[MOC] Z tradycją w nowoczesność
: 2014-02-09, 17:33
Gdy pierwszy raz prezentowałem na forum coś, co sam zrobiłem, zamiast recenzji i odniesień do starych zestawów, których jestem miłośnikiem, zapowiedziałem, że będzie kontynuacja mini projektu składającego się z większych winietek poszczególnych części jakiejś kosmicznej bazy. Zaczęło się od zrobionego na szybko hangaru do [URL=http://www.00453005_0000002.pl/forum/viewtopic.php?t=22056]Minifig Loadera[/URL]. I tak od słowa do słowa, postanowiłem zrobić dalszych kilka części w tej samej konwencji.
Pierwowzór był na początku częścią hangaru, a suma sumarum został jednak zmodyfikowany (choć inaczej pisałem wcześniej) na zewnętrzną część bazy. Część z dwoma wejściami - osobowym i towarowym - przystosowanym do Mecha, którego wersja Mark II będzie także w ramach projektu z czasem stworzona.
A dlaczego z tradycją w nowoczesność? A no dlatego, że całość będzie utrzymana w klimacie classic space, z wykorzystaniem figurek, charakterystycznych elementów, czy części zestawów sprzed lat. Przykładem jest, umiejscowiony na makiecie Xenon X-Craft z zestawu 6872.Oczywiście całość powstaje przy zastosowaniu także współczesnych rozwiązań i elementów, a to co stare będzie i jest modyfikowane na potrzeby całości.
Słowa słowami..czas na kilka zdjęć. Dwie części mini projektu razem.
Jak widać mamy do czynienia z wycinkiem większej całości ukazującym nam zewnętrzną platformę oraz jedno z pomieszczeń wewnętrznych bazy. Jest to pomieszczenie techniczne z monitoringiem systemów zapewniających funkcjonowanie bazy, w tym system zasilania, małym "kącikiem majsterkowicza" ;) oraz wyjściem na powierzchnię.
Ale wracając do pierwszego modułu - nastąpiło kilka zmian w stosunku do pierwowzoru. Zmodyfikowałem podłoże dodając elementy ułatwiające nawigację, mamy symetryczne rozłożenie innych elementów podłoża oraz kilka drobiazgów na ścianach itp. Jak już pisałem wyżej, na płycie stoi Xenon X-craft. I choć hangar, do którego wejście jest za nim, nie jest przystosowany do tego typu pojazdów i nie będzie miał takiego przeznaczenia, to spokojnie można dokonywać obsługi na zewnątrz bazy, co też właśnie dzieje się z ww. pojazdem. Poza nim, jeden z kosmonautów i kilka skrzynek z wyposażeniem na płycie.
Ujęcie to pokazuje także, że każde z pomieszczeń będzie posiadało na ścianach oznaczenie z numerem. I tak ww. płyta jest pierwszą z platform, dwie brakujące będą miały numery 2 i 3, a ostatnio wykonane pomieszczenie techniczne - numer 4.
Słów kilka o nim właśnie. Zawiera kilka punktowych funkcji. Niebieskie w kolorze stanowisko monitoringu, obsługiwane akurat przez dowódcę bazy, wyżej położoną dyspozytornię mocy oraz niżej umieszczone wyposażenie schowane w szafkach w ściance. Ponadto luk wyjściowy, gdzie nowoczesna technologia i pola siłowe nie wymagają podwójnych drzwi i oznaczona na żółto strefa zapewnia wyrównanie ciśnienia i natlenienie. Wychodzący ze strefy kosmonauta ma wskazane miejsce przetrzymywania wyposażenia osobistego, gdzie jest ono pozbawiane zanieczyszczeń. I kilka zdjęć, by było wiadomo o czym piszę.
Jak widać na ścianach wiele części urządzeń niezbędnych do funkcjonowania gdzieś w przestrzeni na nieprzyjaznej planecie. Pomieszczenia są stosunkowo wysokie, z racji na to, iż w innych częściach będą korytarze i wyposażenie techniczne umiejscowione niedaleko górnej części bazy. Na ścianach widoczne także inne sprzęty jak apteczka, czy gniazdo z bezpiecznikami, jak i panel klimatyzacji.
Na ścianie widoczne ww. oznaczenie H 4, o którego znaczeniu pisałem powyżej.
I słów kilka o obsłudze bazy. O dzielnych "spacemenach" w klasycznych wdziankach figurek z classic space. Obecnie mamy sześciu kosmonautów, których funkcje określają kolory skafandrów. Dowódca ma wdzianko kosmiczne w kolorze czarnym, naukowcy w kolorze niebieskim, technicy w kolorze czerwonym. W dalszej części zobaczymy jeszcze mechaników w żółtych skafandrach i lekarza (pierwszego oficera) w kolorze białym. W stosunku do oryginałów mamy kaski późniejsze niż pierwowzory oraz główki i ręce w kolorze cielistym. Nie zabraknie także płci pięknej. Dwa zdjęcia naszej dzielnej brygady, z ponurym w swoim obliczu dowódcą jednostki.
Cóż. To by było na tyle jeżeli idzie o półmetek mini projektu. W dalszej kolejności zaprezentuję pozostałe dwie części jednocześnie. Tak by całość wypełniała postawione założenie. Bazą tą nie jestem raczej odkrywczy, gdyż nowe podejście do klasycznego space jest mocno rozpowszechnione w ramach dzieł robionych przez fanów Lego. I często naprawdę jest co podziwiać! To co powyżej to pierwsze próby w tym kierunku. Nie mniej jednak, to ciekawa droga i może coś jeszcze powstanie.
