[MOC] Zainspirowany Ford T Coupe
: 2012-12-30, 04:09
Dzień dobry wieczór!
Trochę ponad pół roku temu udało mi się wyjść z Wieków Średnich i od razu skoczyłem na głęboką wodę, bo zainteresowałem się niedostępnym w dzieciństwie dla mnie Technicsem*. Najpierw powoli składałem zestawy oryginalne, aż jakiś miesiąc czy dwa temu zacząłem swoje pierwsze MOC**!
Pierwszy po jakiś 25 (słownie: dwudziestu pięciu) latach! Tak naprawdę po 35 od pierwszego kontaktu z LEGO: Basic Set 4. A pamiętnego mojego pierwszego ludzika mam do dzisiaj...
Ale koniec tej martyrologii.. Wracam do dziś:
Wybór padł na coś nietypowego a łatwego. Tak było w założeniach, ale życie jak zawsze zweryfikowało oczekiwania...
I tak powstało moje pierwsze sterowane MOC! Pierwotnie miał to być Fort T Coupe - ale poległem na tak wielkiej ilości szczegółów, że postanowiłem zmienić go na "inspired by" Fort T Coupe. Nie do końca jestem zadowolony z niektórych rozwiązań, ale jako że Mikołaj przyniósł mi Mindstorma - to chciałem już skończyć MOC i zająć się tym co tygrysy lubią najbardziej :)
W podsumowaniu przyznam się jeszcze do problemów jakie on jeszcze sprawia - ale mam nadzieję że jak na pierwszy MOC to opinie będą przychylne :)
OK, koniec tych wynurzeń i do brzegu:
inspired by Ford T Coupe
Parametry:
Waga: 1808 g
Długość: 48 studów
Szerokość: 27 studów
Wysokość: 25 studów
Napęd: 2 PF XL zsumowane z przełożeniem do 1:2.5
Skręt: serwo z 9398 4x4 Crawlera
Otwieranie maski: 1 PF Medium z przełożeniem 1:6
+ diody w reflektorach
Taka mała galeria:
A tak wygląda ze wszystkich stron:
Baterybox chowa się w kufrze:
Ale najbardziej zadowolony (czytaj: dumny) jestem z silnika:
i sposobu jego otwierania:
Największym problemem było podzielenie podnoszenia klapy silnika na 2 fazy, najpierw krótszej części wewnętrznej a potem z rozmachem szerszej (dłuższej) tak aby całość nie zahaczała o błotniki. Najpierw próbowałem zrobić to siłownikami a dopiero po jakimś czasie wpadłem na genialny pomysł aby klapa posuwała się wokół liftarma i dzięki temu się obracała.
Tak to działa:
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=2W1suo42b3I[/youtube]
Oczywiście cylindry wewnątrz są połączone z silnikiem i pracują w trakcie jazdy :)
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=Egl16fKGTdU[/youtube]
Oczywiście kierownica kręci się zgodnie z kołami, ale to zasługa nowego serwa, które pozwala na łatwe wyprowadzenie ruchu z dwóch stron.
Zaraz, w przyszłym roku postaram się wrzucić filmik z modelem jak zachowuje on się w ruchu :)
o tu będzie...
