70413 The Brick Bounty

Recenzje oficjalnych zestawów LEGO napisane przez Forumowiczów

Moderatorzy: Mod Team, Mod Team

Autor
Wiadomość
Awatar użytkownika
nori
Adminus Emeritus
Posty: 931
Rejestracja: 2005-02-02, 12:12
Lokalizacja: Kraków
brickshelf: nori-gallery

 

70413 The Brick Bounty

#1 Post autor: nori »

To jest wpis z 8studs. Zapraszam także na facebooka.

70413 The Brick Bounty

Obrazek

Seria: Pirates (III)
Rok premiery: 2015
Liczba elementów: 745
Figurki: 7: Pirate Captain, Pirate First Mate, Pirate Cabin Boy, Pirate Cook, Bluecoat Admiral, Bluecoat Sergeant, Bluecoat Soldier
Wymiary pudełka: (w przybliżeniu) 48 x 38 x 9.5 cm
Cena: $99.99, £79.99, 99,99 €, 469,99 zł

BrickSet, BrickLink

W każdej serii Pirackiej obowiązkowe są takie tematy jak wyspa skarbów, żołnierski fort, czy ogromny okręt. Najnowsza seria wszystkie te pozycje odhaczyła na liście, choć efekt był zróżnicowany. O ile taka wyspa sprawdziła się, i jak najbardziej, jest całkiem udanym modelem, to już żołnierski fort to porażka na całej linii (wg mnie oczywiście). Z tym więc większą obawą podchodziłem do największego zestawu z obecnej edycji, czyli właśnie okrętu, oczywiście pływającego pod piracką banderą (serie obecnie mają za mało zestawów, by starczyło na, w tym przypadku, dwa okręty). Jako, że jest to też ostatni zestaw z regularnej serii, poniżej, dla przypomnienia, lista recenzji wszystkich zestawów z Piratów AD 2015, z linkami na bloga i fora:

Regularna seria:
- 70409 Shipwreck Defence (8s, ZT, [url=http://www.00453005_0000002.pl/forum/viewtopic.php?t=24730]LP[/url])
- 70410 Soldiers Outpost (8s, ZT, LP)
- 70411 Treasure Island (8s, ZT, LP)
- 70412 Soldiers Fort (8s, ZT, LP)

Zestawy dodatkowe:
- 10679 Pirate Treasure Hunt (8s, ZT, LP)
- 5003082 Classic Pirate Minifigure (8s, ZT, LP)
- Szachy (być może kiedyś)

Bez większej zwłoki, przejdźmy więc do zestawu. Zaczynamy oczywiście od pudełka, i od razu pierwsza uwaga: jest słusznych rozmiarów, jak zresztą przystało na największy zestaw w serii.

Obrazek

Układ graficzny analogiczny do pozostałych pirackich zestawów z tego roku, otrzymujemy więc wyraźne zdjęcie modelu umieszczone na odpowiednio dobranym, jasnym, nieco kreskówkowym tle. Wszystko jest ładnie wyeksponowane, i byłoby idealnie, gdyby nie ohydny żółty "sfrezowany" pasek, który skutecznie psuje ogólne dobre wizualne wrażenie.

Obrazek

Z tyłu szata graficzna zachwyca: pomysł na umieszczenie modelu na mapie uważam za genialny, a dobre wrażenie potęgują jeszcze stylowe pola - dymki, w których uwidoczniono akcenty bawialności modelu. Dla spostrzegawczych: zwróćcie uwagę na jeden z takich dymków i co kucharz ma na patelni! Czyżby Piraci byli kanibalami??

Obrazek

Otwieramy pudełko, a tam w sumie siedem woreczków, w tym sześć ponumerowanych. Luzem lata prę co większych elementów.

Obrazek

Wszystkie delikatne składowe, tj instrukcję, naklejki oraz żagle spakowano w osobny woreczek, dodatkowo usztywniony kartonikiem. Patent genialny, sprawdzający się, i niestety obecnie rzadko przez TLG stosowany. A szkoda, wielka szkoda, ale podobno "nie opłaca się", koszty kartoniku i takiego pakowania są większe, niż koszty ewentualnych reklamacji uszkodzonych elementów.

Obrazek

Ciekawostka: żagle dodatkowo spakowano jeszcze w osobny woreczek, także tu nie poskąpiono usztywnienia.

