Słowem wstępu
Bardzo chciałbym w tym miejscu podziękować forumowemu koledze Walerowi, za sprzedanie mi tego cuda za fajną cenę, stary, jeżeli będzie kiedyś okazja to duże piwo, albo co tam lubisz, masz gwarantowane ;)
Oto stało się :-) Po raz pierwszy w życiu udało mi się skompletować wszystkie zestawy, z tych które chciałem, z konkretnej serii Lego. Nurków uwielbiam, szanuję i nie wiem co jeszcze.
Set 60095 jest obok Podwodnej Bazy największym zestawem z serii Deep Sea Explorers. Pomijam tu recenzowany przeze mnie wcześniej czteropak, bo to 4 zestawy upchnięte w jedno pudełko, więc się nie liczy.
Pudełko
Jak już wspominałem, jest duże. Brickset podaje informację, że wymiary, to 48cm x 37.8cm x 9.4 cm, co sprawdziłem miarą krawiecką i można się jedynie czepiać o milimetry.
Kolorystycznie utrzymane w standardzie serii, niczym nie różni się od stylu poprzednich zestawów.
Front:
Tył:
Otwórzmy je i sprawdźmy, czym będziemy my, albo nasze dzieci, albo my razem z dziećmi, badać podwodny świat.
Zawartość
Dużo tu tego. Taka była moja pierwsza myśl.
-Osiem ponumerowanych woreczków
-jeden woreczek z dwiema 16x16 (przydadzą się do nowej szesnastki w niedalekiej przyszłości) płytkami, skałami i częściami kadłuba wraku
-1 z łańcuchami
-jeden z instrukcjami oraz naklejkami. Kadłub i pokład statku został umieszczony luzem.
Po rozpakowaniu woreczków i posegregowaniu ich przed budową modeli, możemy bliżej zapoznać się z wszystkimi elementami (zdjęcia według numeracji):
Ciekawe elementy
W zasadzie nie ma tu zbyt wielu ekskluziwów, więc moja lista będzie na maksa subiektywna. Za najciekawsze i warte przybliżenia uznałem
ponton w kolorze orange, który w takiej wersji wystąpił w 4 zestawach
kadłub, który ma swoją premierę w kolorze earth blue, natomiast w czerwonej wersji wystąpił tutaj.
gazeta, którą TLG do tej pory umieściło w 17 setach.
klocek z nadrukiem, a nie naklejką, tutaj służący jako filtr (?) w silniku aparatu podwodnego, póki co znalazł się też tu.
Zwróciliście uwagę na to samo co ja? Jeżeli nie, to wspomnę: dostaliśmy rozdzielacz do klocków, gadżet sympatyczny i przydatny, na pewno się przyda
Budujmy rodacy
Nie ma co się rozpisywać, czas na budowanie. Wszystko idzie łatwo lekko i przyjemnie, całość z fotografowaniem, obróbką i napisaniem tej recenzji zajęła mi 5 godzin z przerwami. Instrukcje są bardzo przejrzyste, myślę, że nawet młodsze dzieci, aniżeli 8-latkowie, którzy mają wiek, dla którego 60095 jest rekomendowany, poradziłyby sobie bez problemu.
Instrukcje 1 i 2, tak jak klocki z woreczków pod tymi numerami, posłużą do budowy podwodnych zwierząt, klatki, aparatu bezzałogowego, mini podwodnego skutera i malutkiej łodzi podwodnej z miejscem siedzącym
Są to w zasadzie duże akcesoria, nie umniejsza to jednak ich bawialności, zwłaszcza mini łodzi, która ma ruchome ramiona.
Przejdźmy teraz do stoczni, gdzie powstanie główne centrum dowodzenia, czyli statek.
Jest on dość dużych rozmiarów i niestety, co przyznaje z wielkim bólem serca, jest deczko nieproporcjonalny. 10 centymetrów więcej na długości sprawiłoby, że byłby to kadłub prawie wyśmienity do zastosowania w statkowych MOC-ach i ogólnie wizualnie, niestety jest dość kostkowaty. Za to plusem jest, jak zapewnia producent, że pływa, czego osobiscie nie mam możliwosci sprawdzić, jednak nie widzę przeszkód by uwierzyć TLG na słowo.
Zacznijmy budowę, która przebiega etapami
Bardzo fajny pomysł i duży plus dla TLG, za zagospodarowanie przestrzeni pod pokładem i zaadaptowaniu do na kajutę dla załogi. wyposażenie skromne, ale moim zdaniem urocze
Czas na budowę mostka
I cały statek gotowy do wypłynięcia w poszukiwaniu wraku:
Wrak statku, który będą badać nasi bohaterowie w czerwono-czarnych kombinezonach, to najfajniejsza część zestawu, bez dwóch zdań. Poza częściami, które przydadzą się w MOC-ach, sam w sobie jest zaprojektowany w sposób rewelacyjny. Na szczególna uwagę zasługuje pułapka, w postaci walącego sie na głowę mostku, kiedy pociągniemy za dźwignię z zamocowanymi sztabkami złota. mała rzecz, a radochy daje tyle, że hej.
Pierwszy etap budowy:
Wrak gotowy:
Minifigurki i żywy inwentarz
O minifigach nurków nie będę się rozpisywał, odsyłam do mojej wcześniejszej recenzji, bo pod tym względem kwestia wygląda w 60095 identycznie.
Na osobną fotkę i uwagę zasługuje kapitan statku, który otrzymał dosć rzadkie umundurowanie
w kolorze bright blue, które do tej pory, łącznie z recenzowanym, pojawiły się zaledwie w trzech setach.
Fauna morska, to trzy rekiny, w tym jeden biały, ryba piła i ośmiornica. Mam w planach budowę 16-tkowego oceanarium, także fajnie, że są
Podsumowanie
Całość po złożeniu i ustawieniu do zdjęcia prezentuje się, moim zdaniem imponująco
Co mogę powiedzieć na zakończenie? Zestaw jest mocarny. Zarówno pod kątem ilości elementów, jak i gabarytów po złożeniu. Pomijając proporcje długość:szerokość statku badawczego, dostajemy porządną jednostkę pływającą z ciekawym wyposażeniem i dość dużą funkcjonalnością. Wrak statku - hit i największy plus tego zestawu, nadaje się na osobny zestaw, jest niesamowity. Czy warto? Dla fanów serii, takich jak ja, tak, warto. Dla reszty? Też, chociażby ze względu właśnie na wrak i części użyte do jego budowy.
I tak już na koniec, koniec - baza podwodna, żeby mieć całą serię. Nie wykluczam, ale się z tym nie śpieszę. Widziałem w ToysRus mkiete z tym setem i niezbyt mnie zachwycił, ale jeżeli niespodziewanie nadarzy się możliwość - nie wykluczam, jeżeli będzie możliwość - będzie recenzja
Plusy:
+ogromny zestaw
+moc minifigów, akcesoriów i zwierząt morskich
+WRAK! Największe zaskoczenie i największy atut zestawu
+Wyposażenie statku badawczego, kajuta i mostek
Minusy:
-proporcje kadłuba
-zamiast kilku aparatów i mini łodzi podwodnej, mogli dać jakis porządny batyskaf
dzięki, staram się ;)
No kadłub to sól w oku, bo o ile od boku jako tako wygląda, o tyle od frontu to płacz i zgrzytanie zębów. Takie rozwiązanie byłoby dobre na rufę, ale jako dziób niezbyt. Nie wiem czym kierowali się projektanci, może technologicznie było niemożliwe do wykonanai ostrego wykończenia?
Nie wiem czym kierowali się projektanci, może technologicznie było niemożliwe do wykonanai ostrego wykończenia?
A ja chyba wiem. Niemieckim statkiem Planet. poszli na kompromis, aby uzyskać wymaganą względem dzieci sztywność kadłuba. W pewnym sensie te statki są bardzo podobne!
Ostatnio zmieniony przez Durzy 2016-09-02, 16:50, w całości zmieniany 1 raz
Ja nabyłem go właśnie ze względu na kapitana, części z których został zrobiony wrak, dwóch szesnastek i aparatury podwodnej, bo chcę przebudować żółtą łódź podwodną. No i wodorosty + zwierzęta przydadzą się do oceanarium, które mam w planach, ale potrzebnych części brak
Nie wiem jak z nowymi naklejkami, ale stare, albo stosunkowo szybko się odklejają, albo trzymają na wieki. Unikaj ciepłej wody! W zimnej nie powinno być źle, na pewno nie po jednej kąpieli, o ile są dobrze przyklejone.
Wiek: 26 Dołączył: 14 Maj 2015 Wpisy: 1393 Skąd: Iłowa
Wysłany: 2016-09-09, 19:39
Bardzo przyjemna recenzja. Przyjemnie się czyta.
Co do zestawu mi się podoba i na pewno uzupełni moją kolekcję.
Jeżeli chodzi o kadłub nie jest zły. Lepiej wygląda w tym zestawie niż w 60109. Alternatywą mógł być kadłub z 60014 w innym kolorze.
Jak naklejki po teście? W jakim są stanie?
On jest w stanie cały sprzęt zapakować na pokład, a ma większy batyskaf! Dźwig natomiast mu się obraca. Do tego są płaszczki zamiast 10 takich samych rekinów, a nie ma takich głupotek jak to coś:
Przecież to po lewej to jest urządzenie do amputowania nóg nurkom! Poza tym po co to ma... młotek?! Pod wodą gwoździe będą wbijać? Zamiast tego przy 10 rekinach bardziej przydatny byłby harpun...
Zgodzę się, że 6560 ma słabe dno, ale nie był jedynym zestawem w serii takowe posiadającym w przeciwieństwie do 60095. Skoro statek z recenzowanego zestawu pływa to dno chyba powinno tonąć i stać na dnie wanny? Dałoby się to pewnie osiągnąć klockami z ciężarkami - dawnym obowiązkowym elementem zestawów pływających. Cały zestaw można było wykonać lepiej, patrząc na to co było 19 lat temu! Statek z 6560, dno z 6559, a w tym jeszcze przypomnę był "działający" rentgen i mamy coś co bije bawialnością całą obecną serię nurków, mimo braku naprawdę pływających statków!
Podsumowując szeroki kadłub w ogóle nie jest problem - jeśli popatrzymy na podlinkowany przeze mnie katamaran "Planet" możemy dojść do wniosku, że projektant z lego chciał zrobić coś podobnego, a że to coś miało pływać to połączył oba kadłuby katamaranu, dając dodatkowo przestrzeń wewnątrz. Takie wyjaśnienie i usprawiedliwienie kadłuba ja "kupuję", ale innych braków już nie, bo są moim zdaniem karygodne! Zgadzacie się?
P.S. Post zmieniony dzięki bardzo trafnym uwagom bart_ilo, za które mu dziękuję!
Ostatnio zmieniony przez Durzy 2016-09-09, 20:29, w całości zmieniany 3 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich wpisów Nie możesz usuwać swoich wpisów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum