Święta się skończyły, zaczął się nowy rok. Śniegu za oknem wciąż brakuje, choć przymrozki nawet w dzień dają znać. W takim nieco burym klimacie proponuję mały powrót do przeszłości, czyli łyk jeszcze świątecznych klimatów w króciutkiej recenzji nieco dziwacznego polybagu.
40059 Santa’s Sleigh
Seria: SeasonalChristmas
Rok premiery: 2013
Liczba elementów: 77
Figurki: 2
Wymiary pudełka: (w przybliżeniu) 17 x 16.5 cm
Cena: $7.99, £6.99, 7,99 €, 32,99 zł
BrickSet, BrickLink
Opakowanie niczym nie zaskakuje, ot komplet stałych elementów jak żółty pasek, ostrzeżenia, loga itp... Samo zdjęcie zestawu przedstawia zawieszone w powietrzu sanie Mikołaja oraz także zawieszonego (!?) małego chłopca.
Zawartość to całkiem przyzwoita liczba elementów (choć niestety mniej niż 100) w bardzo ładnych, raczej klasycznych, kolorach.
O instrukcji raczej nie ma sensu zbyt bardzo się rozpisywać, ot jedna kartka, o całkiem sporym rozmiarze, oprócz planów budowy zawiera indeks elementów, natomiast nie uświadczymy tu żadnych reklam.
Zanim przejdziemy do składania, jak zwykle warto przyjrzeć się figurkom. Ostatnio miałem przyjemność recenzować parę świątecznych zestawów, za każdym razem przychodziło mi wychwalać ludziki w nich zawarte. Tu niestety trudno to zrobić. Mikołaj? Klasyczny. Tylko dlaczego, skoro w Minifigures mieliśmy Mikołaja, o takiego:
ze świetną czapką, torsem, brodą, buźką, tak więc czemu tutaj otrzymujemy stary, eksploatowany do znudzenia, wzór?
A dzieciak? No w porządku, tylko ten dobór: rybaczki, buźka i siwe włosy?! Dlaczego siwe włosy? Z jakiego to powodu?
Choć muszę przyznać, dzieciak ma jeden plus. Plus w sumie dla mnie: sam noszę okulary, a na głowie siwizna dość mocno mi się rozgościła, i choć nie przywykłem do noszenia rybaczek, to jak będę chciał zrobić "swojego" ludzika, to mam przynajmniej już gotową główkę. ;)
Budowę zaczynamy od renifera. To znaczy tego czegoś, co w domyśle ma przypominać renifera. I w sumie nie jest to takie złe, parę klocków, trochę wyobraźni i mamy co chcemy - sama kwintesencja LEGO! Tylko szkoda, że nosek ma czarny, a nie czerwony...
Ach, z kronikarskiego obowiązku muszę wspomnieć, że pomysł na renifera nie jest wcale nowy, i w ofercie TLG zagościł już w 2010 roku przy okazji zestawu 40010 Father Christmas with Sledge Building Set.
Renifer odhaczony, czas na ładunek, trochę prezentów (w sumie trzy, w tym dwa rodzaje, nie mógł być każdy inny?), różdżka (w sensie: wyczaruj sobie sam? A może dzieciak to Harry?) i oczywiście krótkofalówka. Krótkofalówka musi być!
Sanie. Patrząc na płozy, to ciężko byłoby im śmigać po śniegu, ale to sanie Mikołaja, one szybują wśród chmur, a tam najwidoczniej takie płozy sprawdzają się idealnie! Kształt i kolorystyka miła dla oka. Sań, nie płóz.
Zaprzęgamy renifera (wyjaśniło się po co mu było to dziwne ustrojstwo na brzuszku), Mikołaj zasiada za lejcami (których zestaw nie zawiera), prezenty wsypuje na pakę, dzieciak dostaje krótkofalówkę i wioooo!
Lewitujący dzieciak z siwymi włoskami, sterujący za pomocą krótkofalówki mechanicznego renifera, który ciągnie kolorowe sanie oklepanego mikołaja, których płozy nie umożliwiają poruszanie się na czymkolwiek w stanie stałym. Dziwny to zestaw, naprawdę dziwny. Ale buduje się to fajnie, ma trochę przyzwoitych elementów, ludziki mogłyby być może lepsze, ale w ogólnym rozrachunku, jak traficie na poświąteczną przecenę i będziecie mogli nabyć go za przysłowiowe grosze, czemu nie?
Dodatkowy plus: całkiem przyzwoita garstka elementów zapasowych:
40059 Santa's Sleigh
Moderatorzy: Mod Team, Mod Team
- bezetkace
- Posty: 61
- Rejestracja: 2012-03-13, 20:05
- Lokalizacja: Warszawa
- brickshelf: bezetkace
- Kontakt:
-
Re: 40059 Santa's Sleigh
Bez obaw, mówią że w maju ma spaść. Cierpliwości.nori pisze:Śniegu za oknem wciąż brakuje, (...)
Co do samego zestawu, to jak na świąteczny drobiazg - bardzo fajny.
Niestety się nie załapałem (choć choiknę udało mi się kupić).
Fajniejsze są chyba jednak oba zestawy z zeszłego(?) roku - pociąg i koń na biegunach, były superskie. : ]
"We're from the Planet Duplo. We are here to destroy you."
Re: 40059 Santa's Sleigh
Wydaje mi się, że to nie dzieciak miał być, a elf. To wyjaśnia siwe włosy i spodnie robocze.nori pisze:A dzieciak? No w porządku, tylko ten dobór: rybaczki, buźka i siwe włosy?! Dlaczego siwe włosy? Z jakiego to powodu?
- Kirysowaty
- Posty: 741
- Rejestracja: 2007-04-10, 18:39
- Lokalizacja: okolice Radomia
-
- nori
- Adminus Emeritus
- Posty: 931
- Rejestracja: 2005-02-02, 12:12
- Lokalizacja: Kraków
- brickshelf: nori-gallery
-
Małe uzupełnienie recenzji, czyli wariacje na temat sań, prezentów oraz siwego dzieciaka i Mikołaja.
W przypadku sani marudziłem na płozy, ale tu można to wytłumaczyć faktem, że sanie suną po niebie, tak więc takie płozy z chmurkami najprawdopodobniej radzą sobie wyśmienicie. Ale i tak coś można by dodać: o np.: małe upiększenie przodu sań, jest tam miejsce, które niestety było puste, wystarczy dodać zielonego groszka i już jest bardziej klimatycznie. Do tego zmiana nosa renifera na czerwony (świecący), dokładamy jeszcze lejce – dosłownie trzy elementy a efekt o wiele ciekawszy.
Zestawik dostarczył nam paru pakunków “robiących” za prezenty, niestety bez jakiejś rewelacji, a przecież to nie żaden problem nieco bardziej tą gromadkę urozmaicić, ot choćby wybrać sensownie z tego, co oferuje nam ten zestaw i 40058 Decorating the Tree.
Ideałem natomiast byłyby takie prezenty, co prawda łamiemy tu zasadę opakowywania i niespodzianki, ale o ile ciekawszy i bardziej atrakcyjny byłby zestaw, gdyby dostarczał takie zabawki?
Ludziki! Mikołaj niech naprawdę będzie Mikołajem, a siwy dzieciak niech naprawdę będzie elfem (gdyż podobno nim jest, ale coś nie wygląda…). Tak więc nich pojawią się prawdziwe postacie w czerwieni i zieleni!
Ups, nie ta bajka, już poprawiam:
Byłoby lepiej?
Dobrze że to klocki, i jak coś nam się nie podoba, można bez problemu odjąć, dodać, przebudować!
W przypadku sani marudziłem na płozy, ale tu można to wytłumaczyć faktem, że sanie suną po niebie, tak więc takie płozy z chmurkami najprawdopodobniej radzą sobie wyśmienicie. Ale i tak coś można by dodać: o np.: małe upiększenie przodu sań, jest tam miejsce, które niestety było puste, wystarczy dodać zielonego groszka i już jest bardziej klimatycznie. Do tego zmiana nosa renifera na czerwony (świecący), dokładamy jeszcze lejce – dosłownie trzy elementy a efekt o wiele ciekawszy.
Zestawik dostarczył nam paru pakunków “robiących” za prezenty, niestety bez jakiejś rewelacji, a przecież to nie żaden problem nieco bardziej tą gromadkę urozmaicić, ot choćby wybrać sensownie z tego, co oferuje nam ten zestaw i 40058 Decorating the Tree.
Ideałem natomiast byłyby takie prezenty, co prawda łamiemy tu zasadę opakowywania i niespodzianki, ale o ile ciekawszy i bardziej atrakcyjny byłby zestaw, gdyby dostarczał takie zabawki?
Ludziki! Mikołaj niech naprawdę będzie Mikołajem, a siwy dzieciak niech naprawdę będzie elfem (gdyż podobno nim jest, ale coś nie wygląda…). Tak więc nich pojawią się prawdziwe postacie w czerwieni i zieleni!
Ups, nie ta bajka, już poprawiam:
Byłoby lepiej?
Dobrze że to klocki, i jak coś nam się nie podoba, można bez problemu odjąć, dodać, przebudować!
Recenzje i ciekawostki ze świata LEGO: 8studs