6688 Ambulance
: 2016-08-13, 19:33
Recenzja 6688 Ambulance
Seria: Town
Rok wydania: 1985
Liczba klocków: 69 (wg. Bricklink 64)
Liczba figurek: 2
Cena: 19 - 598 (MISB) PLN (Allegro, BrickLink)
Brickset, BrickLink
Opakowanie i instrukcja.
Niestety nie jestem w posiadaniu pudełka, za Bricklink, jest to prostopadłościan z zawieszką o wymiarach: 19,3x9,2x3,7 cm. Instrukcja po długości wymiar A4, przedstawia budowę całego zestawu w 13 krokach.
Elementy
Jak widać na zdjęciu powyżej, nie jest to zróżnicowany kolorystycznie zestaw. Dominują dwa kolory: czerwony i biały. Jest też parę elementów w kolorze czarnym i elementy transparentne jak szybka i światełka. Z ciekawych klocków mamy, aż 3 elementy z nadrukiem (jeden występuję podwójnie):
- Brick 1x2 biały z czerwonym krzyżem, występujący w 8 zestawach;
- Panel 1x4 biały z czerwonym krzyżem, występujący tylko w 2 zestawach;
- Tile 2x2 biały z czerwonym krzyżem, występujący w 5 zestawach.
Figurki
Każdy ambulans musi mieć lekarza i pacjenta. Tak też jest w naszym zestawie. Lekarz to mężczyzna w białych spodniach bez nadruku, biały tors ładnie zdobiony - koszula z kołnierzem i czerwonym krzyżykiem, dzięki czemu każdy kto widzi tą figurkę po raz pierwszy wie od razu z kim na do czynienia. Główka to klasyk lat '80, dwoje oczu i uśmiech. Brązowe schludne włosy wieńczą całość.
Nasz pacjent to prawdopodobnie kobieta na co wskazują długie czarne włosy. Główka jak w przypadku pierwszego minifiga to klasyk lat '80. Tors niebieski z białym rękawami, niestety nie zadrukowane. Nóżki niebieskie również bez zadruku.
Jak widać na z tyłu figurki nie posiadają żadnych nadruków, cóż takie były lata '80.
Zestaw
Całość to zwarta konstrukcja o szerokości czterech studów. Symetryczna linia boczna czerwony pas dolny, biały środek ładnie zdobiony panelami z nadrukiem i czerwony dach. Mamy to co w karetce najważniejsze, są trzy koguty, piktogramy dzięki, którym wiadomo z jakim pojazdem będziemy obcować. Ambulans prowadzony jest przez lekarza (u nas w latach '80 jeździli zwykli kierowcy :) ), na "pace" mamy nosze, na których leży pacjent. Bardzo ciekawym elementem odzwierciedlającym rzeczywistość są składane kółka/nogi noszy.
Podsumowanie
Zestaw dość prosty w budowie, a posiada w sumie dość dużo klocków, jako dziecko miałem go w swojej kolekcji - teraz ją odtwarzam. Jest to niezbędny element serii Town - jak miasto bez pomocy medycznej? Szkoda, że mamy dość mało elementów dedykowanych dla lekarza, w sumie tylko tors i nosze. Przydało by się jakiś stetoskop czy strzykawka. Minimalistyczna też jest przestrzeń dla pacjenta. Szkoda również, że pacjent/pacjentka nie ma jakiś śladów wypadku czy urazów, no ale to były lata '80 wtedy było mało detali na minifigurkach. Szkoda też, że koła są od małych samochodów, a nie od ciężarowych jak śmieciarka czy betoniarka, z drugiej strony pojazd stracił by mocno na symetrii.
Oczywiście wszystkie te przemyślenia wynikają, z tego, że dziś człowiek ma większe wymagania niż 30 lat temu. W 1985 to był na prawdę fajny zestaw i niósł ze sobą wiele godzin zabawy. Dziś moi synowie równie chętnie się nim bawią jak jak 30 lat temu i to chyba najważniejsze :)
Za
+ sporo klocków jak na mały zestaw
+ dwie figurki
+ kilka fajnych klocków z detalami
+ mimo 31 lat moi synowie chętnie się nią bawią, więc chyba konstrukcja ponadczasowa
Przeciw
- mało dodatków
Dziękuję za uwagę.
Link do galerii.
Seria: Town
Rok wydania: 1985
Liczba klocków: 69 (wg. Bricklink 64)
Liczba figurek: 2
Cena: 19 - 598 (MISB) PLN (Allegro, BrickLink)
Brickset, BrickLink
Opakowanie i instrukcja.
Niestety nie jestem w posiadaniu pudełka, za Bricklink, jest to prostopadłościan z zawieszką o wymiarach: 19,3x9,2x3,7 cm. Instrukcja po długości wymiar A4, przedstawia budowę całego zestawu w 13 krokach.
Elementy
Jak widać na zdjęciu powyżej, nie jest to zróżnicowany kolorystycznie zestaw. Dominują dwa kolory: czerwony i biały. Jest też parę elementów w kolorze czarnym i elementy transparentne jak szybka i światełka. Z ciekawych klocków mamy, aż 3 elementy z nadrukiem (jeden występuję podwójnie):
- Brick 1x2 biały z czerwonym krzyżem, występujący w 8 zestawach;
- Panel 1x4 biały z czerwonym krzyżem, występujący tylko w 2 zestawach;
- Tile 2x2 biały z czerwonym krzyżem, występujący w 5 zestawach.
Figurki
Każdy ambulans musi mieć lekarza i pacjenta. Tak też jest w naszym zestawie. Lekarz to mężczyzna w białych spodniach bez nadruku, biały tors ładnie zdobiony - koszula z kołnierzem i czerwonym krzyżykiem, dzięki czemu każdy kto widzi tą figurkę po raz pierwszy wie od razu z kim na do czynienia. Główka to klasyk lat '80, dwoje oczu i uśmiech. Brązowe schludne włosy wieńczą całość.
Nasz pacjent to prawdopodobnie kobieta na co wskazują długie czarne włosy. Główka jak w przypadku pierwszego minifiga to klasyk lat '80. Tors niebieski z białym rękawami, niestety nie zadrukowane. Nóżki niebieskie również bez zadruku.
Jak widać na z tyłu figurki nie posiadają żadnych nadruków, cóż takie były lata '80.
Zestaw
Całość to zwarta konstrukcja o szerokości czterech studów. Symetryczna linia boczna czerwony pas dolny, biały środek ładnie zdobiony panelami z nadrukiem i czerwony dach. Mamy to co w karetce najważniejsze, są trzy koguty, piktogramy dzięki, którym wiadomo z jakim pojazdem będziemy obcować. Ambulans prowadzony jest przez lekarza (u nas w latach '80 jeździli zwykli kierowcy :) ), na "pace" mamy nosze, na których leży pacjent. Bardzo ciekawym elementem odzwierciedlającym rzeczywistość są składane kółka/nogi noszy.
Podsumowanie
Zestaw dość prosty w budowie, a posiada w sumie dość dużo klocków, jako dziecko miałem go w swojej kolekcji - teraz ją odtwarzam. Jest to niezbędny element serii Town - jak miasto bez pomocy medycznej? Szkoda, że mamy dość mało elementów dedykowanych dla lekarza, w sumie tylko tors i nosze. Przydało by się jakiś stetoskop czy strzykawka. Minimalistyczna też jest przestrzeń dla pacjenta. Szkoda również, że pacjent/pacjentka nie ma jakiś śladów wypadku czy urazów, no ale to były lata '80 wtedy było mało detali na minifigurkach. Szkoda też, że koła są od małych samochodów, a nie od ciężarowych jak śmieciarka czy betoniarka, z drugiej strony pojazd stracił by mocno na symetrii.
Oczywiście wszystkie te przemyślenia wynikają, z tego, że dziś człowiek ma większe wymagania niż 30 lat temu. W 1985 to był na prawdę fajny zestaw i niósł ze sobą wiele godzin zabawy. Dziś moi synowie równie chętnie się nim bawią jak jak 30 lat temu i to chyba najważniejsze :)
Za
+ sporo klocków jak na mały zestaw
+ dwie figurki
+ kilka fajnych klocków z detalami
+ mimo 31 lat moi synowie chętnie się nią bawią, więc chyba konstrukcja ponadczasowa
Przeciw
- mało dodatków
Dziękuję za uwagę.
Link do galerii.