Strona 1 z 5

[MOC] X-wing, czyli Incom T-65

: 2016-08-01, 16:31
autor: dmac
Obrazek


Wstęp.
Drogie Dziewczęta i Chłopcy (choć jeśli są wśród nas i tanie dziewczęta, w co nie wierzę, to oczywiście zwracam się także do nich!), zapewne wszyscy wiecie, co to myśliwiec przewagi kosmicznej Incom T-65, zwany X-wingiem, a jeśli nie wiecie, to obejrzyjcie „Gwiezdne wojny”, najlepiej część IV, i wróćcie prędko. Parametrami technicznymi nieistniejącej maszyny nie warto się zajmować, przejdźmy więc od razu do rzeczy. Aha, jeszcze tylko uspokoję: nie, ten drobiazg nie należy do Projektu Endor, którym zanudzam Was od tylu lat :) .


ObrazekX-wing - rear lights by Maciej Szymański, on Flickr


Rozwinięcie.
Model powstawał przez miesiąc, a potem przyszły mi do głowy dziwne pomysły i przez kolejny miesiąc czekał na części, ale o tym za chwilę. Podstawowy kłopot z X-wingiem polega na tym, że jego kadłub ma siedmiokątny przekrój i zwęża się ku dziobowi - trudno to oddać z klocków w skali minifig. Na tyle trudno, że chyba jeszcze nikomu się nie udało. Problem numer dwa to niedoskonałość szybki od nowego X-winga T-70. Jest ona naprawdę śliczna, ale nie zwęża się ku przodowi jak kokpit prawdziwego X-winga. Dlatego też jej przednia krawędź wyznacza nieco zbyt szeroki „grzbiet” kadłuba – moim zdaniem to największy mankament mojego modelu, ale nie do przeskoczenia, jeśli chce się mieć oszkloną kabinę.
Kontrowersje może też budzić kolorystyka – większość budowniczych decyduje się na biel jako kolor bazowy. Mój X-wing jest szary, a tak naprawdę to wielobarwny (LBG, LG, DBG, sand blue, tan, flat silver, black, white, dk green, green, metallic silver, trans pink i Bóg wie co jeszcze!) i jestem gotów bronić swojego wyboru; przygotowałem dokumentację zdjęciową ;) . Biel, mówiąc w skrócie, jest zbyt dziewicza dla osmalonego w wielu bojach myśliwca Rebelii. A skoro już o kolorach – bazując na zdjęciach rzeczywistych modeli filmowych starałem się oddać detale kilku różnych maszyn: są kalkomanie (pożyczone ze starego modelu do sklejania) i paski na lufach z jednostki Red Five, oznaczenie na skrzydłach z Red Two, niebieskawe panele z Red Three itd. Tym sposobem powstał mój własny statek: Tan Two ;) .
Wracając do dziwnych pomysłów oraz kontrowersji: części, na które czekałem, to LEDy i inne elementy niekoszernej elektryki. W modelu umieściłem 12 świateł: 4 czerwone w silnikach (jak bitwie o Yavin), 4 białe z przodu na skrzydłach (jak na Dagobah), 3 żółte w komorach podwozia (jak na Dagobah) oraz 1 białe w kabinie (bo ładne ;)) . Powód jest oczywisty: żadne LEGOwe oświetlenie nie zmieści się w tak niedużym modelu, a on wręcz błaga o oświetlenie! Żadna część nie została zmodyfikowana w celu zamontowania LEDów; przy wyłączonym oświetleniu jest to całkowicie koszerny model. Ale spoko, do konkursu na MOC miesiąca go nie wystawiam ;) .
Jest takie ujęcie – trochę od przodu, trochę z boku i od dołu – w którym X-wing jest moim zdaniem najpiękniejszy. To dlatego nie mogłem go zostawić na podwoziu, w statycznej pozie i ze złożonymi skrzydłami. Zbudowałem więc stojak z korbą i ukrytym wałem, który wpina się w mechanizm skrzydeł, by je wygodnie otwierać. Nie jest to może szczyt techniki, ale działa :) . I jeszcze a propos mechaniki: nie, podwozie się nie składa. Składało się, ale kosztem estetyki, więc zrezygnowałem i dzięki temu mam coś znacznie lepszego, niż standardowe narty minifiga. Wymiana elementów z konfiguracji statycznej do fruwającej zajmuje może 30 minut.

Zakończenie.
To chyba wszystko. Komentarze z pokorą przeczytam, a na pytania chętnie odpowiem. Zapraszam do galerii i życzę miłego oglądania. Galeria jest tutaj.


ObrazekX-wing - installing the droid by Maciej Szymański, on Flickr

: 2016-08-01, 18:11
autor: Jellyeater
<wstrzymał oddech z zachwytu>

: 2016-08-01, 18:15
autor: Kocur
Och mrraaau! Wygląda kosmicznie :)

Zdecydowanie cele które sobie postawiłeś były wyjątkowo kłopotliwe do osiągnięcia wszystkie naraz. Efekt końcowy jest świetny.
Co do zmiennej geometrii skrzydeł, to jeśli model ma zostać na półce, a nie być rozłożony po surowiec na kolejne konstrukcje, to warto przemyśleć budowę drugiej jednostki? Tak by jedna była 'stateczna', a druga 'lotna'. ;)

: 2016-08-01, 18:30
autor: Jakeof
Jest świetny, obejrzałem go już wcześniej na Flickr, fajnie że bawisz się w te wszystkie LEDy, jak oglądam takie modele to myślę że budowanie z klocków wkracza w nowy wymiar... gwiezdny wymiar ;)

: 2016-08-01, 20:02
autor: dmac
Dzięki, panowie :) .

