Jedni budują własne MOCe, inni kolekcjonują nieotwierane zestawy a ja od czasu do czasu buduję sobie coś z cudzych instrukcji/pomysłów czasami to modyfikując.
Swojego czasu strasznie mi się spodobały kinetyczne zwierzątka, które zbudował Jason Allemann.
Kiedy tylko pojawiła się zapowiedź zestawu 31044 Zwierzęta z parku wiedziałem, że będę go miał bo bardzo spodobała mi się występująca w nim kaczka.
Postanowiłem więc połączyć "mechanikę" wziętą od Jasona z kaczą "stylówą" z zestawu 31044.
Wyszła mi... KACZKA CHADZACZKA.
I jeszcze filmik. Po kliknięciu na poniższy link przeniesie Was do Flickr. Wystarczy kliknąć obrazek.
To zawsze oznacza utratę jakości. Możesz obraz powiększyć ale przy zachowaniu rozdzielczości nastąpi sztuczne rozciągnięcie pikseli. Jeśli zaś po prostu wykadrujesz to utracisz oryginalną rozdziałkę. Istnieją sztuczki montażowe jak chociażby przesunięcie obrazu w dół albo górę aby niechciany fragment ukryć pod kaszetą. Przy kręceniu obrazu trzeba kadrować na bieżąco.
Etnografowie zajmujący się ludowym zabawkarstwem byliby dumni. Moje dziecko bawiło się drewnianą wersją kaczki-chadzaczki w muzeum w Wiśle i koniecznie chce taką w domu - problemem jest dostępność, bo twórca ludowy, który ją wykonał tworzy już obecnie sporadycznie ze względu na wiek. Teraz mogę wykonać kroczącą kaczkę z dostępnych mi materiałów (jeśli pozwolisz na skopiowanie) - dzięki!
P.S. W przypadku tej zabawki ważnym walorem (występującym w drewnianym oryginale) jest "klikalność" podczas poruszania stopami. Jak widzę wersja Lego też tą właściwość posiada i to się chwali! :)
Ostatnio zmieniony 2016-05-07, 17:35 przez halerz, łącznie zmieniany 1 raz.
Strasznie fajna ta kaczka chadzaczka :D
Też miałam swego czasu chrapkę na ten zestaw, ale mi przeszło. Teraz nie wiem czy to dobrze...
Twoja kaczka jest mocno podrasowaną wersją i tak niezwykle udanej kaczki Lego. Chodzi świetnie, myślę, że nie jeden dzieciak chciałby się taką kaczką pobawić. I nie tylko, sama bym ją pewnie obserwowała :)
Klikanie podczas chodzenia jest sympatyczne, jakoś tak wpływa kojąco - kojarzy mi się z tymi takimi kulkami co to je mają na biurku lekarze w filmach :D
Czy istnieje jakiś sposób na uczynienie również z kaczego dziecka wersji mobilnej? Bo jak tak sobie wyobrażam jak kroczą wszystkie sznurem... to by dopiero było coś.
Instrukcja już jest od dawna. :)
Dałem do niej link w pierwszym poście. To jest projekt Jasona Allemanna. Ja tylko zrobiłem "stylówkę" z zestawu Lego.
Klikajcie TU!
Jest też tam bardzo fajny kangur.
A na na naszym forum tego typu kaczkę pokazywał też Darek Mróz -> [URL=http://www.00453005_0000002.pl/forum/viewtopic.php?t=20004]TU[/URL]!
Jason Allemann ma niesamowite pomysły. Od dawna podziwiam jego prace. Są naprawdę pomysłowe i bardzo bawialne. Wracając do twojej kaczki też mi się podoba. Może spróbuj też zbudować tą małą kaczuchnę, by też się tak poruszała. Wtedy puścić obie z pochylni i będzie wyglądało, jak małe kaczątko podąża za matką :)
Moje życie jest jak klocki Lego, nigdy nie wiem, co zbuduję
