Dawno, dawno temu, za siedmioma górami i za siedmioma lasami piękna i dobra księżniczka była więziona w wieży. Strzegł jej groźny, ziejący ogniem smok. Na szczęście przybył książę na białym koniu i uwolnił księżniczkę. Oczywiście wszyscy (oprócz smoka) żyli długo i szczęśliwie. Ale zaraz, zaraz - przecież to stara bajka, a miała być Nowa Baśń:
15 minut temu, na skwerku za rogiem doszło do wydarzenia, jakich niestety wiele w naszych czasach. Księżniczka Której Lepiej Nie Wchodzić w Drogę
postanowiła uwolnić przetrzymywanego w ruinach starej fortecy bardzo spokojnego (jak na swój gatunek) Smoka
Była bardzo zdeterminowana, choć nie do końca wiadomo, czy Smok był jej potrzeby w celach matrymonialnych, konsumpcyjnych czy jeszcze innych. Na drodze stanął jej jednak Książę Na Białym Koniu
Zakończenia tej historii nikt nie zna, więc każdy może wymyślić swoje ;) Żeby było łatwiej, oto cała scenka:
Wykonanie bardzo proste ale widzę, że starałeś się użyć wielu technik, a to się liczy!
Jetboy [Usunięty]
Wysłany: 2013-06-08, 04:40
Bardzo fajna scenka.
Jeden drobiazg który trochę zgrzyta to zbyt równa podłoga na wzniesieniu. Dodałabyś parę plejtów tu i tam i wyglądało by znacznie lepiej. Za to bardo podoba mi się drzewko.
Ostatnio zmieniony przez Jetboy 2013-06-08, 19:42, w całości zmieniany 1 raz
Wykonanie bardzo proste ale widzę, że starałeś się użyć wielu technik, a to się liczy!
StarałAŚ. :-)
Pomysł bardzo sympatyczny, wykonanie też niezłe, aczkolwiek straznie razi mnie założenie rycerzowi w zbroi sztywnej niebieskiej pelerynki. Tak nie wolno, klocek się przez to zniekształci.
_________________
Jellyeater napisał/a:
Jak się kupuje Lego to należy sprawdzić, czy nie zawiera demonów.
Coya [Usunięty]
Wysłany: 2013-06-10, 18:48
Jetboy napisał/a:
Bardzo fajna scenka.
Jeden drobiazg który trochę zgrzyta to zbyt równa podłoga na wzniesieniu. Dodałabyś parę plejtów tu i tam i wyglądało by znacznie lepiej. Za to bardo podoba mi się drzewko.
Chciałam, ale już nie było czego - zużyłam cały swój zasób klocków w kolorze zielonym. Na szczęście udało mi się go i tak trochę powiększyć, bo na początku groziło, że woda będzie na wyższym poziomie ;). Starałam się "urozmaicić" wzniesienie serkami, żeby nie było tak całkiem płasko. W następnej pracy postaram się to poprawić.
Cieszę się, że drzewko się podoba - w sumie to jestem z niego najbardziej zadowolona z całej pracy, choć to niby taki detal z tła.
Kirysowaty - pelerynka zdjęta, jakoś przeżyła. Zazwyczaj staram się nie maltretować klocków, ale czasem mi nie wychodzi ;)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich wpisów Nie możesz usuwać swoich wpisów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum