Forum LUGPOL

Witam, prezentuję kolejnego swojego MOCa. Tematyka nie zmienia się, Front Wschodni, rok 44, Armia Czerwona.
SU-85 SPG by [Maks], on Flickr

DUŻA FOTKA 1600 x 1200
SU-85 to działo samobieżne, choć często nazywa się je także niszczycielem czołgów. Konstrukcja dość zaawansowana, mobilna, dobrze uzbrojona, z nachylonym ze wszystkich stron pancerzem, bardzo niska, niewiele wyższa od przeciętnego żołnierza w hełmie. Widać, że Niemcy podpatrzyli co nieco od SU-85 konstruując swój najlepszy niszczyciel czołgów, Jagdpanther. SU-85 to pierwsza wersja, istniała jeszcze rozwojowa SU-100, uzbrojona w doskonałe działo, używana była jednak pod sam koniec wojny, wybrałem więc osiemdziesiątkę piątkę. Model ma takie same wymiary podwozia jak mój czołg T-34/85, układ jezdny zrobiłem jednak wykorzystując inne koła.
Inne są zbiorniki paliwa i wydechy z tyłu, tymi modyfikacjami chciałbym w przyszłości objąć swojego T-34. Model budowało się bardzo przyjemnie, bez pośpiechu robiłem to od połowy września mniej więcej.

Galeria Brickshelf czeka na cenzurę.

Wspólne zdjęcie z jednym ze wcześniejszych modeli:
"Suka" i "Suczka" czyli SU-85 i SU-76


Pozdrawiam!

A tu co tak cicho, cholerka?!
No ładnie, znowu ładnie :) . Może to i dobrze, że budujesz w innej skali, przynajmniej nie można tak sobie gładko powiedzieć, że Twoje lepsze niż moje ;) . Kąty nachylenia pancerza OK, tylko jak zwykle szkoda, że nie produkują nam kafelkowych skrzydełek, nie? Jarzmo chyba optymalne w tej skali.
O, mam argument przeciwko budowaniu mniejszych czołgów niż reszta świata: gąsienice szerokie na 2, czyli zrobione z dwóch łańcuchów, wyglądają BARDZIEJ na zbyt grube, niż w innych modelach :) .
Poza tym, rzuca się w oczy deficyt ciemnoszarych kół i w ogóle okrągłych elementów (patrz: zbiorniki). Sam nie wiem, dla kogo ta recenzja bardziej: dla Ciebie, czy dla LEGO, żeby wreszcie zaczęli produkować to, czego nam potrzeba :) .
Aha: dlaczego lufa jest w trzech kawałkach?

Ponieważ Rosjanie nie dysponowali technologią odlewania tak długich luf, więc odlewali 3 krótsze i je spawali.

Te braki kolorów nie rzucają się tak bardzo w oczy. Jak ktoś (tak jak dmac) się zna to rozumie z czego wynikają braki, a jak ktoś się nie zna (jak ja) to pomyśli, że tak ma być. Jako kompletny laik w kwestii czołgów nic mądrego nie napiszę, mogę tylko powiedzieć, że jak zwykle jestem pod wrażeniem.

dmac pisze: No ładnie, znowu ładnie :) . Może to i dobrze, że budujesz w innej skali, przynajmniej nie można tak sobie gładko powiedzieć, że Twoje lepsze niż moje ;) .

O to to. Wybrałem sobie inną skalę też z tego względu, że nie wytrzymałbym porównania z Twoją twórczością :) A przynajmniej potrzebowałbym kilku lat, żeby nadgonić. A tak mam usprawiedliwienie, że mniejsze, więc nie wszystko można oddać :D. A no i całkiem serio, czynnik finansowy też jest dość ważny.

Kąty nachylenia pancerza OK, tylko jak zwykle szkoda, że nie produkują nam kafelkowych skrzydełek, nie? Jarzmo chyba optymalne w tej skali.

No niestety. Skrzydełko 3x3 45 stopni to genialna część. Ma tylko kilka wad, konkretnie 6 :)
Czułem że jarzmo z cycka z Twojego ISa może Ci się spodobać.

Poza tym, rzuca się w oczy deficyt ciemnoszarych kół i w ogóle okrągłych elementów (patrz: zbiorniki). Sam nie wiem, dla kogo ta recenzja bardziej: dla Ciebie, czy dla LEGO, żeby wreszcie zaczęli produkować to, czego nam potrzeba :) .

Sprawa kół to już trochę kwestia osobistej preferencji, od zawsze buduję na jasnoszarych i się przyzwyczaiłem, czasem czołgi całe DBG wydają mi się nieco nudne. Ale racja, wybór kółek DBG i DG jest więcej niż skromny. Teraz mam na warsztacie jednak czołg, który ma podwozie także DBG.

Aha: dlaczego lufa jest w trzech kawałkach?

To kwestia mojej chuderlawości, albo braku wprawy. Może i naciągnąłbym bez cięcia, ale strasznie pogiąłbym przy tym antenkę.


Sirius, gmkkk dzięki!

Maks, nie ma za co. Bardzo lubię pojazdy pancerne z II WŚ. W podstawówce sklejałem modele plastykowe - później gdzieś się zbiór zniszczył i zagubił... Trafiłeś we wdzięczny, pozwalający się wykazać ale trudny temat. Zwłaszcza rosyjskie czołgi są trudne z powodu zaokrąglonych wież. Świetnie Ci idzie i oby tak dalej, coraz lepsze konstrukcje. Akurat przy su85 - czy nad łożem działa nie pasowałby lepiej jakiś daszek od samochodu, ten okrągły trochę mi nie pasuje http://hsfeatures.com/features04/su85cw_1.htm .Poza tym model ekstra, czekam na więcej. Na jakąś wystawę mógłbyś zbudować małą armię pancerną. Gratuluję.

gmkkk pisze:Maks, nie ma za co. Bardzo lubię pojazdy pancerne z II WŚ. W podstawówce sklejałem modele plastykowe - później gdzieś się zbiór zniszczył i zagubił... Trafiłeś we wdzięczny, pozwalający się wykazać ale trudny temat. Zwłaszcza rosyjskie czołgi są trudne z powodu zaokrąglonych wież. Świetnie Ci idzie i oby tak dalej, coraz lepsze konstrukcje. Akurat przy su85 - czy nad łożem działa nie pasowałby lepiej jakiś daszek od samochodu, ten okrągły trochę mi nie pasuje http://hsfeatures.com/features04/su85cw_1.htm. Poza tym model ekstra, czekam na więcej. Na jakąś wystawę mógłbyś zbudować małą armię pancerną. Gratuluję.

Jeszcze raz dzięki! Ja nie nadaję się na modelarza, bo od dzieciństwa nie miałem smykałki do malowania, klejenia itd. Dlatego zostały mi tylko klocki :) Co do jarzma, to nie znalazłem lepszej części, ew. mógłbym tam pelerynkę dać zamiast tego talerza. Niestety, Twój link nie działa :( Dioramkę mam w planach, nic spektakularnego, po prostu przejazd czołgów przez wioskę w sąsiedztwie pasa startowego, mam nadzieje, że do świąt ją skończę.

Już powinno działać