Obrazek

Poniżej skany poszczególnych żagli i arkusika naklejek, kiedyś może coś takiego komuś być może się przyda. ;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Instrukcja, i tu zaskoczenie, to JEDNA, tylko jedna książeczka! Prywatnie strasznie nie lubię dzielenia bez uzasadnienia instrukcji do modeli LEGO. I jak widać, da się! Format ok A4, 156 stron, pełny kolor, z grzbiecikiem. Ilość stron spokojnie można by zredukować, i to znacznie, plany budowy niestety są bardzo rozwleczone, co momentami potrafi irytować - głównie w momentach, gdzie więcej czasu poświęcamy na przewracanie stron niż doczepianie kolejnych elementów do modelu!

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obecnie w praktycznie każdym zestawie LEGO ludziki stoją na wprost niesamowicie wysokim poziomie. Nadruki zachwycają swoim bogactwem i szczegółowością, twarzyczki ozdabiają coraz to oryginalniejsze minki, i tylko szkoda, że coraz rzadziej przychodzi nam spotkać zwykły uśmiech. O dziwo, w przypadku Pirackiej i Żołnierskiej zgrai tych uśmiechów jest całkiem sporo, gdyż aż w czterech na siedem figurek! Plus grymas, który na siłę pod specyficzny uśmiech też dałoby się podciągnąć.

Obrazek

Piratów otrzymujemy czterech, każdy z nich otrzymał wyraźne stanowisko na statku na którym urzędują. Otrzymujemy więc Kapitana, który pod względem nadruków jest odświeżoną wersją samego siebie z najstarszych pirackich serii. Świetny patent TLG i uśmieszek dla miłośników starych serii. Zresztą podobna sytuacja dotyczy Pierwszego Oficera z tatuażem kotwicy, figurka z takowym tatuażem także pojawiła się w pierwszej serii. Chłopiec okrętowy to także nawiązanie do pierwszej serii, a mianowicie Willa, czyli jedynej figurki z pierwszej serii, która miała klasyczną buźkę i koszulę w biało-czerwone pasy, a także nosiła czerwoną bandanę. Will był bohaterem komiksu i czterech książeczek które w tamtych czasach towarzyszyły klasycznej serii. Pozostaje Kucharz, który akurat nie posiada żadnego odwzorowania w starej serii, co oczywiście absolutnie nic mu nie umniejsza, szczególnie jak popatrzy się na ten tors i patent z klamrą z rybich ości! Bleee...

Obrazek

Obrazek

W kwestii unikalnych elementów: niestety Kapitan Piratów, figura w poprzednich seriach bardzo popularna, tym razem wylądował tylko w jednym, niniejszym zestawie. Nawet w szachach, gdzie także pojawia się Kapitan, to jego buźka jest identyczna, ale tors już inny! Unikatem także jest kucharz, posiadający wyjątkową buźkę i tors, co ciekawe, nóżki z fartuchem już są bardziej popularne i pojawiły się w sumie "aż" w trzech ludzikach (także w seriach Ninjago i The LEGO Movie).

Przy okazji recenzji pozwolę sobie przypomnieć zdjęcie porównujące Kapitanów z trzech epok - zainteresowanych tematem zapraszam do notki na blogu, gdzie znajdziecie dodatkowe zdjęcie i skrótowy opis.

Obrazek

Po stronie żołnierzy otrzymujemy Admirała, Sierżanta i zwykłego żołnierza. Ludziki prezentują się bardzo ładnie, estetycznie, idealnie pasują do rozbudowania naszej niebieskiej armii. Tors Admirała nie jest wielkim unikatem, w sumie pojawił się w trzech zestawach. Warto zwrócić uwagę na główkę: na rynek trafiła partia zestawów, gdzie główka delikatnie się różni od tej zaprezentowanej na pudełku/instrukcji - nie jest uśmiechnięta, a wydaje się bardziej skwaszona! Ota taka pomyłka, którą jak coś, można zgłaszać jako reklamację TLG.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Rozpoczynamy budowanie!

Od zwierzaka, a dokładniej ryby-piły. Patent nie nowy, rybka taka w świecie TLG znana jest już od 1997 roku, jednak obecnie dostajemy wersję nieco odświeżoną - sama forma wiele się nie zmieniła, rybka otrzymała dodatkowo wyraźnie zaznaczone skrzela, a oczka w postaci zagłębień zastąpiono nadrukiem. Tak więc odświeżenie raczej kosmetyczne i tak naprawdę zupełnie zbędne.

