Strona 1 z 1

[MOC] SR-71 Blackbird

: 2013-06-17, 18:35
autor: Sariel
Obrazek

Dane techniczne:
Wymiary: dł. 92s / szer. 46s / wys. 13s
Waga: 1.002 kg (sam model, bez podstawy)
Silniki: 1 x PF Medium, 2 x micromotor + 5 x PF Medium w podstawie

Od jakichś dobrych 3 lat chodził za mną temat zbudowania jakiegoś latadła, bo w końcu ile można w kółko czołgi i ciężarówki. Chodził długo, bo temat egzotyczny, doświadczenie zerowe, a liczba sensownych części stworzonych z myślą o latadłach bardzo skromna. Aż w końcu po napatrzeniu się na budowle naszego Mrutka oraz na tego ogromnego SR-71 w stylu MT ruszyłem tyłek i wyszło mi to.

Dla ciekawskich - 45 minut o oryginale:
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=roViqNuWJ74[/youtube]

Zanim przejdę do opisu modelu, wypada napisać nieco o oryginale, bo choć większość osób go kojarzy, nie każdy zdaje sobie sprawę jak bardzo szalona jest to maszyna. Otóż i garść ciekawostek:
-oblatany w 1976, do dziś pozostaje najszybszym pojazdem załogowym poruszającym się w atmosferze ziemskiej
- za bezpieczny limit operacyjny Blackbirdów uznaje się prędkość 3.3 Macha i wysokość prawie 26 km. Co unikalne, tak wysoka prędkość jest dla Blackbirda normalną prędkością marszową, m.in. dlatego że jego silniki spalają tym mniej, im szybciej się porusza.
- limit prędkości SR-71 został narzucony przez konstrukcję wlotów powietrza, które mogą się stopić. Już w latach 90-tych istniał projekt wlotów które teoretycznie pozwoliłyby na prędkości rzędu 6 Machów.
- procedura zaplanowania i przygotowania jednego lotu SR-71 trwa 36 godzin
- zbudowano ich 32, z czego 12 rozbiło się wskutek awarii. Żaden nigdy nie został zestrzelony.
- konstrukcja silników Blackbirda to unikalne rozwiązanie silnika turboodrzutowego wbudowanego w silnik strumieniowy. Szpice które widać z przodu silników służą zwalnianiu powietrza wlatującego do silnika do prędkości poddźwiękowej, i przesuwają się do tyłu wraz ze wzrostem prędkości, pod kontrolą komputera pokładowego.
- do odpalenia silników używano specjalnego wózka z dwoma silnikami V8, który podłączano pod wał rozruchowy.
- przy pełnej prędkości powierzchnia kadłuba rozgrzewa się do 316 °C. Dlatego 85% konstrukcji wykonano z tytanu, a opony z mieszanki aluminium i lateksu napompowanej do zawrotnych 415 psi (12-krotność ciśnienia opon w samochodzie) żeby nie stopiły się wewnątrz kadłuba.
- dużym problemem przy projektowaniu okazało się rozszerzanie się poszycia od gorąca. Żeby to rozwiązać, kadłub jest celowo nieszczelny - uszczelnia się dopiero po rozgrzaniu w trakcie lotu. Oznacza to m.in., że stojący na ziemi Blackbird przecieka i po wystartowaniu i rozgrzaniu się na lotniskiem musi zostać zatankowany w powietrzu. Konieczne było także opracowanie specjalnego paliwa lotniczego które zapala się tylko w wysokich temperaturach, żeby samolot ociekający paliwem na lotnisku był bezpieczny.
- większość powierzchni skrzydeł to pofałdowana "skóra" która wygładza się po rozgrzaniu. To właśnie wokół tej "skóry" biegną czerwone linie na grzbiecie Blackbirda, ostrzegające obsługę naziemną gdzie nie stawiać nóg.
- ponieważ w latach 70-tych głównym eksporterem tytanu był Związek Radziecki, prawie cały tytan do budowy Blackbirdów kupiono od Rosjan przez podstawione spółki.
- większość dzsiejszych technologii obróbki tytanu opracowano w toku produkcji SR-71. Początkowo 80% tytanu miało skazy produkcyjne, problemem okazały się też wiertła, bo standardowe wystarczały na zrobienie ok. 17 dziur w tytanie.
- prawdopodobnie jedyny samolot z dopalaczami w obu silnikach włączonymi przez cały czas. To właśnie dopalacze tworzą efekt "diamentów Macha" charakterystycznych dla Blackbirda