Nie, drugiego nie zbuduję - i z tym jednym będzie kłopot, jeśli chodzi o stałą ekspozycję. Podoba mi się, nawet bardzo, więc chciałbym sobie na niego patrzeć przez jakiś czas, ale nie mam gablotki, więc pewnie wkrótce powędruje do kartonu.

Ale myślę o Y-wingu do pary :D.

: 2016-08-01, 21:20
autor: Mestari
Herezję powiem, ale na tym pierwszym ujęciu po prostu mi się nie spodobał. Potem zobaczyłem galerię i mi przeszło ;)
To musiało być mnóstwo pracy, nie wiem jak to robisz, że udaje Ci się oddać te kąty. Szkoda, że nie da się uzyskać takiego efektu z LEGOwym oświetleniem.

: 2016-08-01, 22:10
autor: Sariel
No, panie. Ochy i achy, ale zastosowanie tarczy z Nexo Knightsów na nosie to już geniusz. Oficjalne X-wingi wyglądają przy tym odrażająco.

: 2016-08-01, 23:12
autor: dmac
Bardzo dziękuję.

Sariel, tarcze pewnie wyglądają fajniej, niż narożnikowe kafelki, które tam były poprzednio, ale tak po prawdzie to średnio odpowiadają temu, co naprawdę powinno tam być ;) . Cóż, liczy się dobre wrażenie!
Mestari pisze:jak to robisz, że udaje Ci się oddać te kąty
Trzy słowa i przyimek: przeguby kulowe z Mixeli :) . Pokochałem je od pierwszego wejrzenia i tak mi się odwdzięczają :D .

Sam się sobie dziwię, że się wziąłem za te LEDy i kabelki. Możliwe, że zadziałała złośliwa strona mojej natury: miałem ochotę na dyskretne oświetlenie modelu i znając pozytywne doświadczenia Maćka Drwięgi oraz Sariela z produktami firmy Brickstuff pomyślałem, że sobie kupię. I wtedy zobaczyłem ceny :D . "Już ja wam pokażę, zdziercy", pomyślałem. Zdecydowanie wolę 30 diod za dolara, niż odwrotnie. I fajnie wyszło, tylko upierdliwie - to już nie na moje oczy i roztrzęsione łapy.
Musiałem się mocno ugryźć w palec, żeby nie palnąć czegoś ironicznego, gdy zobaczyłem dziś miły komentarz od gościa z Brickstuff pod jednym ze zdjęć :D .

: 2016-08-01, 23:51
autor: Kruk
Najpiękniejszy X-wing jakiego w życiu widziałem, takiego to ja bym chciał mieć u siebie, ojj chciałbym :D.

: 2016-08-02, 08:55
autor: JAREMA.
jest rewelacyjny, chętnie postawiłbym go na biurku obok "TI fajtera" jesteś mistrzem :)

: 2016-08-02, 09:31
autor: dmac
Dziękuję.

Główna Księgowa mówi, żebym go sprzedał :D . (Jakby mały X-wing Jej przeszkadzał, gdy tuż obok latami kisi się na stole olbrzymi Endor, a wszędzie kartony z klockami...)

Tak dla jaj: kto ile daje za X-winga? ;)
Tylko nie zapomnijcie wziąć pod uwagę robocizny: mieszkam w Szczecinie, czyli liczmy najniższą niemiecką stawkę 8,5 Euro za godzinę, razy... pewnie z 80 godzin... plus bezcenna elektronika wewnątrz modelu - jakieś 5 złotych ;) ... )

: 2016-08-02, 09:47
autor: Mcq_90
Szczena mi opadła. Wreszcie LEGO X-wing, na którego milo popatrzeć. Dla mnie to niekwestionowany faworyt na MOC roku.

: 2016-08-02, 09:57
autor: dmac
Mcq_90 pisze:faworyt na MOC roku.
Nic z tego :) . Model jest nielegalny, ponieważ zawiera nie-LEGOwe oświetlenie LED, które jest - przyznam nieskromnie - efektowne i może wpływać na ocenę głosujących, a to byłoby nieuczciwe. Nie zgłoszę go do konkursu.

Ale cieszę się, że Ci się podoba :) .

: 2016-08-02, 10:08
autor: Mateusz92
Tak na prawdę od dwóch dni zastanawiam się co napisać i wymyśliłem tylko: "Przybyłem, zbudowałem, zwyciężyłem" dmac 2016. Model podoba mi się i to bardzo, wreszcie X-skrzydłowiec który wygląda jak X-skrzydłowiec wyciągnięty z filmu.

: 2016-08-02, 13:52
autor: ImpreSariO
Tak powinno się budować. Bez półśrodków. Mnóstwo genialnych/chorych rozwiązań które przykuwają uwagę jak cały model. Różnorodność kolorów którą zastosowałeś wręcz dodaje mu sporo uroku. Setki lat temu popełniłem X-Winga z lego i zawsze chciałem ponownie wrócić do tematu. Zastanawiam się czy skrzydła zbudowane snotem z bricków miały by sens. Czy nie były by jednak za grube.