Ponieważ wyszukiwarka znowu nic nie pokazała, zaczynam przewód.
Seria:
Slizers (EUR)
Throwbots (US)
Linia ojczysta: Lego Technic
Nazwa:
Ice Slizer (EUR)
Ski (US)
Rok wydania: 1999
Ilość klocków w zestawie: 34
Poziom trudności: Rodzic powinien składać pod nadzorem dziecka
Cena początkowa: 35 zł
Cena obecna: Około 20-25 zł.
Bricklink, Brickset, Brickpedia,
Materiał powinienem zrobić już dawno, ale w końcu popełniłem go za "subtelną" namową paru moich widzów, którym "znudziło się już oglądanie recenzji Torcha 20-sty raz". Uznałem, że lepiej ich więcej nie ignorować ;)
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=fDBCYDAaA2I[/youtube]
Bardzo udany zestaw, który łączy w sobie kilka godnych pochwalenia ( i do tego sprzedawalnych) funkcji. Dla mnie w sam raz.
Jeszcze dwa i można będzie zrobić pierwszego combinera/ gestalta, jak to mawiamy w półświatku Transformers.
8501 Ice "Ski" Slizer
Moderatorzy: Mod Team, Mod Team
-
- Posty: 18
- Rejestracja: 2012-08-27, 14:01
- Lokalizacja: Ze wsi
- brickshelf: Proszę uzupełnić
- Kontakt:
-
8501 Ice "Ski" Slizer
Ostatnio zmieniony 2013-06-19, 08:50 przez Wallas, łącznie zmieniany 1 raz.
- 3dom
- Adminus Emeritus
- Posty: 5639
- Rejestracja: 2011-04-18, 20:43
- Lokalizacja: Warszawa
- brickshelf: 3dom
-
Re: 8501 Ice "Ski" Slizer
A nie odwrotnie? :DWallas pisze:Poziom trudności: Rodzic powinien składać pod nadzorem dziecka
...na mieście już ćwierkają wróble... 🐦🐦🐦
nisiia pisze:SMAŻ SIĘ W PIEKLE ZA TE POSPINANE PLEJTY!!!!!!!!
Domyślam się że grupa wiekowa to taki żart :P przecież każdy wie, że klocki przeznaczone są dla dorosłych a dzieci bawiące się nimi są złe i trzeba je zamknąć do szafy :D.
Videorecenzji nie lubię, ale serie z której pochodzi zestaw dobrze pamiętam. Proste zabaweczki dające odrobinę frajdy idealne na prezent. Ale muszę przyznać, że oryginalne zastosowanie - rzucanie dyskami jakoś mnie nie wciągnęło :). Wolałem się nimi "tłuc" w bardziej konwencjonalny sposób a rzut ręcznie symulować - przynajmniej byłem pewien że doleci do celu :P.
Videorecenzji nie lubię, ale serie z której pochodzi zestaw dobrze pamiętam. Proste zabaweczki dające odrobinę frajdy idealne na prezent. Ale muszę przyznać, że oryginalne zastosowanie - rzucanie dyskami jakoś mnie nie wciągnęło :). Wolałem się nimi "tłuc" w bardziej konwencjonalny sposób a rzut ręcznie symulować - przynajmniej byłem pewien że doleci do celu :P.
Chyba jednak poziom trudności nie jest przypadkowy. ;)3dom pisze: A nie odwrotnie? :D
Oczywiście video recenzje nie są tak wygodne w odbiorze jak klasyczne recenzje, ale powyższa jest całkiem przyjemna, choć nie jest najkrótsza.:) Nawet mam tego Slizera z dzieciństwa, bardziej to był już zestaw mojego młodszego brata, ale dobrze go pamiętam, seria z tym aspektem walki, pojedynków była całkiem atrakcyjna.
Tak technicznie: mogłeś tyko jako zdjęcie główne zamiast ujęcia własnego autorstwa wrzucić oficjalne zdjęcie zestawu (Ice Slizer zjeżdżający z lodowca), akurat w serii Slizer te grafiki prezentujące zestawy są bardzo udane.
-He's much too bright for that.
-Bright? He's a common ignorant slob. He don't even speak good English.
-He doesn't speak good English.
-Bright? He's a common ignorant slob. He don't even speak good English.
-He doesn't speak good English.
A ja oglądam kanał Wallasa i już widziałem tą recenzję :P Mi się podobają bo są rzeczowe i bez zbędnego paplania skąd się wzięły roboty i bez niepotrzebnego rozwodzenia się nad takimi rzeczami jak np. inspiracje twórców, co pojawia się w niektórych reckach nawet na forum, a co osobiście uważam za nudne, za długie i niefajne :P Bo w końcu recenzja ma być o produkcie a nie o starych filmach, skąd być może został zaczerpany temat...
A co do samego robota, to miałem tylko jednego Slizera w dzieciństwie, wodnego. W sumie to były jedyne lego technic, które lubiłem aż do czasu Bionicle, na których punkcie oszalałem. Uwielbiałem bawić się swoim Slizerem, mieli ciekawy wygląd, historię i był taki ruchomy ;p
A co do samego robota, to miałem tylko jednego Slizera w dzieciństwie, wodnego. W sumie to były jedyne lego technic, które lubiłem aż do czasu Bionicle, na których punkcie oszalałem. Uwielbiałem bawić się swoim Slizerem, mieli ciekawy wygląd, historię i był taki ruchomy ;p
Nie żebym krytykował powyższą recenzję (bo jest ciekawa), ale ostrożnie z sądami - ponad 12 minut poświęcone zestawowi zawierającemu zaledwie 34 elementów można z góry, nie znając recenzji, uznać za taką właśnie przeciągniętą paplaninę i zrezygnować z jej oglądania - szczególnie, jeśli autor opowiada tylko o własnych odczuciach i wrażeniach, a nie np. o niekoniecznie powszechnie znanych faktach dotyczących np. inspiracji czy nawiązań, które Ciebie nudzą, ale które dla innych mogą być zupełnie nową i wartościową informacją, która również składa się na końcową postać produktu, a zatem jest poniekąd jego integralną częścią.Absolem pisze:Mi się podobają bo są rzeczowe i bez zbędnego paplania
-He's much too bright for that.
-Bright? He's a common ignorant slob. He don't even speak good English.
-He doesn't speak good English.
-Bright? He's a common ignorant slob. He don't even speak good English.
-He doesn't speak good English.
-
- Posty: 18
- Rejestracja: 2012-08-27, 14:01
- Lokalizacja: Ze wsi
- brickshelf: Proszę uzupełnić
- Kontakt:
-
Generalnie wyznaję zasadę "gadasz tak długo jak masz coś jeszcze do powiedzenia" także długość recenzji zazwyczaj oddaje (przynajmniej te współczesne) ile mam do powiedzenia na temat danej zabawki, choć wiem, że gadanie 10 razy o elementach takich jak pudełko będzie bardzo wtórne, więc od recenzji Sub Slizera będę raczej wspominał o funkcjonalności i zachęcał do zerknięcia na recki gdzie ją omawiam a nie po raz trzeci pokazywał dokładnie to samo. Tak samo z Bionicle.
Ale i tak zawsze chętnie posłucham konstruktywnej krytyki na temat swojej działalności, to mi czasem pomaga recenzować lepiej.
Ale i tak zawsze chętnie posłucham konstruktywnej krytyki na temat swojej działalności, to mi czasem pomaga recenzować lepiej.