Obrazek

Obrazek

Łódeczka, czyli miły dodatek. Kolor bardzo ładny, na dziobie wielka stylowa lampa, z tyłu działko, które zwiększa bawialność, ale niezbyt mi pasuje do klimatu Piratów, wystarczyłoby umieścić tutaj muszkiet. Tyle, że on nie strzela. Nie zabrakło ławeczki i pary wioseł.

Obrazek

Zanim zaczniemy składać statek, szybki rzut oka na charakterystyczne elementy, czyli części kadłuba oraz maszty:

Obrazek

Obrazek

Budowę rozpoczynamy oczywiście od złożenia podstawy, podzielonej na część dziobową:

Obrazek

oraz rufową. Jak widać, zrezygnowano tutaj z obłej części, i okręt kończy się płaską ścianką, wykończoną łukami. Wygląda i sprawdza się to bardzo dobrze, identyczny patent znalazł się już choćby w Czarnej Perle z serii Piraci z Karaibów. Warto od razu zwrócić uwagę na dwie czerwone cegiełki 2x4 study - w których zastosowanie czerwonej barwy zupełnie nie jest uzasadnione, a do tego niestety wpływa wyraźnie negatywnie na wygląd modelu. Ktoś czegoś najwyraźniej nie przemyślał.

Obrazek

Całość łączymy w jedną bryłę i powoli zabudowujemy zarówno burty jak i śródokręcie. Widać już skrytkę pod kabiną kapitana czy wysuwaną kładkę. Od razu możemy także umocować armaty. Swoje miejsce znalazł także szczurek.

Obrazek

Obrazek

Nasz statek zaczyna nabierać wyrazu, ma już wyraźnie zaznaczoną, trochę nazbyt kanciastą, linię pokładu, ambrazury w pełni są ukształtowane i posiadają już pokrywy, które niestety nie do końca dokładnie się zamykają. W części dziobowej już zamocowany jest bukszpryt oraz galion, oba te elementy przymocowane są dość dobrze i nie powinny odpaść podczas zabawy - co niestety mogło się zdarzyć we wcześniejszych okrętach LEGO.

Obrazek

Skrzynia ze skarbami, w tym ludzkimi kośćmi (!) zaraz wyląduje w schowku. Monet brak! Sztabek złota także!

Obrazek

Pojawia się kabina Kapitana, kotwica, poszczególne części statku nabierają wyrazu.

Obrazek

Obrazek

Rozpoczyna się zabawa z masztami, i od razu zaznaczę: zabawa bardzo przyjemna! Maszty składa się bezproblemowo, nic nie odpada, ogólnie wyraźnie widać, że ich konstrukcja została przemyślana.

Obrazek

Obrazek

Czas postawić żagle! Nasz statek wreszcie prezentuje się w pełnej krasie!

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Może wolałbym syrenkę, ale i taki galion jak najbardziej tutaj pasuje, tym bardziej, że to w końcu statek piracki!

Obrazek

Kotwicę można oczywiście opuszczać, mechanizm prosty, ale sprawdza się.

Obrazek

Obrazek

Duża wada: pokład nieco straszy pustką. Odwieczny problem LEGOwych okrętów, czyli oszczędność m.in. na armatach jest tu strasznie widoczna.

Obrazek

Kładkę możemy wysuwać. Przyjemne urozmaicenie, acz nie do końca dopracowane.

Obrazek

Obrazek

Pokrywę kasztelu rufowego bez problemu możemy zdjąć, dzięki czemu otrzymujemy dostęp do kapitańskiej kajuty. Niestety, tu pojawia się podobna uwaga jak w przypadku pokładu, czyli zbyt ubogie zagospodarowanie przestrzeni. Pustka niestety trochę zbyt bardzo straszy.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Natomiast miłym akcentem jest schowek, wystarczy złapać za taboret i podnieść kawałek podłogi, i już mamy dostęp do skrzyni. Fajne, pomysłowe i bawialne. Minus na siłę? Przydałoby się ten schowek zakryć zapadnią lub klapą na zawiasach - byłoby to bardziej naturalne. Teraz owszem, patent się sprawdza, ale jest nieco "dziwny".

Obrazek

Okręt od "tyłu" prezentuje się całkiem ładnie, sam kasztel rufowy został wymodelowany ze smakiem.

Obrazek

Więc tym bardziej rażą takie idiotyzmy, jak dwa wystające sześciany w zupełnie niepasującym tu kolorze czerwonym - czyli fragmenty cegiełek 4x2 o których wspominałem na początku budowy statku.

