Witam po dłuższej przerwie.
Aktualnie wkręciłem się w trochę nietypowy projekt.
Chciałbym zrobić komiks LEGO.
Podstawa do całej pracy to Historia, którą mam w głowie, a która wydaje mi się na tyle ciekawa, że postanowiłem się wysilić aby ja przedstawić w formie LEGOwej
Na razie zrobiłem pierwszy epizod, który jest ledwo wprowadzeniem do całej historii.
Niestety pracy miałem więcej niż mi się wydawało.
Znaczącym elementem scenografii był pojazd Spectre, którego budowa zajęła łącznie 3 miesiące
Jako, że jestem totalnym amatorem w dziedzinie Stroytelling będę wdzięczny za wszelkie opinie i sugestie. Czy to jest strawne ? Jak oceniacie tempo narracji, itp.
Pierwszy epizod: 34 strony
Ostatnio zmieniony przez Migalart 2016-06-20, 10:50, w całości zmieniany 1 raz
Komiks bardzo fajnie się czytało, naprawdę zdążyłem się zżyć z bohaterami i z niecierpliwością oczekuję ciągu dalszego, choć wydaje mi się, że jestem w stanie pewne rzeczy przewidzieć z uwagi na moje obycie z kliszami gatunkowymi. Statek robi wrażenie, plus za sympatyczną postać robocika na bazie kierownicy. ^^
Jeden poważny minus - twój angielski! Chwilami aż zęby mnie bolały od natłoku bardzo podstawowych i łatwych do uniknięcia błędów gramatycznych. Zanim puścisz to na jakiejś anglojęzycznej stronie, zainwestuj w dobrego edytora. Jeśli chcesz, sam mogę w wolnej chwili poprawić dla Ciebie większość błędów.
_________________
Jellyeater napisał/a:
Jak się kupuje Lego to należy sprawdzić, czy nie zawiera demonów.
Komiks bardzo fajnie się czytało, naprawdę zdążyłem się zżyć z bohaterami i z niecierpliwością oczekuję ciągu dalszego, choć wydaje mi się, że jestem w stanie pewne rzeczy przewidzieć z uwagi na moje obycie z kliszami gatunkowymi. Statek robi wrażenie, plus za sympatyczną postać robocika na bazie kierownicy. ^^
Jeden poważny minus - twój angielski! Chwilami aż zęby mnie bolały od natłoku bardzo podstawowych i łatwych do uniknięcia błędów gramatycznych. Zanim puścisz to na jakiejś anglojęzycznej stronie, zainwestuj w dobrego edytora. Jeśli chcesz, sam mogę w wolnej chwili poprawić dla Ciebie większość błędów.
Ogólnie pisownia to mój ogromny problem. po polsku też robię masę błędów.
Byłbym niezwykle zobowiązany gdybyś zechciał zrobić dla mnie korektę!
Nie ma sprawy. W ciągu paru dni podeśle Ci plik z poprawionymi tekstami. Byłoby szkoda, gdyby zmasakrowany angielski psuł w sieci odbiór tak monumentalnej i świetnej pracy.
_________________
Jellyeater napisał/a:
Jak się kupuje Lego to należy sprawdzić, czy nie zawiera demonów.
Wiek: 47 Dołączył: 08 Lis 2013 Wpisy: 3453 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-06-20, 12:39
A przy okazji, jeżeli to nie problem, to prosiłbym również o wersję w języku polskim.
Niby fajnie czytało mi się ten komiks razem z synem ale chciałbym żeby mój syn mógł go też przeczytać samodzielnie. :)
A przy okazji, jeżeli to nie problem, to prosiłbym również o wersję w języku polskim.
Niby fajnie czytało mi się ten komiks razem z synem ale chciałbym żeby mój syn mógł go też przeczytać samodzielnie. :)
Być może postaram się o wersję polską. Na razie jestem na etapie weryfikacji czy to w ogóle ma sens.
Piszesz że czytałeś komiks z synem. To dla mnie bardzo ważne. Ważne jest dla mnie info, czy da się wciągnąć w ta historię, czy to raczej męczące. Nigdy nic podobnego nie robiłem i bladego pojęcia nie mam jaki jest odbiór.
Tak jak pisałem W głowie mam całą dłuższą historię, która może na końcu (4 epizod) trochę zaskoczyć :P
Wiek: 47 Dołączył: 08 Lis 2013 Wpisy: 3453 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-06-20, 12:57
Czytając komiks zastanawiałem się dlaczego od razu nie zrobiłeś wersji polskojęzycznej.
