Shadowrunnerzy, to elitarne jednostki kryminalistów, które są wynajmowane przez korporacje, jeśli nie da się pewnych spraw załatwić na drodze negocjacji. W ten oto sposób, postała poniższa drużyna. Drużyna do wglądu tu
Agent Smith:
To on załatwia kontrakty, zna telefony i adresy. Dba o wypłaty i rozwiązuje konflikty wśród shadowrunnerów. Jeśli masz problem - dzwonisz do niego. Jeśli on ma interes - dzwoni do Ciebie. Oczywiście, bierze swoją prowizję, ale w tym świecie nie ma nic za darmo a informacja jest najdroższym towarem.
Anna, Miejska druidka:
Kiedyś, dobrze zapowiadający się naukowiec - chemik w jednej z korporacji, dziś zaprzysiężona obrończyni natury i resztek zieleni miejskiej. W swojej pracowni tworzy napoje, które nawet zabójcę trolli przyprawiają o zawrót głowy. To czy to co pijesz jest lekarstwem, czy trucizną, jest zawsze zagadką. Dużo zależy od tego, czy podlałeś swoje kwiatki na balkonie.
Czarna Chmura, szaman miejski:
Czarna Chmura pochodzi z plemienia Navaho. Jeśli ktokolwiek chce poznać wolę duchów, lub swoich przodków - udaje się do niego. Zdarza się, że petent spotyka się wtedy osobiście z duchami, jeśli Czarna Chmura zdecyduje, że to najlepsze rozwiązanie.
Mr. Jones, decker:
Nie wszystko da się rozwiązać siłowo, czasem trzeba wejść do systemu, innym razem oszukać system alarmowy. Mr. Jones wie jak się poruszać w sieci. Ma rozległe znajomości i kontakty a w wypadkach nagłych... niezawodny blaster. Życie jest tylko jedno, więc nie warto go tracić za pierdoły.
Igła:
Lekarka wylana z korporacji za sprzedaż pewnych środków ścisłego zarachowania. Jeśli jesteś ranny, możesz być pewien, że Cię połata... jeśli jeszcze będzie co łatać. Tak samo chętnie udzieli Ci ostatecznej pomocy, w postaci zastrzyku w postaci płynnej lub ołowianej.
Mr. Kaboom, ex żołnierz:
Kiedyś członek elitarnego oddziału piechoty, dziś najemnik, dla którego każde drzwi stoją otworem... co ja mówię... tu nie było żadnych drzwi. Umie jeździć wszystkim, począwszy od hulajnogi, przez prowadzenie maszyn budowlanych a skończywszy na myśliwcach i statkach kosmicznych.
Joe, Uliczny samuraj:
Joe od małego wychowywał się w chińskiej dzielnicy. Najpierw jako członek gangu, potem jako jego przywódca, w końcu wywalczył sobie ścieżkę ulicznego samuraja. Zlecenia wykonuje co do joty. Wypłata rownież musi być co do joty. Jest uznawany za osobistego ochroniarza agenta Smitha. Ani jeden ani drugi, nigdy tego nie zdementowali.
Jack, Technomanta:
Większość ulicznych czarodziejów, to zdolni (bardziej lub mniej) iluzjoniści i oszuści. Ten, kto będzie mierzył Jacka tą miarą, może się srodze przejechać. Czarna Chmura pytany o niego, usmiecha się zagadkowo i zmienia temat. Olaf weźmie każdą misję, w której bierze udział Jack a Jones do dziś twierdzi, że nie znalazł żadnych danych o nim, co jest podwójnie zagadkowe, bo zna pikantne szzegóły z życia każdego innego członka drużyny. Tak czy inaczej Jack to ognisty charakter ale ulica nie pieści.
Olaf, zabójca troli:
Tego krasnoluda nie należy pytać o przeszłość, a tym bardziej o przyszłość. Bierze tylko misje dobrze płatne i niebezpieczne - pieniądze przepuszcza na alkohol i mikstury pewnej miejskiej druidki, które ponoć dają lepszego kopa... ale nadal ma nadzieję, że z którejś misji nie wróci.
[MOC] Shadowrunerzy
Moderatorzy: Szerszen, Mod Team, Szerszen, Mod Team
- Szerszen
- VIP
- Posty: 1785
- Rejestracja: 2012-03-30, 17:08
- Lokalizacja: Warszawa
- brickshelf: Szerszen
- Kontakt:
-
[MOC] Shadowrunerzy
Ostatnio zmieniony 2015-08-31, 05:40 przez Szerszen, łącznie zmieniany 4 razy.
Jeden klocek zgubię a drugi zepsuję.
-
- VIP
- Posty: 2363
- Rejestracja: 2014-03-16, 16:34
- Lokalizacja: Warszawa
- brickshelf: Proszę uzupełnić
- Kontakt:
-
Bardzo fajne. Świetna ferajna.
Ale z tego co czytałem kiedyś jakąś książkę (chyba nawet kilka) to shadowrunnerzy to walczyli przeciwko korporacjom. :)
Ale z tego co czytałem kiedyś jakąś książkę (chyba nawet kilka) to shadowrunnerzy to walczyli przeciwko korporacjom. :)
Ile by nie było to i tak jest za mało.