Obrazek

Co ciekawe, nieco podnosząc wzrok mamy podobną sytuację, tyle że z pozamienianymi kolorami!

Obrazek

Uzupełnijmy statek o ludziki:

Obrazek

Obrazek

Całość sprawia bardzo przyzwoite wrażenie, statek prezentuje się naprawdę nieźle. Do tego jego konstrukcja jest w większości przypadków dobrze przemyślana, i nie ma co obawiać się, że przy normalnej zabawie coś zacznie odpadać. Pod ogólnym dobrym wrażeniem tym bardziej razi niestety parę dziwnych błędów, jak przytaczane już w recenzji czerwone wypustki koło płetwy sterowej. Razi także ogólna pustka, szkoda że nie podkuszono się o lepsze zagospodarowanie pokładów i kabiny kapitana. Zdaję sobie sprawę, że ten minus łatwo oczywiście we własnym zakresie "naprawić", ale to recenzja produktu sprzedawanego i to za niemałą kasę przez TLG, więc siłą rzeczy należy takie niedociągnięcia wypunktować. Nie każdy wszak posiada w zbiorach dwie dodatkowe armaty i garść beczek.

Ogólnie? Nie jest źle. Wręcz przeciwnie, według mnie, statek udał się całkiem nieźle. Szkoda jedynie, że jest tak podobny do swojego poprzednika, co powoduje, że dla osób posiadających poprzedni produkt, atrakcyjność z zakupu bardzo spada. Powiedziałbym, że to ewidentna wpadka ze strony marketingu, wszak nie byłoby raczej problemem większe zróżnicowanie kolorystyczne, czy nawet zastosowanie innej kolorystyki żagli, tak by statki z 2008 i 2015 roku jednak różniły się nieco bardziej?

Polecam dla osób chcących całkiem przyzwoity Piracki statek, który nadaje się zarówno do zabawy jak i postawienia na półkę, a którym nie straszne są małe, acz upierdliwe wpadki i pustka strasząca na pokładzie. Jeżeli macie statek z którejś z poprzednich edycji, to decyzję o zakupie warto przemyśleć dwa razy, nowy produkt nie wnosi tak naprawdę niczego rewolucyjnego. Na nowy statek naprawdę dopracowany i zachwycający przyjdzie nam jeszcze poczekać...

Elementy pozostałe po budowie:

Obrazek

PS. Minus warto jeszcze podkreślenia: zupełny brak złota! Czemu w tej serii w żadnym regularnym zestawie nie ma ani złotych monet ani sztabek złota!?
Recenzje i ciekawostki ze świata LEGO: 8studs

Jellyeater
VIP
Posty: 2363
Rejestracja: 2014-03-16, 16:34
Lokalizacja: Warszawa
brickshelf: Proszę uzupełnić
Kontakt:

 

#2 Post autor: Jellyeater »

Zapomniałeś o jednostronnych żaglach. To dopiero straszy. I te paskudne czaszki na nich. Bez nich warto by było kupić statek dla samych żagli. :P

Ładne proporcje ma.

Recenzja wyśmienita, ale to już truizm.
Ile by nie było to i tak jest za mało.
Szacunek do klocków, nienawiść do COBI, tak zostałem wychowany.
foto

Awatar użytkownika
yoshi82
Posty: 162
Rejestracja: 2014-10-18, 12:27
Lokalizacja: Warszawa
brickshelf: Proszę uzupełnić
Kontakt:

 

#3 Post autor: yoshi82 »

Recka jak to w Twoim przypadku profi. Rufa statu prezentuje się najciekawiej, super porównanie pirackich kapitanów, ten środkowy moim zdaniem najfajniejszy, a tego pierwszego gdzieś znajdę u siebie. Oczywiście dużo można by narzekać na tą konstrukcję itp. ale patrzę na ten zestaw oczami dziecka jakie 30 lat temu chciało go mieć. Także uważam, że jeśli ktoś nie ma do tej pory takiego warto go kupić i się nim cieszyć.

Jest to nie spełnione marzenie z dzieciństwa - statek Piratów. Fajne jest to, że 30 lat później można sobie pozwolić by zrealizować to marzenie. Do wszystkich zestawów pirackich z bieżącego roku brakuje mi w/w statku i 70411, a święta tuż, tuż... :D
Pozdrawiam,
Łukasz

Jellyeater
VIP
Posty: 2363
Rejestracja: 2014-03-16, 16:34
Lokalizacja: Warszawa
brickshelf: Proszę uzupełnić
Kontakt:

 

#4 Post autor: Jellyeater »

Jest to nie spełnione marzenie z dzieciństwa - statek Piratów.
Jak dla mnie ono już chyba zawsze pozostanie niespełnione. Może po to są marzenia z dzieciństwa.

Im dłużej patrzę na zdjęcia tych dwóch starych okrętów tym więcej widzę widzę ich niedociągnięć. Szary kadłub w Skulls Eye Schooner jest trochę bez sensu. I żagle też były tam z jednej strony zadrukowane. Tyle, że są bardziej przeźroczyste i przez to nie wyglądają tak biało od tyłu.

Za to jestem w szoku, że statek z 912 klocków budowało się w 31 prostych krokach. :)

http://lego.brickinstructions.com/lego_ ... e_Schooner

Kurcze muszę kiedyś sobie własny okręt zbudować. Tylko jest problem z żaglami.
Ile by nie było to i tak jest za mało.
Szacunek do klocków, nienawiść do COBI, tak zostałem wychowany.
foto

Awatar użytkownika
martinb
Posty: 680
Rejestracja: 2015-01-11, 20:12
Lokalizacja: Schwiebus

#5 Post autor: martinb »

Jellyeater, żagle to możesz sobie wydrukować. Na YouTube jest gdzieś nawet tutorial jak to zrobić. :-)

A co do instrukcji - kiedyś było trudniej. Wiem, że sporo ludzi marudzi, że "kiedyś to nawet instrukcje LEGO były trudniejsze" - i to prawda. Jakieś 3 miesiące temu składałem BSB (6285) i... kilka razy musiałem wertować kartki o 1-2 kroki wstecz, bo czegoś nie dopatrzyłem. Teraz jest zdecydowanie łatwiej. Jeden krok = góra 4-5 klocków, a w 1989 r. 20-25 klocków na raz.

Awatar użytkownika
yoshi82
Posty: 162
Rejestracja: 2014-10-18, 12:27
Lokalizacja: Warszawa
brickshelf: Proszę uzupełnić
Kontakt:

 

#6 Post autor: yoshi82 »

Jak 2 lata temu mój syn dostał zestaw dość duży i zaczęliśmy składać, to załamałem się, czemu każdy klocek to jeden pkt., ale teraz widzę, że ma to sens :) W końcu są to klocki dla dzieci :P
Pozdrawiam,
Łukasz

Awatar użytkownika
tbzz
Posty: 370
Rejestracja: 2012-12-28, 18:27
Lokalizacja: Olsztyn/Szczytno
brickshelf: tbzz
Kontakt:

 

#7 Post autor: tbzz »

Recenzja klasa jak zwykle. Świetne zdjęcia Nori. Sam statek mnie trochę zawiódł. Zły podział figurek - wydaje mi się, że powinno być więcej piratów. No i pokład..jakoś tak trochę pustawo. Do tego trzy działa..co to za ilość na taki statek?
Insta (główny kanał) @legos_soul
Blog Lego http://legosoul.wordpress.com/
Zestawy http://brickset.com/sets/ownedby-tbzz

Awatar użytkownika
martinb
Posty: 680
Rejestracja: 2015-01-11, 20:12
Lokalizacja: Schwiebus

#8 Post autor: martinb »

tbzz, latem - bardziej z ciekawości - zakupiłem dla juniora dwie dodatkowe armaty do tego statku. I powiem Wam, że wygląda wtedy już całkiem, całkiem... Ale nadal jest jakoś tak pustawo. :-| Mimo, że na BSB jest "tak jakby więcej miejsca", to 70413 przy 6285 wypada blado. Niby są detale, niby szmery-bajery, ale... czegoś w tym statku zabrakło.

A co do recki: jak zwykle klasa. Dla mnie to recka miesiąca! :-)

Awatar użytkownika
nuker
Posty: 57
Rejestracja: 2012-04-05, 19:31
Lokalizacja: Trójmiasto
brickshelf: Proszę uzupełnić

 

#9 Post autor: nuker »

W Carrefoure jest aktualnie promocja na ten zestaw i mozna kupic go za 349zl.

Dopiero co wrocilem ze sklepu, wiec jest troche pozno dla kogokolwiek kto to przeczyta, ale w ten weekend jeszcze mozna dostac 90zl zwrotu w ebonie. Czyli statek ten mozna miec za 259zl, co jest juz przyzwoita cena.

