Forum LUGPOL

Czołg jaki jest każdy widzi. Ten oprócz tego, że stara się wyglądać jak czołg to jeździ, kręci główką i świeci oczkami.

Dane techniczne:
Wymiary: dł. 26s / szer. 14s / wys. 11s (nie licząc lufy i flagi)
Waga: 604g
Napęd: 2 x PF Medium z przełożeniem 8:1
Obrót wieży PF Medium z przełożeniem około 32:1

Nie jest to odwzorowanie żadnego konkretnego modelu, choć pewnie znawcy militariów dostrzegą zapożyczenia z różnych typów. Ot, taka własna, stereotypowa wizja czołgu.

Do napędu użyłem dwóch silników PF medium z przełożeniem ślimak na z8. Jest to bardzo kompaktowe rozwiązanie, niestety odrobinę zbyt powolne.
Obrót wieży napędzany jest przez silnik PF medium z przełożeniem ślimak na z8 + gumka z halfbusha na płytkę okrągłą 4x4 - obudowana płytka okrągła całkiem sprawnie służy za koło pasowe.



Oczywiście największym wyzwaniem i w sumie głównym założeniem konstrukcji było upakowanie wszystkich mechanizmów, a w szczególności kabli w jak najmniejszym nadwoziu. Czy się udało - oceńcie sami.
Wymiary zewnętrzne i proporcje podwozia były zdeterminowane przez upchnięte wszystkie części elektryczne, stąd dbałość o proporcje i detale wizualne zeszły na plan dalszy.
Dodam, że w okolicach akumulatora i wież jest tak ciasno, że nie da się palca wsadzić żeby załączyć przycisk zasilania na akumulatorze i trzeba sobie pomóc czymś cieńszym, np. ośką.

Kilka zdjęć, więcej w galerii.



I film:

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=mVDyu5Q0Hvk[/youtube]

Dziękuję za uwagę.

Fajnie wygląda zdjęcie z "bebeszkami" - to zawsze mój konik przy oglądaniu wszystkich ruszających się pojazdów :)

Bardzo poprawny model. Jeździ, działa jak trzeba, schludnie wygląda. Teraz pora na krok dalej i budowę jakiegoś Tigera czy innego Shermana :)

Bardzo fajny, bawialny model. Opony pozostawione na felgach, całkiem dobrze prezentują się z całością.

3dom pisze:Bardzo poprawny model. Jeździ, działa jak trzeba, schludnie wygląda.

Nic dodać nic ująć.
Fajne rozwiązanie z pomysłem na obracanie wieży.

Miodzio. Szkoda że lego nie robi takich zestawów :(

Dziękuję za pozytywne przyjęcie.

Nasir pisze:Opony pozostawione na felgach, całkiem dobrze prezentują się z całością.

W pierwszej wersji były koła pasowe, wyglądało to tak:

Ale zmieniłem je na koła z oponkami, bo pasowe nie kręciły się w czasie jazdy i wyglądało to brzydko.

Jetboy, pomijając fakt, że TLG unika tematyki militarnej, to problem byłby jeszcze jeden - musiałaby być szczegółowa instrukcja jak zawinąć i gdzie wcisnąć wszystkie kable.

Baaardzo fajna praca - trudno będzie zrobić mniejszy, zdalnie sterowany czołg.
Opony są chyba mile widziane, przecież prawdziwe czołgi też je miewają.

Ananiasz pisze:Baaardzo fajna praca - trudno będzie zrobić mniejszy, zdalnie sterowany czołg.

Zależy w którym wymiarze :) .
Mój Tygrys przy tej samej szerokości był o studa krótszy. Pantera, którą teraz buduję, też będzie krótsza. Ale zgodzę się, że trudno zrobić węższy czołg zdalnie sterowany na tego typu gąsienicach - kadłub wychodzi na 8, do tego dwie gąsienice po 3. Żałuję, że Firma nie zdecydowała się w systemie PF na zastosowanie standardowych wtyczek znanych z NXT; wtedy elementy mogłyby być węższe - zwłaszcza odbiorniki.

A model zgrabny, niski, chyba dość łatwo dałoby się go przebudować na całkiem konkretny współczesny czołg - to by mu dodało jeszcze kilka punktów do fajności ;) .
Tak, to jest sugestia, zatem... powodzenia!

Gratuluje! Likes me a lot:-) dobrze że zrezygnowałeś z opcji na kołach pasowych.
podzielam zdanie Jetboy'a, ale kto wie - może ktoś z ich team'u coś zbuduje w ten deseń.

Mały to on nie jest - minimum szerokości jakie udało mi się uzyskać to 8s - ale wygląda świetnie. Pomysłowo wszystko upchnąłeś.

jacaelnegro pisze: podzielam zdanie Jetboy'a, ale kto wie - może ktoś z ich team'u coś zbuduje w ten deseń.

Tym bardziej, że polska konkurencja (Cobi) nie śpi i nie stosuje hipokryzji typu "zabawki bez przemocy z mieczami" - a gotowe zdalnie sterowane czołgi ma i to relatywnie tanio.

A wracając do tematu - czołg śliczny.

Kolorystycznie, estetycznie i technicznie wyszło bardzo ładnie.

Do pełni szczęścia brakuje tylko podnoszenia / opuszczania lufy, ale nie czepiajmy się przy tej skali :)

dmac, pojąłem sugestię... pomyślimy.
Na długości dałoby się jeszcze zyskać 1 nawet 2 study zmieniając obecne dość grubaśne błotniki z łuków na coś bardziej wyrafinowanego.

noniusz, lufa poruszana micromotorem była brana pod uwagę, miejsca w wieży jest wystarczająco dużo. Ale wtedy musiałby być zupełnie inaczej rozwiązany obrót wieży żeby przeszedł do niej kabelek. Napęd gumkowy obrotu wieży też musiałby być zmieniony, bo teraz gumki ślizgają się przy niedużych oporach (a takie na pewno byłyby generowane przez kabel).

Dziękuję wszystkim za miłe słowa. Cieszę się, że się spodobało.

Zbudowałeś czołg bardzo podobny do [URL=http://www.00453005_0000002.pl/forum/viewtopic.php?t=15912]Tiger[/URL] Sariela. Wielkość niemal taka sama. Skoro masz w swoich zasobach mikromotor to szkoda że go nie użyłeś. Nie wiem czy podjąłeś próbę zbudowania ruchomej lufy ale ja bym spróbował.