[MOC] Miś Colargol
: 2016-05-22, 15:12
Colargol to właśnie ja, miś co zawsze śpiewać chciał
Lecz choć bardzo kochał śpiew wciąż fałszował pośród drzew
Aż raz ptaków król dał mu flecik tak czarowny
Że dziś mały miś śpiewa prawie jak słowik
Fiu fiu fiu fiu fiu fiu. Fiu!
Skoro miś już się przedstawił, kilka dodatkowych informacji (za Wikipedią) na temat tej postaci, którą pewnie większość z nas pamięta z dzieciństwa.
Postać stworzyła francuska pisarka Olga Pouchine (płyty, książeczki, słuchowiska) w latach 50. XX w. Dzięki staraniom francuskiego producenta Alberta Barillé (twórca takich seriali jak "Był sobie człowiek" czy "Były sobie odkrycia" w firmie Procidis) na przełomie lat 60. i 70. w wytwórni Se-ma-for w Łodzi powstał serial lalkowy. Kierownikiem artystycznym, współautorem scenariusza oraz autorem scenografii jest Tadeusz Wilkosz. Muzykę do serialu skomponowali Mireille (odc. 1-27) i Jean Michel Defaye (odc. 28-53).
Z ciekawostek odnośnie serialu "Przygody Misia Colargola" warto wspomnieć, że jego pierwszy odcinek "Poranek Misia" powstawał rok. Łącznie powstały 53 odcinki serialu, na potrzeby których wykorzystano 130 lalek Misia.
Prezentowaną tu klockową wersję Colargola udało się na szczęście wykonać nieco szybciej niż wspomniany pierwszy odcinek serii:) Chociaż miałem sporo dylematów, które skutecznie powstrzymywały prace. Dla ich rozstrzygnięcia obejrzałem kilkanaście odcinków serialu, co nie zawsze pozwalało rozwiązać problem. Wynika to właśnie z bardzo dużej ilości lalek używanych do produkcji, które wyraźnie się od siebie różniły: budową ciała, kolorami (łapek, nosa, szalika), gęstością futerka, jego zaczesaniem (zwłaszcza na głowie).
Podstawowy dylemat dotyczył wyboru koloru futerka misia. Ostatecznie zdecydowałem się na czerwony. W takim kolorze zapisał się Colargol w mojej pamięci jeszcze w czasach dzieciństwa, chociaż w rzeczywistości ma on kolor rudo-pomarańczowy (wpadający czasem jednak w czerwień). Żaden z innych testowanych wariantów nie wydał mi się jednak na tyle dobry, by użyć go zamiast czerwieni. Poza tym, jak zwykle dochodzi kwestia dostępności części w różnych kolorach.
Praca powstała na "Bajkowy konkurs wystawowy".
Poniższy link prowadzi do albumu z Colargolem na Flickr.com
https://www.flickr.com/photos/130853104 ... 7975412050
Mam nadzieję, że moja wersja Colargola przypadnie Wam do gustu:) Pozdrawiam i zapraszam do komentowania.
Lecz choć bardzo kochał śpiew wciąż fałszował pośród drzew
Aż raz ptaków król dał mu flecik tak czarowny
Że dziś mały miś śpiewa prawie jak słowik
Fiu fiu fiu fiu fiu fiu. Fiu!
Skoro miś już się przedstawił, kilka dodatkowych informacji (za Wikipedią) na temat tej postaci, którą pewnie większość z nas pamięta z dzieciństwa.
Postać stworzyła francuska pisarka Olga Pouchine (płyty, książeczki, słuchowiska) w latach 50. XX w. Dzięki staraniom francuskiego producenta Alberta Barillé (twórca takich seriali jak "Był sobie człowiek" czy "Były sobie odkrycia" w firmie Procidis) na przełomie lat 60. i 70. w wytwórni Se-ma-for w Łodzi powstał serial lalkowy. Kierownikiem artystycznym, współautorem scenariusza oraz autorem scenografii jest Tadeusz Wilkosz. Muzykę do serialu skomponowali Mireille (odc. 1-27) i Jean Michel Defaye (odc. 28-53).
Z ciekawostek odnośnie serialu "Przygody Misia Colargola" warto wspomnieć, że jego pierwszy odcinek "Poranek Misia" powstawał rok. Łącznie powstały 53 odcinki serialu, na potrzeby których wykorzystano 130 lalek Misia.
Prezentowaną tu klockową wersję Colargola udało się na szczęście wykonać nieco szybciej niż wspomniany pierwszy odcinek serii:) Chociaż miałem sporo dylematów, które skutecznie powstrzymywały prace. Dla ich rozstrzygnięcia obejrzałem kilkanaście odcinków serialu, co nie zawsze pozwalało rozwiązać problem. Wynika to właśnie z bardzo dużej ilości lalek używanych do produkcji, które wyraźnie się od siebie różniły: budową ciała, kolorami (łapek, nosa, szalika), gęstością futerka, jego zaczesaniem (zwłaszcza na głowie).
Podstawowy dylemat dotyczył wyboru koloru futerka misia. Ostatecznie zdecydowałem się na czerwony. W takim kolorze zapisał się Colargol w mojej pamięci jeszcze w czasach dzieciństwa, chociaż w rzeczywistości ma on kolor rudo-pomarańczowy (wpadający czasem jednak w czerwień). Żaden z innych testowanych wariantów nie wydał mi się jednak na tyle dobry, by użyć go zamiast czerwieni. Poza tym, jak zwykle dochodzi kwestia dostępności części w różnych kolorach.
Praca powstała na "Bajkowy konkurs wystawowy".
Poniższy link prowadzi do albumu z Colargolem na Flickr.com
https://www.flickr.com/photos/130853104 ... 7975412050
Mam nadzieję, że moja wersja Colargola przypadnie Wam do gustu:) Pozdrawiam i zapraszam do komentowania.