Awatar użytkownika
yoshi82
Posty: 162
Rejestracja: 2014-10-18, 12:27
Lokalizacja: Warszawa
brickshelf: Proszę uzupełnić
Kontakt:

 

#10 Post autor: yoshi82 »

Targowe i Arkadia odpada byłem, brak tego zestawu. Targówek to jeśli chodzi o LEGO to tylko wspomnienie :-)
Pozdrawiam,
Łukasz

lucas82

#11 Post autor: lucas82 »

Z oceną tego statku jest taki problem, że pomimo wielu błędów konstrukcyjnych wpływających na jego odbiór (kolory dużych elementów, klapy dział, prosta rufa, niesymetrycznie umieszczone drzwi itp.) nie jest najgorszym statkiem w całej historii serii. Bywało dużo, dużo gorzej...np. Red Beard Runner 6289 czy inne wynalazki typu Armada Flagship 6280.

wesyr
Posty: 111
Rejestracja: 2016-02-02, 18:03
Lokalizacja: Tychy
brickshelf: Proszę uzupełnić
Kontakt:

 

#12 Post autor: wesyr »

Rewelacyjny model. I recenzja przednia.

Jellyeater
VIP
Posty: 2363
Rejestracja: 2014-03-16, 16:34
Lokalizacja: Warszawa
brickshelf: Proszę uzupełnić
Kontakt:

 

#13 Post autor: Jellyeater »

Nie da ukryć się, że było też lepiej. Po wspomnianych wynalazkach lego mało nie upadło. Więc to żadna radość, że nie jest gorzej.
Ile by nie było to i tak jest za mało.
Szacunek do klocków, nienawiść do COBI, tak zostałem wychowany.
foto

Awatar użytkownika
Durzy
Posty: 1113
Rejestracja: 2014-02-23, 12:37
Lokalizacja: Wrocław
brickshelf: Proszę uzupełnić

 

#14 Post autor: Durzy »

Pewnie jestem dziwny, ale wolę Armadę od tego The Brick Bounty. Ten pierwszy statek wygląda jak słaby model Lego, a ten drugi jak jakiś uproszczony Playmobile, czy inna tego typu zabawka.


Nie mogę zrozumieć dlaczego wznowili Armadę, a nie Imperial Flagship - który jest genialny. Niby bajecznie prosty, a wygląda kapitalnie! Osobiście rozpaczam, że wznowili Barracudę w 2002, a nie 2012. To taka moja mała, prywatna tragedia w karierze fana lego.

Muszę kiedyś się zabrać i Armadę na coś ładnego przebudować, szkoda, że z pomysłami kiepsko. Mówcie co chcecie, ale biało-niebieski kadłub wygląda schludnie i elegancko.

Awatar użytkownika
Mcq_90
Posty: 49
Rejestracja: 2016-07-22, 12:30
Lokalizacja: Poznań
brickshelf: Proszę uzupełnić

 

Re: 70413 The Brick Bounty

#15 Post autor: Mcq_90 »

Po długich poszukiwaniach i znalezieniu z "normalną" ceną udało mi się zdobyć ten statek. Ogólnie jest to mój pierwszy piracki okręt Lego, więc nie mam porównania do legendarnej Barracudy, czy wypuszczonego przed Brick Bounty, Brickbeard Bounty. Niemniej cieszy oko i nie ma wstydu :)
Z wad, które odnotowałem, to o jeden plate za niska kajuta kapitana - jeżeli w czapkę wetknie mu się piórko, to nie da się domknąć pokładu. Dlatego też kapitan z piórkiem w czapce się pożegnał.
Druga rzecz to nieszczęsne wyjście-taras z kajuty. Serio? Ja rozumiem, że cięcia kosztów itp i druga para drzwi zbyt by upodobniła statek do poprzednika, ale można było wstawić jakieś okno.
Obrazek

Na szczęście miałem takowe (niestety nie mam ramki pod kolor, ale to piracki statek, więc jakoś ujdzie)
Obrazek
nori pisze:na rynek trafiła partia zestawów, gdzie główka delikatnie się różni od tej zaprezentowanej na pudełku/instrukcji - nie jest uśmiechnięta, a wydaje się bardziej skwaszona! Ota taka pomyłka, którą jak coś, można zgłaszać jako reklamację TLG
No mi się właśnie taka trafiła :-D Ale nie będę rozdzierał szat, jest spoko ;)

Obrazek

ODPOWIEDZ