Forum LUGPOL

Gdyby to AFOL-e budowali warszawski MDM, oprócz rzeźb górników, hutników, murarzy i Matek Polek, o takich:

na pewno pojawiłaby się statua przekraczającego normy rozszczepiacza z rozszczepiaczem:


Na konkurs się spóźniłam, ale na Forum i tak wrzucam w ramach rozpowszechniania wiedzy o socrealiźmie;)

Coś Ty się ostatnio spóźniasz z tymi konkursami :). W BBW chyba Ci nie odpuszczą, tym bardziej, że fajny pomysł na życie przedstawiłaś :). Surowe i socrealne.

No właśnie, Pani Spóźnialska, na szczęście tym razem się udało. ;-) A pomysł zacny, szczególnie, że większość ludzi chyba w ogóle już nie zauważa tej wciąż obecnej wszędzie w Śródmieściu "sztuki" socrealizmu, a Ty bardzo skutecznie czerpiesz z niej inspirację. Klimat socrealizmu ujęłaś idealnie, myślę więc, że na czas wystawy LUGPolu w Muzeum Techniki (jeżeli tam będzie) taki przodownik rozszczepiania powinien pojawić się w jednej z wnęk w ścianach PKiNu. ;-)

Gratuluję pomysłowości :-)

No nie, klimatu socrealizmu nie udało mi się ująć. Jest surowo, ale jakoś tak mało dostojnie. Bym powiedziała, że jeszcze powalczę z tym ludzikiem, ale, szczerze mówiąc, nie wiem, jak go ugryźć.
Przeżywam kryzys wiary - grzebię w tych klockach, grzebię i okazuje się, że nie umiem budować ani bezlistnych drzew, ani ludzików-rzeźb. Za trialówkę na wszelki wypadek się nie biorę - bo dzięki temu mogę sobie powyobrażać, że na pewno piękną bym zbudowała:P

Ale komplementy dotyczące pomysłu przyjmę z radością, bo z samego pomysłu jestem zadowolona;)

Jest po prostu za mały w stosunku do trzymanego narzędzia - w efekcie faktycznie brak monumentalizmu, przy czym sens jest zachowany i widoczny.

Jak się trochę poprzyglądałem (i pod wpływem wypowiedzi Szerszenia) to mi ten koleś matkę socrealną z dzieciątkiem na ręku przypomina :)...

Ty masz rację Darku... to po prostu Matka Boska AFOLska... z przychówkiem. ;-)
Oczywiście w kapliczce.

Darek Mróz pisze:ten koleś matkę socrealną z dzieciątkiem na ręku przypomina

No racja! Nawet buźki w rozdzielaczu można się dopatrzyć. Tylko prawdziwa socrealna matka (nawet Boska AFOLska) chyba w spódnicy powinna być?;)

Sorrow pisze:No nie, klimatu socrealizmu nie udało mi się ująć. Jest surowo, ale jakoś tak mało dostojnie.

Faktycznie, może przesadziłem, jest surowa, grubo ciosana rzeźba - dobry wstęp do socrealizmu niewątpliwie, ale jeszcze do dopracowania.

Sorrow pisze:Bym powiedziała, że jeszcze powalczę z tym ludzikiem, ale, szczerze mówiąc, nie wiem, jak go ugryźć.

Może zgodnie z uwagą Szerszenia zwiększyć skalę? Bo teraz głowa jest wielka, łapy jak wiosła, może faktycznie gościa powiększyć, będzie łatwiej "rzeźbić" detale? Myślę, że ten górnik z wiertłem (czy co to tam trzyma) mógłby być dobrym punktem odniesienia, szczególnie, że wiertło ma proporcje podobne do rozdzielacza. Oczywiście o ile chce Ci się w tym teraz dłubać, bo może już Ci się pomysł na drugi etap konkursu krystalizuje. ;)

Faktycznie Matka Boska AFOL-ska i aż się prosi o spódnicę:D
Chciałam, żeby rozszczepiacz - w przeciwieństwie do narzędzi MDM-owych przodowników - był nieproporcjonalnie duży w stosunku do ludzika. Tylko że jest trochę za mały (lub ludzik za duży), żeby wyglądać imponująco. Może gdybym go bardziej oparła o ludzikowe ramię, wyglądałby trochę jak dumnie trzymany karabin. A tak - wypisz-wymaluj wyrośnięte dzieciątko u Matki/Ojca na rękach. Ale nie mam do tego serca, nie chce mi się już dłubać przy przodowniku. Chociaż rozsądek podpowiada, że jeśli nie podłubię, to się nie nauczę...

Sorrow pisze:Za trialówkę na wszelki wypadek się nie biorę - bo dzięki temu mogę sobie powyobrażać, że na pewno piękną bym zbudowała:P

O, dopiero dzisiaj tu zajrzalem. W takim razie bedziemy Ci kibicowac zebys siebie i nss o tym przekonala ;)