Raczej karkołomna konstrukcja. Co jak co, ale nadkole Jelcza nie jest gładkie. Składa się z kilku załamań. Chętnie zobaczę Twój projekt live, w dowolnym kolorzeJerac pisze:chociaż ja osobiście użyłbym albo jakiejś karkołomnej konstrukcji... albo po prostu dużych, jednoczęściowych łuków.
[MOC] 1:13 Jelcz 315M - dźwig
Moderatorzy: Mod Team, Mod Team
- Maciej Drwięga
- Posty: 1109
- Rejestracja: 2004-08-08, 13:00
- Lokalizacja: Warszawa
- brickshelf: maciejd
-
Maciej
-----
Na warsztacie kolejowo, ale jeszcze nie wiem co... pewnie kawałek bocznicy kolejowej, na ten cały bałagan.
-----
Na warsztacie kolejowo, ale jeszcze nie wiem co... pewnie kawałek bocznicy kolejowej, na ten cały bałagan.
- dmac
- Adminus Emeritus
- Posty: 2432
- Rejestracja: 2004-06-17, 19:16
- Lokalizacja: Szczecin
- brickshelf: dmac
-
Monumentalny. Piękny. Super-wierny, jak na moje dyletanckie oko. Zachwycam się ramieniem i tymi wszystkimi pałąkami na wieży. Kształtem kabiny. No wszystkim, szczerze mówiąc .
Że spinacz w rurce? Bardzo dobrze! W prototypie mojego AT-ST też był spinacz, tyle że wsunięty do flexa, w relingu na dachu (polecam tę metodę - pozwala na bezpieczne gięcie flexa, bez ryzyka powstania brzydkich załamań; myślę, że w połączeniu z obróbką termiczną dałoby się nawet utrwalić dany kształt i wyjąć spinacz, żeby puryści nie marudzili ).
Że nadkola nie gładkie? Panie i panowie, pozwolę sobie przypomnieć, że to są klocki Lego, a budowanie z nich to sztuka kompromisów. Na moje oko cheese slope'y spowodowałyby na przykład problem z otwieraniem drzwi, a wprowadzenie poprawki - całą lawinę kolejnych problemów. A krzywizna nadkoli jest moim zdaniem zupełnie zadowalający. Kogo kłują study, ten niech zmruży oczy .
Że gumki czy nitki nie takie? No, to już argument poniżej pasa. Nie możemy tracić z oczu sensu budowania takich modeli, a sensem tym, moim nie tak znowu skromnym zdaniem, jest jak najwierniejsze odwzorowanie bryły, z zachowaniem możliwie największej liczby szczegółów. Dopóki gumki, nitki czy spinacze są tylko detalami do dyskretnego tuningu fenomenalnego modelu, nie będę się do nich czepiał. A kto się czepia, niech pierwszy zrezygnuje z własnoręcznie drukowanych naklejek .
Maćku, nie waż się go rozebrać na części.
Niech stoi dumnie między tymi tam długimi amerykanckimi .
Niech się kojarzy z tymi beznadziejnymi czasami, na które przypadło nasze dzieciństwo.
Że spinacz w rurce? Bardzo dobrze! W prototypie mojego AT-ST też był spinacz, tyle że wsunięty do flexa, w relingu na dachu (polecam tę metodę - pozwala na bezpieczne gięcie flexa, bez ryzyka powstania brzydkich załamań; myślę, że w połączeniu z obróbką termiczną dałoby się nawet utrwalić dany kształt i wyjąć spinacz, żeby puryści nie marudzili ).
Że nadkola nie gładkie? Panie i panowie, pozwolę sobie przypomnieć, że to są klocki Lego, a budowanie z nich to sztuka kompromisów. Na moje oko cheese slope'y spowodowałyby na przykład problem z otwieraniem drzwi, a wprowadzenie poprawki - całą lawinę kolejnych problemów. A krzywizna nadkoli jest moim zdaniem zupełnie zadowalający. Kogo kłują study, ten niech zmruży oczy .
Że gumki czy nitki nie takie? No, to już argument poniżej pasa. Nie możemy tracić z oczu sensu budowania takich modeli, a sensem tym, moim nie tak znowu skromnym zdaniem, jest jak najwierniejsze odwzorowanie bryły, z zachowaniem możliwie największej liczby szczegółów. Dopóki gumki, nitki czy spinacze są tylko detalami do dyskretnego tuningu fenomenalnego modelu, nie będę się do nich czepiał. A kto się czepia, niech pierwszy zrezygnuje z własnoręcznie drukowanych naklejek .
Maćku, nie waż się go rozebrać na części.
Niech stoi dumnie między tymi tam długimi amerykanckimi .
Niech się kojarzy z tymi beznadziejnymi czasami, na które przypadło nasze dzieciństwo.