Obrazek

- Blackbirdy wykonały łącznie ponad 3500 misji, rejestrując ok. 260 000 km2 powierzchni Ziemi na godzinę. Szacuje się, że wystrzelono przeciwko nim conajmniej 4000 rakiet - wszystkie były zbyt wolne.
- sam samolot ma minimalną sygnaturę radarową. Dobrze widoczna na radarach jest natomiast smuga gorącego powietrza jaką za sobą zostawia.
- kontrolowanie samolotu który ma promień skrętu wielkości średniego państwa wymagało specjalnego systemu nawigacji. Wykorzystano do tego system gwiezdno-bezwładnościowy, wymagający dostrojenia przed każdym lotem i uwzględniający pozycje 56 gwiazd, które w trakcie lotu komputer śledził przez okrągłe okienko za kabiną.
- kwalifikacje do latania SR-71 były na samym szczycie tego co mógł osiągnąć pilot USAF. Do programu przyjmowano m.in. tylko żonatych, a zakwalifikowało się do niego łącznie ok. 500 osób. Tylko jedna osoba zginęła w Blackbirdzie, i był to technik Lockheeda.
- Blackbird to również polski akcent, ponieważ używa skrzydeł w układzie delty i usterzenia motylkowego, które są wynalazkami Polaków - odpowiednio Kazimierza Siemienowicza i Jerzego Rudlickiego.

Model

Jaki jest, każdy widzi. Wyznacznikiem skali była średnica silników, bo zależało mi na właściwym ich zaokrągleniu. Ponieważ LEGO wciąż nie robi gładkich skrzydełek a na study nie miałem ochoty, zbudowałem skrzydła i część kadłuba SNOTem. Całość trzyma się na technicowym szkielecie biegnącym przez kadłub, do którego przypięte są skrzydła - każde złożone z dwóch części, z silnikiem pośrodku. Starałem się dobrze oddać sylwetkę, choć jest kilka niedoróbek - m.in. kąt przedniej krawędzi skrzydeł między kadłubem a silnikiem jest nie do końca dobry. Nie każdemu muszą się też podobać krawędzie natarcia grube na studa - powiedzmy, że jest to model lepiej wyglądający z góry niż z przodu.
Od początku chciałem, żeby model miał jakieś funkcje, mimo że ilość miejsca w jego środku jest bardzo ograniczona. Po tym jak z uwagi na małą skalę odpadły wszelkie szanse na podwozie, a światła nawigacyjne na samolocie szpiegowskim uznałem za głupi pomysł, stanęło na częściowo ruchomych sterach wysokości i kręcących się szpicach silników. Za to pierwsze odpowiadają dwa micromotory w tyle kadłuba, za to drugie jeden PF Medium w jego środku, napędzający wały napędowe ukryte w skrzydłach. Pomiędzy trójką silników znajduje się mocowanie na maszt kontrolny, z możliwością szybkiego odpięcia. W silnikach mieszczą się również dwie PFowe diody skierowane do tyłu, podświetlające dysze. To z ich powody w modelu rusza się tylko część sterów wysokości między kadłubem a silnikiem, a te za silnikiem już nie. Połączenie całości było możliwe, tylko wykluczyłoby podświetlenie silników, osłabiłoby konstrukcję końców skrzydeł, i prawdopodobnie okazałoby się za ciężkie dla micromotorów.

Obrazek

Sam maszt jest raczej prosty - z obrotnicą u podstawy i czymś w rodzaju kołyski na górze, pozwalającej przechylać model w zakresie przód/tył i lewa/prawa. Niestety, nie udało mi się zmieścić centrum obrotu w środku ciężkości modelu - jest ono nieco poniżej, co sprawia że przechylanie modelu obciąża maszt.
Do masztu podłączony jest "zestaw kontrolny" złożony z joysticka, przepustnicy i subtraktora. Joystick wykorzystuje PF-owe switche do 3-osiowego sterowania, a na czubku ma diody podpięte do przepustnicy. Przepustnica wykorzystuje pokrętło na baterii LEGO do stopniowego sterowania podświetleniem silników, obrotami silników i wspomnianymi diodami na joysticku. Subtraktor natomiast obsługuje micromotory, sprawiając że oba stery wysokości pracują razem lub w przeciwnych kierunkach, zależnie od tego czy model przechyla się w przód/tył, czy na boki.