Myślę, że język ojczysty pozwoliłby lepiej zrozumieć nam to co chciałeś przekazać i nie byłoby tam miejsca na domysły związane ze zgłębianiem "meandrów języka obcego".
Jakby się go łatwiej czytało, to i wciągnięcie w fabułę byłoby większe.
Osobiście wolałbym więc żebyś komiks najpierw przygotował po polsku a dopiero potem go tłumaczył.
I jak jeszcze mogę pomarudzić, to chciałbym widzieć ten komiks w jakimś PDF lub czymś co można byłoby oglądać jak prawdziwy komiks/książkę. Z przekręcaniem stron a nie zjeżdżaniem po obrazkach w dół.
Przykład.
Średnio podoba mi się fragment na końcu gdy Amanda "wyznaje miłość" całemu światu (I do really love you all!). Tłumacząc to wprost brzmi to dla mnie jakoś naiwnie zwłaszcza, że nie podejrzewam Amandy o ludzką inteligencję emocjonalną. Co powiedziałaby Amanda po polsku?
Zostałam stworzona po to by Wam służyć? Troszczyć się o Was? No ale chyba nie "KOCHAM WAS"?
Moim zdaniem przydałoby się więcej mimiki minifigom. Na wielu zdjęciach mają zagniewane twarze, chociaż nie na każdym wydaje się to adekwatne.
No i faktycznie, kilka angielskości trzeba poprawić.
Na razie poza dobrą obróbką zdjęć historia mnie nie jara, ale doskonale rozumiem, że to dopiero początek.
Może dobrym zabiegiem byłoby dodanie takich bajerów jak klasyczne "WordArty" z komiksowymi onomatopejami? Takie wiesz: "ZZZzziuuuu" "BAAANG" "ROOAAARRrrr" i podobne. :D
_________________ Nobody expects The Spanish Inquisition!
Koledzy mają rację, co do słabych punktów (angielski, mimika etc.), a ja dodałbym jeszcze: mniej okienek w identycznej scenerii, tzn. zbyt długich dialogów, w których zmienia się tylko położenie "kamery".
Ale niech to wszystko, Boże broń, nie zniechęci Cię do kontynuowania pracy.
Zamysł jest bardzo, ale to bardzo ambitny, a poprzednimi pracami udowodniłeś, że stać Cię (dosłownie i w przenośni ;) ) na wysokobudżetową produkcję, więc będę trzymał kciuki za to, żeby pod względem konstrukcyjnym i fabularnym Twój komiks pozostał, jak mawia młodzież, wy...strzelony w kosmos! :) Brawo za odwagę.
_________________ Pozdrawiam,
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
Dart: co do fabuły, to nie mogę zdradzić za wiele, ale NIE obawiam się plagiatowania Odyseji
Dmac: Dziękuje za uwagi. Jest tak jak piszesz, a ja zaczynam rozumieć co musze poprawić
Servator: Pierwszy epizod zrobiłem po angielsku w konkretnym celu. Doskonale wiem, ze jestem w tej dziedzinie totalnym amatorem i że potrzebuje jeszcze sporo sporo pracy aby zrobić z tego coś konkretnego. Zrobienie komiksu po angielsku znacząco poszerza mi zakres ludzi, którzy potencjalnie się zainteresują i pomogą.
W sumie to plan chyba mi wyszedł nawet lepiej niż się mogłem spodziewać. Wczoraj odezwał się do mnie Paul Lee z USA który robi profesjonalne komiksy dla LEGO z zamiarem udzielania mi lekcji jak poprawić komiks. Lepiej chyba już być nie może ;)
Pomysł z komiksem w wersji Lego wyśmienity. Idealnie dobrana mimika twarzy minifigów, oczywiście kolejny ogromny wkład Twojej pracy, dodatkowo z obcym językiem, choć nie ukrywam, że wolałbym w polskiej wersji, mimo, że znam (mam nadzieję), ale rozumiem, komercja :) Do tego piękne zdjęcia. Również czekam na ciąg dalszy komiksowej historyjki w wersji Lego, jednak proszę też w polskiej wersji ;)
_________________ Moje życie jest jak klocki Lego, nigdy nie wiem, co zbuduję
Ostatnio zmieniony przez legosamigos 2016-06-21, 19:44, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich wpisów Nie możesz usuwać swoich wpisów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum