TT pisze:Heh Dmac właśnie sobie wyobraziłem Ciebie za 10 lat pucującego żółtą lambade w occie, alkoholu i innych domestosach
Stoi w piwnicy, pod folią, jest bezpieczny. A szkło gabloty - którą kiedyś w końcu kupię/zrobię - powinno go ocalić w przyszłości.
A przy okazji - stojak już działa, jeszcze tylko obuduję jakoś porządnie jego podstawę i sterowniki... dokupię 18 akumulatorków... naładuję... i mogę prezentować
Stojak nie rozsuwa się tak, jak planowałem, bo model jest zbyt ciężki. Ale wymyśliłem coś bardziej praktycznego: model zostaje na szczycie stojaka, a platforma zjeżdża w dół . Naprawdę przyzwoity efekt; dam filmik, kiedy skończę.
Pozdrawiam,
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
Śmiejcie się, śmiejcie
Stoi w piwnicy, bo tam od paru miesięcy mam wszystkie klocki i specjalny trzymetrowy blat roboczy - tam buduję. Ale dobrze się składa, bo i ciemno tam na co dzień. (Nie jest to taka piwnica, jak się może wydawać; bardziej przypomina pokój, niż loch.)
Ostatnio zmieniony 2006-06-05, 21:41 przez dmac, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam,
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
dmac pisze:Śmiejcie się, śmiejcie
Stoi w piwnicy, bo tam od paru miesięcy mam wszystkie klocki i specjalny trzymetrowy blat roboczy - tam buduję. Ale dobrze się składa, bo i ciemno tam na co dzień. (Nie jest to taka piwnica, jak się może wydawać; bardziej przypomina pokój, niż loch.)
Heh przyznałbyś się, że żona Ci kazała się wynieś do piwnicy ze swoimi zabawkami
Zazdrosze wam tych blatów ja musze składać na kanapie :/