Mam nadzieję, że nie zanudziłem i czekam na sugestie, co do tego co już jest, jak i tego co ma być w pozostałych dwóch częściach. A czy mnie jeszcze dalej poniesie i powstaną kolejne cztery części, a może i ściany zewnętrzne..czas pokaże.
Kosmicznie i klasycznie pozdrawiam!
Pierwowzór był na początku częścią hangaru, a suma sumarum został jednak zmodyfikowany (choć inaczej pisałem wcześniej) na zewnętrzną część bazy. Część z dwoma wejściami - osobowym i towarowym - przystosowanym do Mecha, którego wersja Mark II będzie także w ramach projektu z czasem stworzona.
A dlaczego z tradycją w nowoczesność? A no dlatego, że całość będzie utrzymana w klimacie classic space, z wykorzystaniem figurek, charakterystycznych elementów, czy części zestawów sprzed lat. Przykładem jest, umiejscowiony na makiecie Xenon X-Craft z zestawu 6872.Oczywiście całość powstaje przy zastosowaniu także współczesnych rozwiązań i elementów, a to co stare będzie i jest modyfikowane na potrzeby całości.
Słowa słowami..czas na kilka zdjęć. Dwie części mini projektu razem.
Jak widać mamy do czynienia z wycinkiem większej całości ukazującym nam zewnętrzną platformę oraz jedno z pomieszczeń wewnętrznych bazy. Jest to pomieszczenie techniczne z monitoringiem systemów zapewniających funkcjonowanie bazy, w tym system zasilania, małym "kącikiem majsterkowicza" ;) oraz wyjściem na powierzchnię.
Ale wracając do pierwszego modułu - nastąpiło kilka zmian w stosunku do pierwowzoru. Zmodyfikowałem podłoże dodając elementy ułatwiające nawigację, mamy symetryczne rozłożenie innych elementów podłoża oraz kilka drobiazgów na ścianach itp. Jak już pisałem wyżej, na płycie stoi Xenon X-craft. I choć hangar, do którego wejście jest za nim, nie jest przystosowany do tego typu pojazdów i nie będzie miał takiego przeznaczenia, to spokojnie można dokonywać obsługi na zewnątrz bazy, co też właśnie dzieje się z ww. pojazdem. Poza nim, jeden z kosmonautów i kilka skrzynek z wyposażeniem na płycie.
Ujęcie to pokazuje także, że każde z pomieszczeń będzie posiadało na ścianach oznaczenie z numerem. I tak ww. płyta jest pierwszą z platform, dwie brakujące będą miały numery 2 i 3, a ostatnio wykonane pomieszczenie techniczne - numer 4.
Słów kilka o nim właśnie. Zawiera kilka punktowych funkcji. Niebieskie w kolorze stanowisko monitoringu, obsługiwane akurat przez dowódcę bazy, wyżej położoną dyspozytornię mocy oraz niżej umieszczone wyposażenie schowane w szafkach w ściance. Ponadto luk wyjściowy, gdzie nowoczesna technologia i pola siłowe nie wymagają podwójnych drzwi i oznaczona na żółto strefa zapewnia wyrównanie ciśnienia i natlenienie. Wychodzący ze strefy kosmonauta ma wskazane miejsce przetrzymywania wyposażenia osobistego, gdzie jest ono pozbawiane zanieczyszczeń. I kilka zdjęć, by było wiadomo o czym piszę.
Jak widać na ścianach wiele części urządzeń niezbędnych do funkcjonowania gdzieś w przestrzeni na nieprzyjaznej planecie. Pomieszczenia są stosunkowo wysokie, z racji na to, iż w innych częściach będą korytarze i wyposażenie techniczne umiejscowione niedaleko górnej części bazy. Na ścianach widoczne także inne sprzęty jak apteczka, czy gniazdo z bezpiecznikami, jak i panel klimatyzacji.
Na ścianie widoczne ww. oznaczenie H 4, o którego znaczeniu pisałem powyżej.
I słów kilka o obsłudze bazy. O dzielnych "spacemenach" w klasycznych wdziankach figurek z classic space. Obecnie mamy sześciu kosmonautów, których funkcje określają kolory skafandrów. Dowódca ma wdzianko kosmiczne w kolorze czarnym, naukowcy w kolorze niebieskim, technicy w kolorze czerwonym. W dalszej części zobaczymy jeszcze mechaników w żółtych skafandrach i lekarza (pierwszego oficera) w kolorze białym. W stosunku do oryginałów mamy kaski późniejsze niż pierwowzory oraz główki i ręce w kolorze cielistym. Nie zabraknie także płci pięknej. Dwa zdjęcia naszej dzielnej brygady, z ponurym w swoim obliczu dowódcą jednostki.
Cóż. To by było na tyle jeżeli idzie o półmetek mini projektu. W dalszej kolejności zaprezentuję pozostałe dwie części jednocześnie. Tak by całość wypełniała postawione założenie. Bazą tą nie jestem raczej odkrywczy, gdyż nowe podejście do klasycznego space jest mocno rozpowszechnione w ramach dzieł robionych przez fanów Lego. I często naprawdę jest co podziwiać! To co powyżej to pierwsze próby w tym kierunku. Nie mniej jednak, to ciekawa droga i może coś jeszcze powstanie.
Mam nadzieję, że nie zanudziłem i czekam na sugestie, co do tego co już jest, jak i tego co ma być w pozostałych dwóch częściach. A czy mnie jeszcze dalej poniesie i powstaną kolejne cztery części, a może i ściany zewnętrzne..czas pokaże.
Kosmicznie i klasycznie pozdrawiam!