Forum LUGPOL

Wytrzymać wytrzyma, ludzie robią meble z lego i X-wingi w skali 1:1. Natomiast ile klocków średnicy będzie taka rama musiała mieć to już inna sprawa. Co do samego sposobu podnoszenia takiego mostu to jak to poprawnie zrobisz to wcale duzej ilości silników nie potrzeba. Najważniejszy jest środek ciężkości. Sprawdz sobie jak jest zrobiony most w Londynie :P

Technic bricki i robimy konstrukcję opartą o kratownicę :) Od lat sprawdzone rozwiązanie wszędzie tam gdzie potrzebna jest wytrzymałość i lekkość :)

Najważniejszy jest środek ciężkości.

Nie środek ciężkości a moment obrotowy uzyskany na końcu przekładni - rzecz ważniejsza od mocy :)

Przydałoby się znać "długość" na jakiej taka rama ma wytrzymać ładunek, a więc rozstaw jej punktów podparcia. Jeśli chodzi o maksymalną wytrzymałość, pamiętam że dawno dawno temu był gdzieś konkurs na najwytrzymalszy most z klocków i wygrała konstrukcja będąca po prostu stosem dużych płyt położonym na boku. Wiesz: ||||||||||||||

Myślałem o ramieniu o długości powiedzmy 70cm, wysokość punktów podparcia 65cm. Generalnie mam koncepcję suwnicy, dlatego ciężar ten też powinien mieć możliwość przemieszczania się po tym ramieniu prawo/lewo.

Chciałbym, żeby to ramię wytrzymało ciężar mechanizmu podnoszenia (silniki, konstrukcja, kabina operatora) i żeby to się swobodnie przemieszczało po tym ramieniu, a jednocześnie do tego podniosło jakiś konkretny ładunek (żeby to nie była wata :D). 2kg to już by było w jakimś stopniu satysfakcjonujące, chociaż 5kg brzmi ciekawiej.

Zobacz podnośnik zrobiony przez Sheepo.
Może to Cię naprowadzi :-)

http://www.sheepo.es/2015/03/car-lift.html?m=1

OmenGda pisze:Zobacz podnośnik zrobiony przez Sheepo.
Może to Cię naprowadzi :-)

http://www.sheepo.es/2015/03/car-lift.html?m=1

Widziałem to już jakiś czas temu, ciekawa konstrukcja. Ale tu trochę inna zasada działania, no i gabarytowo nie te. Konstrukcja, o której myślę miałaby być kilka razy większa.

Ja nie potrzebuje unoszenia całości. Konstrukcja ma być sztywna, a poruszać ma się jedynie prawo/lewo. Najnormalniejsza w świecie suwnica.

Kwestia jest jedynie wytrzymałości konstrukcji na jej środku. Kwestia podnoszenia jest już drugoplanowa. Tu chodzi o pancerną konstrukcję, która utrzyma w zwisie możliwie jak największy ciężar.

Iasafaer pisze:

OmenGda pisze:Zobacz podnośnik zrobiony przez Sheepo.
Może to Cię naprowadzi :-)

http://www.sheepo.es/2015/03/car-lift.html?m=1

Widziałem to już jakiś czas temu, ciekawa konstrukcja. Ale tu trochę inna zasada działania, no i gabarytowo nie te. Konstrukcja, o której myślę miałaby być kilka razy większa.

Ja nie potrzebuje unoszenia całości. Konstrukcja ma być sztywna, a poruszać ma się jedynie prawo/lewo. Najnormalniejsza w świecie suwnica.

Kwestia jest jedynie wytrzymałości konstrukcji na jej środku. Kwestia podnoszenia jest już drugoplanowa. Tu chodzi o pancerną konstrukcję, która utrzyma w zwisie możliwie jak największy ciężar.

A może stare bricki pospinane pinami i wzmocnione płaskimi płytkami od góry i od dołu odwrócone poprzecznie?

Być może, chociaż zależało mi na liftarmowym designie. Ja przyznam no jestem zielonym i to w dodatku totalnym amatorem klocków. Także no pytam ekspertów, czy jest sens się w ogóle zabierać, czy taki ciężar jest w ogóle w przypadku klocków osiągalny. Bo chodzi mi po głowie koncept suwnicy, najzwyklejszej w świecie suwnicy. Zależy mi po prostu, żeby to miało dużo większy udźwig od standardowego legowego dźwigu tudzież wózka, podnośnika etc. Gdyby była w stanie bezproblemowo podnieść takie same ciężary jak podnośnik Sheepo to byłaby bajka.

Rozmiary to 70cm szeroka, 65cm wysoka. Tak mi na szybko metrówką mierząc wyszło, że gdzieś w takich rozmiarach by to oscylowało. Suwnica miałaby być wyposażona w dwa takie ramiona, na których po środku oparta byłaby kabina operatora wraz z całym mechanizmem unoszenia.

SCHEMAT - proszę mi wybaczyć niezbyt profesjonalny styl :D

Iasafaer, myślę że jest to realne do wybudowania, znaczy niekoniecznie na liftach. Ale pierwsze pytanie czy będąc nieco zielonym jak to sam określiłeś na pierwszy projekt warto porywać się na tak dużą rzecz? W wielu przypadkach niestety to się źle kończy. W żadnym wypadku nie chcę zniechęcać, ale warto zacząć od czego mniejszego i poznać z czym co się je. Budować z klocków wbrew pozorom uczymy się cały czas, każdy nowy model to jakieś tam nowe umiejętności czy inne spojrzenie na daną rzecz.

Bricksley pisze:Iasafaer, myślę że jest to realne do wybudowania, znaczy niekoniecznie na liftach. Ale pierwsze pytanie czy będąc nieco zielonym jak to sam określiłeś na pierwszy projekt warto porywać się na tak dużą rzecz? W wielu przypadkach niestety to się źle kończy. W żadnym wypadku nie chcę zniechęcać, ale warto zacząć od czego mniejszego i poznać z czym co się je. Budować z klocków wbrew pozorom uczymy się cały czas, każdy nowy model to jakieś tam nowe umiejętności czy inne spojrzenie na daną rzecz.

Powiedzmy, że to na razie luźna koncepcja. Nie mam nawet konkretnego planu na tą budowlę poza tą luźną wizją. Chciałem jedynie podpytać, czy coś takiego jest wykonalne, czy klocki wytrzymają takie obciążenie. Czy ktoś próbował w tej skali, w podobnych rozmiarach unosić podobne ciężary w podobny sposób.

Na razie buduję coś znacznie mniejszego, mniej skomplikowanego. Myślę, że za jakiś czas ujrzy światło dzienne. Niestety jestem kierowcą zawodowym i katastrofalny brak czasu powoduje, że ciągnę jeden projekt już od 4-5 miesięcy jeśli dobrze liczę. A jeszcze 254535 razy zmieniałem koncepcję, projekt lub całkowicie coś porzucałem. Ostatnio zaszalałem i kupiłem sobie Arocsa i korzystając z jego rozwiązań buduję coś swojego.