraz NXT - magiczna kostka, bez której nic by nie ożyło.
Po prawej stronie widzimy modele alternatywne, o różnych poziomach trudności: Shooterbota, Robogatora czy Color Sortera. Po lewej zaś mamy informację o tym, że zestaw kierowany jest docelowo dla dzieci powyżej 10 roku życia, numer zestawu, łączna liczba elementów, możliwość instalacji oprogramowania na Windows/Macintosh, Bluetooth oraz USB (do komunikacji z komputerem).
Tył:
Jeszcze raz widzimy tutaj modele alternatywne wraz z krótkim opisem, informacji o możliwości kontrolowania robota przez klawiaturę z komputera (sugeruje to obrazek), trochę o samym software (możliwość nagrywania własnych dźwięków/obrazów, które potem można wgrać do NXT), oraz reklamę społeczności Mindstorms.
Informacji przekazywanych tutaj jest dużo, jednak odpowiednie ich ułożenie sprawia, że całość jest dobrze przyswajalna.
Boki:
na bokach umieszczono:
- informację o parametrach, jakie powinien spełniać nasz komputer
- informację o możliwości dołączenia do społeczności Lego Mindstorms
- zębatkę w skali 1:1
- grafikę pokazująca, że Alpha Rex mierzy 32 cm wysokości
- informacji, że możemy zbudować tylko 1 model z 4
- informację, z czego składa się zestaw
Pudełko ma pewną wyjątkową cechę - posiada bowiem otwierane wieczko, rodem ze starych, dobrych zestawów; szkoda tylko, że nie ma jakiejś przezroczystej folii czy czegoś, co po otwarciu pokazałoby klocki (zamiast tego otrzymujemy graficzny spis elementów).
Oprócz spisu elementów i opisu czujników, dostaniemy tutaj krótką reklamę - jak należy programować robota i jak wygląda standardowe oprogramowanie.
http://www.youtube.com/watch?v=cvnjJjZAF_U
We wnętrzu znajdziemy:
- gąsienice (wrzucone luzem)
- 5 woreczków z częściami ( w tym jeden startowy)
- 2 drobne ulotki (informacje o tym, jak nie zanieczyszczać środowiska naturalnego itp)
- naklejki
- instrukcję
- płytę CD z oprogramowaniem
- małe pudełko z mikro-kontrolerem NXT
- większe pudełko z silnikami i czujnikami
- planszę do testowania robota
Plansza:
Na dole znajduje się napis "start", gdzie też zazwyczaj uruchamiamy nasze roboty. Po lewej stronie odległość mierzona jest w centymetrach, a po prawej zaś w calach. Widoczne są też różne kolorowe fragmenty, które można wykorzystać dla czujnika kolorów.
O Software opowiem więcej w dołączonych filmikach. Dołączony tutaj program (NXT-G) polega na programowaniu bloczków. Wymagania, jakie musi spełniać komputer nie są jakieś olbrzymie.
Oczywiście warto wiedzieć, że istnieją również inne programy, umożliwiające oprogramowanie robota, jak np:
- robotC
- NXC (takie darmowe robotC, ale mniej wygodne)
- LabVIEW
(napisane na podstawie [url=http://www.00453005_0000002.pl/forum/viewtopic.php?t=16017&start=0]TEGO[/url] poradnika)
http://www.youtube.com/watch?v=-aRpT_XD91Y
Kolorowa instrukcja składa się łącznie z 64 stron. Co prawda czarne elementy nie są otoczone białą obwódką, ale mi to nie przeszkadzało - wszystko jest czytelne, nie znalazłem błędów w budowie. Napisana jest w języku angielskim, ale w dzisiejszych czasach to nie powinno być problemem. Mogę jedynie narzekać na fakt, iż w momencie wyciągania, jej rogi były już pomięte - jak na zestaw w takiej cenie TLG powinno zatroszczyć się o tekturkę ochronną...
W skład instrukcji wchodzą:
- grafika początkowa (strona 1)
- przywitanie i spis treści (str 2-3)
- introdukcja (strona 4)
- instrukcja do zbudowania prostego robota (str 5-15, łącznie 20 kroków)
- opis technologii NXT (str 16-45)
- opis Software (46 - 58)
- użyteczne informacje (59 - 64) wraz ze spisem elementów (63)
Instrukcja w wersji polskiej (dodana przez sprzedającego):
Jest ona w pełni czytelna. Niestety brakuje niektórych kroków (12 i 13) w instrukcji modelu podstawowego - co jednak nie jest problemem - wystarczy bowiem sięgnąć do anglojęzycznej wersji lub uruchomić oprogramowanie dodane na płycie.
http://www.youtube.com/watch?v=uklwi44w5PU
NXT:
Główny mikro-kontroler NXT został zapakowany do oddzielnego pudełka. Karteczki, widoczne na zdjęciu zawierają informację o bateriach oraz środowisku naturalnym. Nie zabrakło też oddzielnej instrukcji pokazującej, w jaki sposób włożyć baterie.