Szacunek do klocków, nienawiść do COBI, tak zostałem wychowany.
foto
Szacunek do klocków, nienawiść do COBI, tak zostałem wychowany.
foto
- Szerszen
- VIP
- Posty: 1785
- Rejestracja: 2012-03-30, 17:08
- Lokalizacja: Warszawa
- brickshelf: Szerszen
- Kontakt:
-
Też... to najemnicy - zazwyczaj nie kochają korporacji (część z nich, jak widać po briefach zresztą w nich pracowała), ale ponieważ są niejako z definicji poza prawem (no powiedzmy obok prawa) a światem rządzą korporacje, które też (oczywiście nieoficjalnie) "czasami" działają poza prawem... no to pewna zbieżność interesów istnieje bo korporacje... gryzą inne korporacje. To oznacza iż osłabiając jedną osłabiasz cały system... bo potem bierzesz zlecenie od drugiej... no chyba, że trzecia lepiej zapłaci.
To taka "A-team" w sezonie drugim (no i w przyszłości) - misje od rządu, od których oficjalnie rząd się odetnie jeśli skończą się fiaskiem.
Miałem to szczęście, że swego czasu grałem trochę w Shadowruna (rok 2060)- całkiem przyjemny system RPG, dający IMHO więcej frajdy niż "goły" i "niemagiczny" Cyberpunk 2020. Swoją drogą nieubłaganie zbliża się ten rok... a ja z przerażeniem odkrywam jak blisko wizji fantastycznych powieści jesteśmy.
Wersja II Shadowruna jest dostępna za darmo w naszym języku, więc jeśli kogoś ta drużyna zainteresowała...
bierzcie i grajcie
To taka "A-team" w sezonie drugim (no i w przyszłości) - misje od rządu, od których oficjalnie rząd się odetnie jeśli skończą się fiaskiem.
Miałem to szczęście, że swego czasu grałem trochę w Shadowruna (rok 2060)- całkiem przyjemny system RPG, dający IMHO więcej frajdy niż "goły" i "niemagiczny" Cyberpunk 2020. Swoją drogą nieubłaganie zbliża się ten rok... a ja z przerażeniem odkrywam jak blisko wizji fantastycznych powieści jesteśmy.
Wersja II Shadowruna jest dostępna za darmo w naszym języku, więc jeśli kogoś ta drużyna zainteresowała...
bierzcie i grajcie
Ostatnio zmieniony 2015-08-31, 06:01 przez Szerszen, łącznie zmieniany 4 razy.
Jeden klocek zgubię a drugi zepsuję.
- 3dom
- Adminus Emeritus
- Posty: 5639
- Rejestracja: 2011-04-18, 20:43
- Lokalizacja: Warszawa
- brickshelf: 3dom
-
Nie znam tej ekipy ale po pierwszym zdaniu opisu zabrzmiało mi w uszach "In 1972 a crack commando unit was sent to prison by a military court for a crime they didn't commit..." :)
Fajny oddział, to do BrikWars? Może czarnego vana im zbuduj? :D
Fajny oddział, to do BrikWars? Może czarnego vana im zbuduj? :D
...na mieście już ćwierkają wróble... 🐦🐦🐦
nisiia pisze:SMAŻ SIĘ W PIEKLE ZA TE POSPINANE PLEJTY!!!!!!!!
- Szerszen
- VIP
- Posty: 1785
- Rejestracja: 2012-03-30, 17:08
- Lokalizacja: Warszawa
- brickshelf: Szerszen
- Kontakt:
-
"The A-team" jest technologicznie uboższą wersją tego co się dzieje na sesjach RPG "w przyszłości", ale to wynika w sumie z różnicy dat... 1972 vs 2060 i postępu cywilizacyjnego.
Zasada ta sama.
Tak, można nimi grać w BrikWars, mogą też służyć jako "figurki postaci" do gier RPG i mogą wieść "własne życie", pełne przygód. Mogą też trafić do pudła z torsami, główkami i inną drobnicą, ale na razie "czekają na misję".
Tak, bardziej te klimaty:
https://youtu.be/LhcoP8SnZZo
Zasada ta sama.
Tak, można nimi grać w BrikWars, mogą też służyć jako "figurki postaci" do gier RPG i mogą wieść "własne życie", pełne przygód. Mogą też trafić do pudła z torsami, główkami i inną drobnicą, ale na razie "czekają na misję".
Tak, bardziej te klimaty:
https://youtu.be/LhcoP8SnZZo
Jeden klocek zgubię a drugi zepsuję.
Jak ja lubię cyberpunk! I w tych figurkach czuć jego klimat ze specyficznym akcentem Shadowruna. Ja akurat wolałem 2020 od Shadowruna, nie żebym miał szczególnie dużo okazji w któregokolwiek pograć, ale patrząc po krasnoludzie domieszka fantasy niekiedy bardzo dobrze się sprawdza.
Dobuduj do nich jakiegoś MOCa, coby się nie zmarnowały. Albo chociaż MOCyka dla krasnoluda.
Dobuduj do nich jakiegoś MOCa, coby się nie zmarnowały. Albo chociaż MOCyka dla krasnoluda.
- Szerszen
- VIP
- Posty: 1785
- Rejestracja: 2012-03-30, 17:08
- Lokalizacja: Warszawa
- brickshelf: Szerszen
- Kontakt:
-
Mi w CP2020 brakowało trochę magii (co jest o tyle ciekawe, że sam jestem autorem systemu pozbawionego magii), ale oba systemy odcisnęły piętno na mojej świadomości ;-)
Co do MOC'y... mam pewien zalążek pomysłu ale nie wiem jeszcze czy uda mi się go zrealizować. Na razie wysłałem ich na misję "wojen ludzików". Niech się sprawdzą na arenie.
Co do MOC'y... mam pewien zalążek pomysłu ale nie wiem jeszcze czy uda mi się go zrealizować. Na razie wysłałem ich na misję "wojen ludzików". Niech się sprawdzą na arenie.
Jeden klocek zgubię a drugi zepsuję.