A tak MOC powstawał:
nie mogłem zdecydować się na koła więc przymierzałem wiele różnych (tu dwa między którymi stoczyła się ostateczna bitwa):
Oto kilka punktów dla lamerów takich jak ja, by nie szli tą drogą a oszczędzą sobie czasu, nerwów i kilku złotych:
(chwila szczerości)
To było moje pierwsze dzieło, tworzone jak za dawnych lat metodą "gospodarską" czyli doklejania kolejnych elementów z ogólnym zarysem końcowego efektu jedynie w głowie. Teraz już wiem, że nie jest to najlepszy sposób na budowanie czegokolwiek... Oto niedociągnięcia jakie wyszły w trakcie lub pod koniec budowy, ale usunięcie ich nastręczało na tyle dużo problemów (czytaj: czasu/pieniędzy) że w końcu je ominąłem:
1. umiejscowienie odbiorników IR dopóki nie dołączyłem drzwi, błotników i innych elementów "dekoracyjnych" pozwalało by model poruszał się sprawnie i nie było problemów z łącznością. Po zabudowaniu odbiorników okazało się, że muszę dokładnie celować w odbiorniki i to z odległości średnio nie większej niż 40-50 cm :( ZAPAMIĘTAĆ
2. przełożenie dające zawrotną prędkość którą chciałem uzyskać (i uzyskiwałem na samym podwoziu z sumowanymi silnikami 2 x XL) po dołożeniu kilograma reszty modelu okazało się za słabe by go sensownie wystartować. Pomny smutnych doświadczeń z przeskakującymi trybami wszystkie połączenia bardzo dokładnie wzmocniłem i model po prostu rozpędza się w tempie ślimaka. ZAPAMIĘTAĆ
3. wyskalowanie modelu zanim zacznie się budowę oszczędziło by mi wielokrotnego przebudowywania poszczególnych elementów, a i tak z efektu końcowego nie jestem do końca zadowolony. ZAPAMIĘTAĆ
4. kilkukrotnie kupowałem dodatkowe klocki na bricklink bo wydawały mi się że się sprawdzą. Straciłem na tym kilkanaście zł :( Naprawdę ma sens używać wirtualnych programów do budowania by sprawdzić czy dana kombinacja się sprawdzi. ZAPAMIĘTAĆ
* Technikiem czy techniksem? Co o tym sądzą puryści językowi?
** Zróbmy coś z tą odmianą bo Moje Własne Dzieło rodzaju nijakiego strasznie gryzie się z MOC(ą) jako rodzajem żeńskim, a jak budujemy pojazd rodzaju męskiego to już w ogóle robi się totalny bałagan...
ps
3dom: dzięki za pożyczone opony - to jest to co tygrysy lubią najbardziej
Trochę ponad pół roku temu udało mi się wyjść z Wieków Średnich i od razu skoczyłem na głęboką wodę, bo zainteresowałem się niedostępnym w dzieciństwie dla mnie Technicsem*. Najpierw powoli składałem zestawy oryginalne, aż jakiś miesiąc czy dwa temu zacząłem swoje pierwsze MOC**!
Pierwszy po jakiś 25 (słownie: dwudziestu pięciu) latach! Tak naprawdę po 35 od pierwszego kontaktu z LEGO: Basic Set 4. A pamiętnego mojego pierwszego ludzika mam do dzisiaj...
Ale koniec tej martyrologii.. Wracam do dziś:
Wybór padł na coś nietypowego a łatwego. Tak było w założeniach, ale życie jak zawsze zweryfikowało oczekiwania...
I tak powstało moje pierwsze sterowane MOC! Pierwotnie miał to być Fort T Coupe - ale poległem na tak wielkiej ilości szczegółów, że postanowiłem zmienić go na "inspired by" Fort T Coupe. Nie do końca jestem zadowolony z niektórych rozwiązań, ale jako że Mikołaj przyniósł mi Mindstorma - to chciałem już skończyć MOC i zająć się tym co tygrysy lubią najbardziej :)
W podsumowaniu przyznam się jeszcze do problemów jakie on jeszcze sprawia - ale mam nadzieję że jak na pierwszy MOC to opinie będą przychylne :)
OK, koniec tych wynurzeń i do brzegu:
inspired by Ford T Coupe
Parametry:
Waga: 1808 g
Długość: 48 studów
Szerokość: 27 studów
Wysokość: 25 studów
Napęd: 2 PF XL zsumowane z przełożeniem do 1:2.5
Skręt: serwo z 9398 4x4 Crawlera
Otwieranie maski: 1 PF Medium z przełożeniem 1:6
+ diody w reflektorach
Taka mała galeria:
A tak wygląda ze wszystkich stron:
Baterybox chowa się w kufrze:
Ale najbardziej zadowolony (czytaj: dumny) jestem z silnika:
i sposobu jego otwierania:
Największym problemem było podzielenie podnoszenia klapy silnika na 2 fazy, najpierw krótszej części wewnętrznej a potem z rozmachem szerszej (dłuższej) tak aby całość nie zahaczała o błotniki. Najpierw próbowałem zrobić to siłownikami a dopiero po jakimś czasie wpadłem na genialny pomysł aby klapa posuwała się wokół liftarma i dzięki temu się obracała.