Czym jest zatem NXT? Mówiąc najprościej - sercem całego robota, bez którego czujniki to tylko klocki; to tutaj wgrywamy program (poprzez dodany kabel USB lub Bluetootha), stąd wychodzą rozkazy i tu zapisywane są dane pomiarowe. Można tu też przetestować działanie czujników, czy wszystko działa, a także zrobić prosty program (bez użycia komputera). Niemniej pamięć jest tu dość ograniczona, dlatego co jakiś czas trzeba kasować programy, zastępując je nowymi, zgodnie z naszymi potrzebami.
NXT posiada porty - wejściowe i wyjściowe (ich opis zamieściłem na początku recenzji). Jeżeli podłączymy czujnik do złego portu, to nic się nie stanie/wybuchnie/spali się; wystarczy odczepić kabel ze złego portu i wsadzić do dobrego.
Czujniki i silniki:
Patrząc na główne zdjęcie widzimy:
- czujnik ultradźwiękowy (góra po lewej)
- czujnik kolorów (niżej)
- 2 czujniki dotykowe
- 3 serwomotory (po prawej stronie)
- kabel usb (na dole po lewej)
- kable do połączenia czujników/silników z NXT (1x20 cm, 4x35 cm, 2x50 cm)
Testowanie poszczególnych czujników przedstawiłem w filmie poniżej:
http://www.youtube.com/watch?v=2Ryra1E080g
Jak widać, tylko gąsienice nie są zapakowane do żadnego woreczka.
Woreczek startowy:
Wykorzystując klocki z tego woreczka + gąsienice, jesteśmy w stanie zbudować bazę pod najprostszego robota.
Woreczek z drobnicą:
Woreczek z większymi częściami - część 1:
Woreczek z większymi częściami - część 2:
Woreczek z największymi częściami:
W tekturowym opakowaniu znajdują się gumki. Klocków jest tak dużo, że musiałem wykonać dodatkowe zdjęcie.
Jeśli kogoś interesuje, jak wygląda zestaw z dodatkowymi częściami Mindstorms oferowany przez TT, zapraszam do filmiku:
http://www.youtube.com/watch?v=k5XnqV4mLRk
Robot ten jest najprostszą konstrukcją, jaką możemy zbudować, a jednocześnie podstawą do budowy Shooterbota. Instrukcje do jego budowy znajdziemy zarówno w książeczce, jak również w dołączonym oprogramowaniu.
O tym, jak wygląda program w kilku zdaniach oraz jak wgrać prosty program, dowiecie się oglądając ten filmik:
http://www.youtube.com/watch?v=q8G--L-1Hzw
Tutaj zaś spróbujemy stworzyć własny, trochę ciekawszy program:
http://www.youtube.com/watch?v=pyfLDewQmP8
Ponieważ początkowym krokiem było stworzenie bazowego robota (krok 1; robot ten jest identyczny jak ten z poprzedniego podpunktu), którego zbudowałem już z instrukcji, pozwoliłem sobie od razu przejść dalej.
krok 2 - czujnik kolorów:
Oprogramowanie tego robota polega na tym, że robot zakręca w momencie, kiedy jego czujnik zauważy czerwoną linię.
krok 3 - strzelanie:
Tutaj czujnik kolorów służy do sygnalizowania ruchu/wycofania/ataku. Dodatkowo co jakiś czas wystrzeliwane są śmiercionośne kule zagłady.
krok 4 - czujnik ultradźwiękowy:
Robot kręci się w kółko. Kiedy zauważy, że coś zbliżyło się za blisko, sygnalizuje, że pojawił się obiekt. Jeśli obiekt ucieknie, robot kręci się dalej; w przeciwnym wypadku dioda zmienia się na kolor czerwony i robot strzela do obiektu.
Shooterbota w akcji zobaczycie, oglądając ten filmik:
http://www.youtube.com/watch?v=egz-cCoiYS4
Krok 1 - szczęki:
Tutaj tworzymy szczęki i piszemy do nich prosty programik. Szczęki otwierają się i zamykają.
