Forum LUGPOL

Teoretycznie, po starcie w konkursie Pierwsza Krew prezentację pierwszego MOCa mam już za sobą. Jednak powstały na potrzeby konkursu dyliżans nie był chronologicznie pierwszą konstrukcją jaką zbudowałem po wyjściu z Dark Age'u. Mniej więcej pół roku temu powstała prezentowana dziś karczma. Trochę potrwało zanim zebrałem się i zrobiłem zdjęcia, a potem jeszcze wrzuciłem je gdzie trzeba, jednak ostatecznie chociaż trwało to długo, w końcu się udało.

Skąd pomysł na karczę? Po pierwsze castle to moje ulubione klimaty. Po drugie w momencie gdy szukałem inspiracji na pierwszego MOCa, gdzieś wyczytałem, że ktoś chętnie w serii LotR zobaczyłby gospodę "Pod Rozbrykanym Kucem". Ostatecznie podczas budowania doszedłem do wniosku, że nie uda mi się nawet nawiązać do filmowego pierwowzoru, więc powstała zwyczajna średniowieczna budowla, bez odwołań do żadnych oryginalnych czy wymyślonych konstrukcji.









Galeria

P.S.
Dzięki dla 3doma i Jetboy'a dzięki, którym mogłem zdobyć potrzebne klocki!

Praca całkiem fajna. Zmieniłbym okno w dachowej lukarnie na bardziej staroświeckie, lub na goły otwór z samą okiennicą. Usunąłbym ukośne, masywne parapety pod dolnymi oknami i mamy całkiem realistyczny, zabytkowy budyneczek :-)

Całościowo budynek bardzo urokliwy. Podoba mi się pomysł grania w karty jak i to że pan z czerwonym kubkiem chyba ma już dosyć. Widzę że danie główne na dziś to zupa rybna. Dołączam się do uwag mojego przedmówcy, zmieniłbym także szyld przy drzwiach dla mnie nieco za masywny.

Praca poprawna i sympatyczna, choć właściwie nie wyróżnia się niczym szczególnym. Szyld (?) strasznie masywny. Wnętrze przyjemne, rozbraja szef kuchni serwujący gościom ryby. :)

A mi się spodobało użycie kielicha do góry nogami.

Całkiem przyjemny budynek, do tego udane wnętrze oraz ustawienie figurek, dodałbym jeszcze do wartych zauważenia klasycznego kocura czającego się na szczura.;) Szkoda, że nie mogłeś tej konstrukcji dorzucić do castlowej makiety na wystawie w Rzeszowie, całkiem by tam pasowała, no i gdyby miała się tam pojawić to ja swoją karczmę na sterydach przerobiłbym na młyn stojący w cieniu kurzej stopki. ;)

Dzięki za komentarze. Właśnie dopiero jak zwróciliście na to uwagę to zdałem sobie sprawę, że to okno u góry niespecjalnie pasuje do epoki. Co do szyldu to też niespecjalnie mi się podoba. Kombinowałem żeby zrobić go jakoś ze zwykłych plate'ów, ale wtedy też nie wyglądało to zbyt dobrze. Może gdym miał niezaklejony taki plate 4 na 4, z tylko jednym rzędem studów jaki był w bodajże starej kopalni złota, to wtedy dałoby się to ciekawiej zrobić.

P.S. A co do kota to właściwie ciężko powiedzieć kto na kogo poluje biorąc pod uwagę, że kot jest jeden a szczury dwa ;)