Podsumowując, jest to moje pierwsze latadło z klocków i starałem się zebrać możliwie dużo doświadczeń. Na pewno nie będzie ostatnim - mam nadzieję, że kolejne będą mieć dość miejsca na więcej funkcji i na przeniesienie części z bebechów dyndających pod Blackbirdem do środka. Kto wie, może jakiś samolot okaże się kiedyś dość pojemny żeby być całkiem zdalnie sterowany?

Galeria

Kilka fotek:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Oraz kilka tapet:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

I sposób w jaki powstały:
Obrazek

Oraz film:
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=BxhrOjY07lY[/youtube]

: 2013-06-17, 18:58
autor: Mrutek
:)

Miałem nadzieję, że poleci ;)
Fajne to ustrojstwo do "sterowania" - świetny model dydaktyczny jak steruje się samolotem. Ciekawy pomysł z ekranem - muszę kiedyś skorzystać.
Samolot oczywiście ładny, jednak z całą ta aparaturą prezentuje się 100 razy ciekawiej.
Jedyne co razi, to niektóre naklejki - za bardzo się odznaczą.

: 2013-06-17, 19:03
autor: blizzard
Urwało mi wszystko co urwane być mogło...
LOL
Gratulacje ;o

: 2013-06-17, 19:10
autor: Jetboy
Fajne zdjęcia na tle monitora, tylko te dorysowane flary wyglądają słabo.

: 2013-06-17, 19:42
autor: Sariel
No wiem, trochę tandetnie, ale lepiej niż prawie całkiem ciemne silniki.

: 2013-06-17, 21:16
autor: Nexus 7
Model niezły, ale aparatura to zupełny odlot. Total.

: 2013-06-17, 23:10
autor: SzU
Wszystkie Twoje modele są przepiękne, ale dopiero takie cudeńka pokazują, jak bardzo potrzebna jest odmiana po serii czołgów i aut. Wielkie dzięki za przytoczenie opisu oryginału - fajnie sobie przypomnieć czasy fascynacji lotnictwem w dzieciństwie, jak również dowiedzieć się paru nowych rzeczy. Co do samego modelu, możnaby się zachwycać w nieskończoność :). Po napatrzeniu się na AFOLskie modele, po stukroć wolę taki model, ze skrzydłami na grubość studa, które przy tej skali nie rażą, niż przytoczony przez Ciebie model ze studami.

Trzy uwagi
- nienajlepsze flarki na tapetach :)
- kalkomania/naklejki bardzo się niekiedy wyróżniają (przezroczysta część)
- usterzenie Rudlickiego charakteryzuje się kształtem "V", czy na pewno Blackbird się kwalifikuje do tej kategorii?

: 2013-06-18, 08:09
autor: Sariel
SzU pisze:- usterzenie Rudlickiego charakteryzuje się kształtem "V", czy na pewno Blackbird się kwalifikuje do tej kategorii?
Tak, to po prostu odwrócone usterzenie motylkowe. Rzadki wariant, ale wciąż to samo.

: 2013-06-18, 10:00
autor: Methos
Pierwsze latajło w karierze i to z jakim efektem. Oczywiście zbudowanie samego modelu Ci nie wystarczyło - musiałeś dorzucić "zębate" coś niecoś ;) Ale przez to model jest jeszcze bardziej przyjemny w odbiorze.
No ale aby nie było tak .. różowo: takie fajne oświetlenie w domu i takie nieładne cienie na fotkach? I w dodatku wyglądające na niedokończone w obróbce? oj oj ;) Proszę mi się w tym poprawić.

: 2013-06-18, 17:13
autor: Darkelmo
Jest piękny, mimo tych naklejek, ale wiem, że są potrzebne aby oddać oryginał. Po raz kolejny zachwycam się Twoim Moc'em i pytam się... gdzie?, gdzie jest kurna olek chomik?:P

: 2013-06-18, 17:32
autor: legosamigos
Mrutek pisze::)

Miałem nadzieję, że poleci ;)
Fajne to ustrojstwo do "sterowania" - świetny model dydaktyczny jak steruje się samolotem. Ciekawy pomysł z ekranem - muszę kiedyś skorzystać.
Samolot oczywiście ładny, jednak z całą ta aparaturą prezentuje się 100 razy ciekawiej.
Jedyne co razi, to niektóre naklejki - za bardzo się odznaczą.
No Mrutku masz teraz okazję podpatrzeć, jak "ożywić" swoje modele. Tylko strasznie dużo tych silników do tej symulacji lotem :)

: 2013-06-18, 17:42
autor: Sariel
Trzy by wystarczyły do samego gibania.