Pozdrawiam,
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
- Maciej Drwięga
- Posty: 1109
- Rejestracja: 2004-08-08, 13:00
- Lokalizacja: Warszawa
- brickshelf: maciejd
-
- szarikm
- Adminus Emeritus
- Posty: 1312
- Rejestracja: 2005-11-03, 16:43
- Lokalizacja: Rzeszów
- brickshelf: szarikm
-
ale dopiero jak go puścisz w "Zjeździe na dziko"Maciej Drwięga pisze:Ale ja muszę, bo Adam prosił o fotki bebechówdmac pisze:Maćku, nie waż się go rozebrać na części
Ostatnio zmieniony 2007-11-05, 09:56 przez szarikm, łącznie zmieniany 1 raz.
- Maciej Drwięga
- Posty: 1109
- Rejestracja: 2004-08-08, 13:00
- Lokalizacja: Warszawa
- brickshelf: maciejd
-
Nie mam pojecia ile wazy ramie i wieza. Nawet ciezko jest mi cos sugerowac. Przechyl wiezy ograniczylem zmieniajac nowy typ obrotnicy na stary, ktory duzo sztywniej dalo sie osadzic w ostoji dzwigu. To juz pomoglo i to znacznie. Druga rzecz to po prostu okrag z plaskich plytek o srednicy okolo 12 kropek. Teraz jedyny luz to rozczepiajaca sie obrotnica, ale trzeba sie postarac, aby to wplywalo na wyglad.
Minusy to spore tarcie, ale to akurat mnie nie zraza. Obrotnica napedzana jest silnikiem geared -> slimak na z24 -> z8 na obrotnice. Wystarczajaco mocne aby sobie dalo rade. Myslalem nad czyms na styl lozyska (np. z round brick 1x1 poziomo ulozonych) ale to nie mialo sensu.
Minusy to spore tarcie, ale to akurat mnie nie zraza. Obrotnica napedzana jest silnikiem geared -> slimak na z24 -> z8 na obrotnice. Wystarczajaco mocne aby sobie dalo rade. Myslalem nad czyms na styl lozyska (np. z round brick 1x1 poziomo ulozonych) ale to nie mialo sensu.
Maciej
-----
Na warsztacie kolejowo, ale jeszcze nie wiem co... pewnie kawałek bocznicy kolejowej, na ten cały bałagan.
-----
Na warsztacie kolejowo, ale jeszcze nie wiem co... pewnie kawałek bocznicy kolejowej, na ten cały bałagan.
- Maciej Drwięga
- Posty: 1109
- Rejestracja: 2004-08-08, 13:00
- Lokalizacja: Warszawa
- brickshelf: maciejd
-
Kiedy całość straci geometrię i wieża się zablokuje, to istotnie może to być problem. Cały mechanizm jest mocno powalony i z rozsądnym budowaniem nie ma wiele wspólnego. Nie miałem jednak do tej pory problemów większych. Rozwiązaniem może być napędzanie obrotnicy dwoma lub czterema z8. Nie ma bata aby wszystkie przeskakiwały
Maciej
-----
Na warsztacie kolejowo, ale jeszcze nie wiem co... pewnie kawałek bocznicy kolejowej, na ten cały bałagan.
-----
Na warsztacie kolejowo, ale jeszcze nie wiem co... pewnie kawałek bocznicy kolejowej, na ten cały bałagan.
- ImpreSariO
- Posty: 608
- Rejestracja: 2007-02-24, 19:50
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
-
- TruckeR
- Posty: 851
- Rejestracja: 2006-05-03, 21:25
- Lokalizacja: Układ Mendelejewa
- brickshelf: Ciezarowkaz
-
Cytując Smyka (z tematu o Kubirckowym Scammelu) długośmy na ten dzień czekali. Efekt - niestety bez niespodzianki - jak zwykle rewelacyjny Jelcz jest bajeczny, te wszystkie detale.. no, bardzo mi się podobają. A najbardziej imponuje mi to, że jest na prawdę zrobiony z LEGO, a nie cały oklejony naklejkami, jak to się niektórym zdarza. Też takiego chcę... Chociaż nie, po co dwa takie same modele? Kółka już mam, konkretną cięzarówkę własciwie mam upatrzoną (też Jelcz, tylko nowszej generacji), może kiedyś Ci dorównam
PS. Nie myślaleś może nad Starem 200 w 1:13?
PS. Nie myślaleś może nad Starem 200 w 1:13?
Ostatnio zmieniony 2007-11-05, 17:34 przez TruckeR, łącznie zmieniany 2 razy.
Nobody wants him, they just turn their heads
Nobody helps him, now he has his revenge!
Nobody helps him, now he has his revenge!
- Maciej Drwięga
- Posty: 1109
- Rejestracja: 2004-08-08, 13:00
- Lokalizacja: Warszawa
- brickshelf: maciejd
-
- Maciej Drwięga
- Posty: 1109
- Rejestracja: 2004-08-08, 13:00
- Lokalizacja: Warszawa
- brickshelf: maciejd
-