Krok 2 - oczy:
Teraz szczęki działają tylko, gdy robot zauważy obiekt, który jest zbyt blisko.
Krok 3 - ciało:
Nasz aligator może się teraz poruszać - częściowo dzięki deskorolce, umieszczonej na brzuchu stwora.
Program można przesłać poprzez kabel USB. Gniazdo znajdziemy w pobliżu głowy stwora:
Krok 4 - ogon:
W tym kroku tworzymy ogon robota.
Niestety nie obejdzie się bez drobnej uwagi - jeden z kabli jest za blisko koła zmniejszającego tarcie Robogatora z podłożem, co może wpłynąć nieco negatywnie na ruch stwora.
http://www.youtube.com/watch?v=t84FAZ0XXSk
Color Sorter ma 3 poziom zaawansowania. I coś w tym jest - pamiętam, że dość długo go budowałem...
Kolorowe kule są identyczne jak te z serii Bionicle - różnica tkwi jedynie w innym ubarwieniu...
Krok 1 - sortownica:
Sortownica wybiera jedną kulę z wszystkich dostępnych i wrzuca do prymitywnego pojemnika.
Krok 2 - czujnik kolorów:
Tutaj oprócz wrzucania pojedynczych kul, system odczytuje ich barwę. Niestety, kule mogą się przyblokować - dlatego radziłbym podnieść czujnik nieco do góry.
Krok 3 - platforma do sortowania:
Po odczytaniu koloru platforma się obraca i kula wrzucana jest do odpowiedniej przedziałki (w każdej przedziałce znajdują się kule tego samego koloru).
Odczepiona platforma wygląda tak:
Drobna uwaga - obracająca się platforma nieco haruje o kabel. Można rozwiązać ten problem, podwyższając ją nieco. No i wkurzający jest fakt, że przed kolejnym użyciem musimy odpowiednio nastrajać silnik odpowiedzialny za ruch platformy - a po nastrojeniu obrót i tak nie jest idealny (korzystamy z programów bazujących na instrukcji).
Krok 4 - katapulta:
Podobnie, jak w przypadku platformy, tutaj również występuje problem z kablem - tym razem z tym podłączonym do silnika katapulty (czasem się o nią zahacza i wówczas jest brak możliwości obrotu). Poza tym musimy pamiętać o nastrojeniu silnika (podobne jak we wcześniejszym kroku).
Gotowy model ustawiamy tak, aby ość obrotu katapulty była idealnie w centrum planszy testowej.
Działanie modeli możemy zobaczyć, oglądając filmik:
http://www.youtube.com/watch?v=4sQVx-qvPrM
Najwyższy czas zbudować główny model - Alpha Rexa, mierzącego 32 cm wzrostu! Podobnie jak sortownik kolorów, Alpha jest najbardziej zaawansowanym modelem - z tą jednak różnicą, że dochodzi również bardziej czasochłonne programowanie.
Krok 1 - nogi:
Widząc, jak poruszają się nogi, poczułem się trochę jak ojciec oglądający pierwsze kroki swojego dziecka :D No, może trochę przesadziłem, ale uważam, że efekt jest zadowalający.
Niestety przeszkadza tutaj plątanina kabli. Instrukcja każe nam kable zwijać, ja natomiast -mając niemiłe doświadczenie ze zwijaniem kabla od ładowarki do laptopa - radziłbym być ostrożny (żeby przypadkiem we wnętrzu kabla nie zerwało się jakieś połączenie).
Krok 2 - ramiona:
Ramiona pracują nieźle, aczkolwiek mechanizm przeniesienia obrotu silnika na ruch ramion mógłby być lepszy - w tej chwili może się zablokować (częściowo winne są kable, a częściowo klocek przenoszący napęd). Poza tym dochodzi problem ruchu ramion - wypadałoby je nieco podnieść, żeby nie dotykały kabli, podłączonych do portów A, B, C ...
Krok 3 - głowa:
Nasz Alpha Rex zaczyna iść do przodu (gdy zauważy obiekt). Gdy ponownie go zauważy, zawraca.
Aby wgrać tutaj program, trzeba zdemontować głowę robota.
Krok 4 - czujnik kolorów:
I oto gotowy Alpha Rex. Gdy robot zauważy obiekt, podchodzi do niego, zatrzymuje się i prosi, aby dać mu zieloną kulę. jeżeli kula będzie w innym kolorze, robot mówi jej nazwę i ją wyrzuca; w przeciwnym wypadku robi taniec zwycięstwa... po którym znowu wyrzuca kulkę :P
Niestety ograniczona pamięć NXT daje o sobie znać - żeby zapisać wszystkie programy z Alpha Rexem, należy wpierw usunąć wszystkie dotychczasowe programy.
Dodatek:
Porównanie wielkości Alphy z pewnym WIPowym mechem...
Działanie możecie zobaczyć tutaj:
http://www.youtube.com/watch?v=qxQdx5njuyI
8547 jest bardzo drogim zestawem, jednak czasami może trafić się nieco bardziej korzystna oferta kupna. Zresztą powiedzmy sobie szczerze - ruchome silniki, czujniki czy wreszcie cały mikro-kontroler - to wszystko kosztuje... niemniej miło widzieć, że wszystko działa jak należy (problem leży tylko w napisaniu odpowiedniego programu).
W recenzji skupiłem się jedynie na bloczkowym Software, dołączonym do zestawu - istnieją jednak inne programy i związane z nimi języki programowania, które umożliwiają wykorzystanie w wydajniejszy sposób naszego NXT, niemniej jest to temat na osobny artykuł.
Od samego początku chciałem zbudować Alpha Rexa, ale zacząłem od modeli alternatywnych - ku mojemu zaskoczeniu okazały się one bardzo ciekawe i nie żałuję, że je skonstruowałem. Niestety, do większości z nich znalazłbym jakieś zastrzeżenia w konstrukcji. No ale klocki są po to, żeby móc poprawić niedociągnięcia...
Modele alternatywne nie są już tak popularne jak niegdyś, jednakże ten zestaw jest wyjątkiem: oprócz 4 modeli, które możemy zbudować z instrukcji dołączonej do oprogramowania, możemy ze strony Mindstorms pobrać masę dodatkowych projektów (instrukcji, gotowych programów), stworzonych tylko z tego zestawu.
Na pochwałę zasługuje czytelna instrukcja (szkoda jedynie, że nie zabezpieczono jej dodatkową tekturą). Początkowo nie rozumiałem, dlaczego w głównej książeczce znajduje się tylko instrukcja potrzebna do budowy startowego modelu - zostałem oświecony w momencie, kiedy zobaczyłem, ile stron instrukcji miałyby poszczególne modele (Shooterbot: 22 + 4 + 20 + 2 (łącznie 48), Robogator: 20 + 4 + 65 + 17 (106), Color Sorter: 102 + 6 + 18 + 22 (148), Alpha Rex: 73 + 51+ 13 + 2 (139); łącznie wszystkich stron 441). Do tego dodajcie jeszcze strony pokazujące, w jaki sposób zaprogramować poszczególne kroki.
Taka ponad 400-stronicowa instrukcja byłaby niewygodna i wpłynęłaby negatywnie na cenę zestawu.
Czy Mindstorms nadaje się jako zabawka dla dziecka? Nie mówię nie, ale dobrze by było, gdyby jakiś dorosły czuwał w pogotowiu - na wypadek, gdyby pociecha miała jakieś problemy i w wyniku czegoś w rodzaju dzikiej furii nie zniszczyła jakiegoś kabla.
Mindstorms nadaje się również do programowania robotów dla uczelnianych celów i bardzo często możemy je spotkać na dniach otwartych studiów technicznych.
++ aż 4 różne modele + cała masa na oficjalnej stronie mindstorms
+ solidne silniki
+ podstawowe czujniki
+ każdy model ma specyficzne funkcje
+ możliwość tworzenia własnych programów i wrzucanie ich do NXT
+ niskie wymagania sprzętowe
+ możliwość programowania w różnych językach (nie tylko poprzez dołączony software)
+ czytelna i przyswajalna instrukcja
+ prosty interfejs NXT
+ chodzący robot (Alpha Rex) :D
+++ to ŻYJE!!!
+/- naklejki
+/- pomijając elektronikę - dość przeciętne klocki (ale wystarczają w zupełności do budowy różnych ciekawych modeli)
- brak tekturki ochronnej do instrukcji
- trzeba dokupić sobie czujniki do odczytywania głosu/temperatury
- 4 porty wejściowe i 4 porty wyjściowe to może się okazać trochę mało
- trzeba uważać aby nie uszkodzić kabli; te kable wszędzie dyndają!
- wysoka cena
EDIT
Według systemu jest to moja 30-ta recenzja, jednakże w rzeczywistości na swoim koncie miałem ich trochę więcej (np. recenzja rybki z Atlantis czy Hyperspeed Pursuit z SPIII).