Forum LUGPOL

Zgodnie z planem, pan Wiesiek wybrał się do Mongolii. Od dziecka marzył, aby spędzić noc w jurcie, ale spotkał tam też coś szczególnego...

Proszę państwa, oto Owoo.

Owoo stawiamy w miejscach dla nas ważnych, w miejscach kultu religijnego albo idąc na łatwiznę – na jakimś wzgórzu. Często są na nich poumieszczane niebieskie chusty (khadag).

Zgodnie z mongolską tradycją, każdy będący w pobliżu Owaa podróżny powinien zatrzymać się i obejść je trzy razy, za każdym razem dorzucając jeden kamyk. Tym sposobem Owoo buduje swoją potęgę, a w nagrodę obiecuje zapewnić szczęście w podróży.

Tak żeby było wiadomo o co chodzi - zdjęcie prawdziwego Owaa (uwaga, spore)

No i jest też jurta. Niestety trochę za mała w stosunku do reszty, ale nie za bardzo było jak zrobić większy dach. Posiada wnętrze z paroma mebelkami.






Brickshelf
Flickr

Tym razem praca skromna, bez fajerwerków. Niemniej temat Owoo wydał mi się niezmiernie uroczy i chętnie się dowiem co o pracy myślicie.

Miłego oglądania! I nie zapomnijcie dorzucić kamyczków... :D
 

To ja dorzucę kamyczek... bo mi się praca podoba... z nadzieją, że zapewni mi szczęście w budowaniu przy monochromatycznych okularach.

Ode mnie również, ponownie, plus. A Owoo, rzeczywiście udane :) Kamyczkiem rzuciłem..

Fajne, z nieciepliwościa czekam na kolejne etapy podróży.

Przyjemna praca. Moim zdaniem najlepsza z dotychczasowych pocztówek z podróży. Wprawdzie nie tak bogata w architektoniczne szczegóły jak Al Jarif i nie tak wycyzelowana jak ogród japoński, ale właśnie po mongolsku stonowana i spokojna [przydałoby się jeszcze kilka płyt bazowych stepu, więcej przestrzeni, więcej ciszy :)]

Toltomeja pisze:I nie zapomnijcie dorzucić kamyczków... :D

Kamyczki, kamyczkami, ale owo to również skarbnica wszelkiej maści alkoholi, pieniędzy powciskanych pomiędzy głazy, coby nie odleciały, kawałki sera, dary... (relacja z drugiej [spokrewnionej] ręki)

Hm... Nawet sporo można nauczyć się z Twojego MOCa. O owoo wcześniej wcale nie słyszałem. A jurta choć mała wyszła znakomita.

No proszę, bardzo ciekawy MOC, ja też się o owym Owoo dopiero teraz dowiedziałem. I tak jak poprzednicy, kamyczek dorzucę, bo zarówno temat jak i wykonanie bardzo przypadło mi do gustu. :)

Toltomeja pisze:No i jest też jurta. Niestety trochę za mała w stosunku do reszty, ale nie za bardzo było jak zrobić większy dach. Posiada wnętrze z paroma mebelkami.

Mimo wszystko wyszła bardzo dobrze. A ten dach (ciekawie to rozwiązanie wymyśliłeś), będąc zamontowany, to na samych pelerynkach się opiera, czy tam jest jakieś rusztowanie od spodu? A żeby był większy, to już pewnie byłoby potrzeba użyć jakichś żagli czy innych większych niż pelerynki płócien.

Bardzo fajne, sam pomysl i odwaga potrzebna do wziecia sie za cos tak niezwyklego budza szacunek. A i wykonanie - jak zawsze - swietne. Jurta (z wnetrzem!) wyszla super, owoo rowniez bardzo dobre.

Jurta wygląda bardzo ładnie z dywanem i wyposażeniem, a obok kuchnia polowa też świetna. I ja dorzucam swój kamyk.

Fajne. Nawet bardzo fajne. Nie wiedziałem o istnieniu owoo, więc tytuł nie wydał mi się zachęcający. Świetna jurta (choć ciasna, może to kawalerka?), bardzo fajny dywan wewnątrz.
No i tak jak napisał Kley, przydałoby się więcej przestrzeni. Np 32 x 32 i jurta i owoo po przeciwnych stronach. Wtedy nawet jakiś koń by się zmieścił. Bo Mongolia bez konia jest jakaś wybrakowana.

EDIT: Aaa, zapomniałem dorzucić kamyka [łups].

Już dawno nie widziałem czegoś w tych klimatach, fajnie się na to patrzy. Dobrze, że dodałeś opis i prawdziwe zdjęcie :) Jurta świetna :)

Kleymen pisze:Przyjemna praca. Moim zdaniem najlepsza z dotychczasowych pocztówek z podróży.

Miło słyszeć, szczególnie że praca mała.

Innos pisze:A ten dach (ciekawie to rozwiązanie wymyśliłeś), będąc zamontowany, to na samych pelerynkach się opiera, czy tam jest jakieś rusztowanie od spodu?

Dla ciekawskich zrobiłem krótką instrukcję budowy dachu:
http://www.flickr.com/photos/64544801@N ... hotostream

Jedyne co go podtrzymuje to szary słupek widoczny na pierwszym zdjęciu, przymocowany do środka białego klocka. Pod pelerynkami żadnych rusztowań nie ma.
Jak chodzi o same pelerynki, wystarczy że są przyczepione do białego pierścienia, a trzymają się same pod odpowiednim kątem i nie potrzebują podtrzymywania. To dlatego, że nachodzą trochę na siebie i są dość sztywne.

PS:

zgrredek pisze:No i tak jak napisał Kley, przydałoby się więcej przestrzeni. Np 32 x 32 i jurta i owoo po przeciwnych stronach. Wtedy nawet jakiś koń by się zmieścił. Bo Mongolia bez konia jest jakaś wybrakowana.

Faktycznie, trochę pustkowia by nie zaszkodziło. Co do konia, tak jak powiedziałeś - nie zmieścił się. Zresztą w porównaniu do jurty byłby gigantem :)

Bardzo fajne rozwiązanie, do tego da się to wykonać w kilku kolorach. No i w przypadku Twojej jurty mieszkaniec śpiąc w środku może czuć się jak pod chmurką, bo widzi gwiazdy. ;-)

Też nie wiedziałem co to jest owoo, teraz już wiem :) Bardzo fajna praca, tylko czegoś mi w niej brakuje... Zgadniesz Toltomeja czego? :P

3dom pisze:Bardzo fajna praca, tylko czegoś mi w niej brakuje... Zgadniesz Toltomeja czego? :P

Zapewne tradycyjnego mongolskiego pisma, samowaru i pierożków z mięsem jaka.