Tak to działa:
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=2W1suo42b3I[/youtube]
Oczywiście cylindry wewnątrz są połączone z silnikiem i pracują w trakcie jazdy :)
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=Egl16fKGTdU[/youtube]
Oczywiście kierownica kręci się zgodnie z kołami, ale to zasługa nowego serwa, które pozwala na łatwe wyprowadzenie ruchu z dwóch stron.
Zaraz, w przyszłym roku postaram się wrzucić filmik z modelem jak zachowuje on się w ruchu :)
o tu będzie...
A tak MOC powstawał:
nie mogłem zdecydować się na koła więc przymierzałem wiele różnych (tu dwa między którymi stoczyła się ostateczna bitwa):
Oto kilka punktów dla lamerów takich jak ja, by nie szli tą drogą a oszczędzą sobie czasu, nerwów i kilku złotych:
(chwila szczerości)
To było moje pierwsze dzieło, tworzone jak za dawnych lat metodą "gospodarską" czyli doklejania kolejnych elementów z ogólnym zarysem końcowego efektu jedynie w głowie. Teraz już wiem, że nie jest to najlepszy sposób na budowanie czegokolwiek... Oto niedociągnięcia jakie wyszły w trakcie lub pod koniec budowy, ale usunięcie ich nastręczało na tyle dużo problemów (czytaj: czasu/pieniędzy) że w końcu je ominąłem:
1. umiejscowienie odbiorników IR dopóki nie dołączyłem drzwi, błotników i innych elementów "dekoracyjnych" pozwalało by model poruszał się sprawnie i nie było problemów z łącznością. Po zabudowaniu odbiorników okazało się, że muszę dokładnie celować w odbiorniki i to z odległości średnio nie większej niż 40-50 cm :( ZAPAMIĘTAĆ
2. przełożenie dające zawrotną prędkość którą chciałem uzyskać (i uzyskiwałem na samym podwoziu z sumowanymi silnikami 2 x XL) po dołożeniu kilograma reszty modelu okazało się za słabe by go sensownie wystartować. Pomny smutnych doświadczeń z przeskakującymi trybami wszystkie połączenia bardzo dokładnie wzmocniłem i model po prostu rozpędza się w tempie ślimaka. ZAPAMIĘTAĆ
3. wyskalowanie modelu zanim zacznie się budowę oszczędziło by mi wielokrotnego przebudowywania poszczególnych elementów, a i tak z efektu końcowego nie jestem do końca zadowolony. ZAPAMIĘTAĆ
4. kilkukrotnie kupowałem dodatkowe klocki na bricklink bo wydawały mi się że się sprawdzą. Straciłem na tym kilkanaście zł :( Naprawdę ma sens używać wirtualnych programów do budowania by sprawdzić czy dana kombinacja się sprawdzi. ZAPAMIĘTAĆ
* Technikiem czy techniksem? Co o tym sądzą puryści językowi?
** Zróbmy coś z tą odmianą bo Moje Własne Dzieło rodzaju nijakiego strasznie gryzie się z MOC(ą) jako rodzajem żeńskim, a jak budujemy pojazd rodzaju męskiego to już w ogóle robi się totalny bałagan...
ps
3dom: dzięki za pożyczone opony - to jest to co tygrysy lubią najbardziej