[MOC] Land Rover Defender 90
: 2016-07-31, 15:05
Dane techniczne:
Wymiary: dł. 59s / szer. 28s / wys. 35s
Waga: 3.24 kg
Zawieszenie: osie pływające
Napęd: 2 x PF XL przez 4-biegową skrzynię biegów i centralny dyferencjał na wszystkie koła
Silniki: 2 x PF XL, 1 x PF L, 2 x PF M, 1 x PF Servo
Model który chciałem zrobić do dawna, dla uczczenia oryginalnego Defendera który właśnie w tym roku wyszedł z produkcji po 33 latach. Defendera zaczęto produkować w 1983, gdybym urodził się tydzień później, bylibyśmy rówieśnikami, stąd mój sentyment :)
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=WHtn9xQWeFM[/youtube]
Oryginalny Defcio to legenda i każdy kto ma choć trochę do czynienia z offroadem dobrze go zna, więc nie będę się rozpisywał. Wybrałem wersję 90 a nie 110 żeby zaoszczędzić na masie, i dlatego że byłem w stanie zmieścić się z całą mechaniką w krótszym podwoziu. Podstawą do budowy i skalowania modely były opony Rock Crusher X/T 1.9", które wraz z tanową budą czynią z tego być może mój najdroższy model (ała). Jak na ironię akurat kiedy skończyłem model, był już nowy Lego Claas Xerion z oponami tej samej wielkości...
Od strony technicznej podwozie to dwie osie pływające przypięte po dwóch stronach mojej sekwencyjnej 4-biegowej skrzyni biegów. Skrzynię z wałem napędowym łączy centralny dyferencjał który można zdalnie zablokować za pomocą pneumatyki - blokuje ona także dyfer w tylnej osi. Przednia oś niestety cierpi na brak miejsca - jak widać po wystającym Servie - stąd dyfer w niej zablokować się nie daje. Warto dodać, że ustawienie amortyzatorów na osiach jest inne z uwagi na rozkład masy - miękko z przodu, twardo z tyłu. Dla odciążenia kupra i dociążenia przodu zamontowałem zapasowe koło na masce, chociaż można je też założyć z tyłu. Całość napędzają dwa PF XLe zasilane z - uwaga - zaledwie jednej baterii 8878. Założyłem że przy dużej redukcji i zastosowaniu SBricków jedna bateria jeszcze wystarczy, i faktycznie wystarcza, tyle że przy bardzo ostrych podjazdach przygasają światła. XLe są sprzężone na sztywno knobami i napędzają skrzynię, w której biegi zmienia zdalnie PF Medium. W trakcie budowy testowałem system niezależnej regulacji zawieszenia z przodu i z tyłu, ale nie mieścił się on pod maską i w sumie dawał różnicę rzędu max 2 studów przy sporym zwiększeniu wagi i ogólnego poziomu komplikacji, więc sobie darowałem. Pod maską zmieścił się za to PF L z wyciągarką, również sterowaną zdalnie i zredukowaną tak żeby pasowała do tempa jazdy na 1-szym biegu. Jak widać na filmie, wyciągarka zdecydowanie się przydaje, szczególnie że jest przypięta bezpośrednio do ramy i tylko dlatego nie wypruwa z modelu całej maski :) Sterowanie odbywa się przez dwa SBricki które pozwalają również zdalnie kontrolować światła na dachu i na bull barze, oraz dodają kierunkowskazy stworzone za pomocą sekwencji.
Od strony estetycznej model jest, powiedziałbym, raczej dobry. Pozwoliłem sobie na trochę fantazji z tylnymi światłami bo w co drugim Defciu wyglądają trochę inaczej. Model nie ma niestety żadnego wnętrza poza kierownicą i środkowym lusterkiem - środek zajmuje skrzynia i masa kabli, a zamiast foteli jest bateria z jednej strony i SBricki z drugiej. W 110 pewnie pomieściłbym wszystko tylko ważyłaby tonę i nie jeździła w ogóle.
W terenie model sprawował się przyzwoicie, choć stosunek mocy do masy odbił się na jego prędkości. Jak widać na filmie, miękkie zawieszenie przedniej osi w połączeniu z wysokim tyłem źle wpływają na stabliność podczas zjazdów (czyt. są receptą na rolkę). Ogólnie w każdym rajdzie TrTr byłby ostatni, no ale za to ładnie wygląda a na dachu jest wybieg dla chomika :)
PS. Jak zawsze, podziękowania dla Auriego za profesjonalnie pochromowane klocki :)
Galeria
Fotki:
Fotki WIP:
I film:
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=3F0o5Y5oK0w[/youtube]