ontek pisze:- silniki gibają się jakby miały zaraz same odlecieć, podobnie kabina...
- dziwne rozwiązanie ruchu lotkami poprzez knoby, dlaczego akurat knoby?, w moim samolocie nie działa ten mechanizm najlepiej,
- jak się przeholuje z wyciąganiem podwozia to trzeba na nowo synchronizować,
- skomplikowana wymiana batboxa,
Tak się jakoś dziwnie złożyło, ze ten sam zestaw na ten sam okres wpadł w moje ręce:)
Co do Twoich uwag to moje spostrzeżenia dotyczą zupełnie innych spraw.
Dzisiaj samolot przeszedł chrzest bojowy: testowany był przez 6-cio, 4-ro i 3-latka. I przeżył!
Mnie nic się nie gibało. Podwozie samo się synchronizowało jak zostało brutalnie rozsynchronizowane.
A batbox wymienia się zdejmując boczny panel i odczepiając tzw "zatyczki". Może mamy inne modele?
W moim za to notorycznie odpadały tylne koła podczas jazdy po podłodze. Nie podoba mi się też sam system składania ich; jest raczej pro-forma. Nie próbowałem też dobierać się do tej skrzynki rozdzielczej. Zestaw jest w porównaniu do takiego holownika, który jest w tej samej cenie, duży ale za to pusty w środku. Dawca białych paneli i knobów, ale raczej niczego więcej. Dobry jako zestaw startowy dla taty z przedszkolakiem. Dosyć łatwy w budowie i odporny na dziecięce łapki. Wiem już w kogo będę "celował" za 2 tygodnie:)