[MOC] A39 Tortoise
: 2016-10-13, 11:58
Dane techniczne:
Wymiary: dł. 39s (54s z lufą) / szer. 23s / wys. 18s (nie licząc anten)
Waga: 1.728 kg
Zawieszenie: wózki oscylacyjne
Napęd: 1 x PF XL przez subtraktor z redukcją 1:2.78
Silniki: 1 x PF XL, 4 x PF M, 2 x Micromotor
Czasem w całym MOCu chodzi tak naprawdę o jeden element, i to jest właśnie taki przypadek. Kiedy zobaczyłem Tortoise'a, tym co mnie najbardziej zainteresowało oprócz ciekawie uformowanego przedniego pancerza była mała wieża z podwójnymi karabinami. Postawiłem sobie za cel pełne zmotoryzowanie tej wieży w moim modelu, a więc obrót ale też podnoszenie i opuszczanie karabinów.
Oryginalny Tortoise wyglądem przypomina nieco słynnego amerykańskiego T95, i nie bez powodu. Obie maszyny powstały pod koniec wojny i obie w dokładnie tym samym celu: przebijania się przez niemieckie fortyfikacje obronne. Stąd wielki, powolny kloc pozbawiony właściwe wieży, za to z grubością pancerza przekraczającą 20 cm z przodu.
Model wygląda jak widać, wzorowałem się przeważnie na historycznych zdjęciach więc część detali odbiega od wersji widzianej w World of Tanks bo jest ona zwyczajnie niedokładna. Dotyczy to choćby ułożenia zapasowych gąsienic na prawej burcie kadłuba. Elementem z którego jestem niezadowolony, bo musiałem pójść na kompromis, jest pancerz wokół jarzma głównej armaty - ma nie do końca taki kształt jaki powinien, powinien się bardziej zwężać ku górze i kończyć równo ze szczytem kadłuba, a nie niżej. Niestety kiedy działo ma być poruszane w pionie i poziomie od środka, wymusza to pewne ograniczenia. Ubolewam też że nie udało mi się osadzić karabinu maszynowego w charakterystycznym pierścieniu, oraz nachylić lekko przedniej części górnego pancerza, która zamiast tego jest o płytkę niższa od tylnej. Miłą odmianą było zbudowanie modelu bez ani jednej nalepki.
Technicznie model jest o tyle ciekawy, że bardzo odbiega od typowych czołgów (długo np. kombinowałem gdzie upchnąć baterię) i mieści naprawdę dużo w stosunkowo niewielkim kadłubie. Przód kadłuba zajmuje subtraktor przekazujący napęd z silnika PF XL i skręt z silnika PF M na przednie koła napinające. Oba wspomniane silniki siedzą pośrodku kadłuba, natomiast jego tył zajmuje miniaturowy silnik V12 napędzany z PF XLa, pod którym znajdują się dwa SBricki. Ponieważ półki nad gąsienicami z tyłu pancerza mają tylko 2 study wysokości, wykorzystałem je do upchnięcia kabli i wtyczek. Dużym wyzwaniem było upchnięcie mechaniki w nadbudówce czyli tzw. kazamacie, a to dlatego że jej środek i tył zajmuje bateria - jedyne miejsce gdzie dało się ją zmieścić - a jej zaokrąglone tylne rogi zabierają dodatkowe miejsce w środku. Zwyczajnie nie da się dosunąć silnika na styk do zaokrąglonej ściany.
Kazamata poniekąd "owija" się więc wokół baterii do której dostęp możliwy jest przez siatkę chłodnicy na wierzchu pancerza. Z przodu mamy mechanizm obracania i podnoszenia działa głównego, oba - z uwagi na wąski "ryjek" w którym działo siedzi - zapewniające tak naprawdę tylko kilka-kilkanaście stopni ruchu. Obracanie kontroluje Micromotor wciśnięty tuż za prawą przednią część pancerza, a podnoszeniem zajmuje się PF M ze sprzęgłem i ślimacznicą, ulokowany na dnie lewej strony kazamaty. Wieżę obraca kolejny Micromotor za pośrednictwem z8, podczas gdy karabiny w niej podnosi PF M napędzający mechanizm pokazany poniżej. Mechanizm to po prostu mały siłownik śrubowy napędzany przez PF M z użyciem gumki, który przechodzi przez małą obrotnicę i który kończy się towballem. Tenże townall jest włożony na pół studa w otwór na pina w łączniku na którym siedzą "karabiny". W ten sposób łącznik ten trzyma końcówkę siłownika tak żeby nie kręciła się w lewo i prawo, a siłownik, wysuwając się dzięki temu w górę i w dół, obraca łącznik.
Z pozostałych mechanizmów mamy karabin maszynowy w przegubie kulowym w przedniej ścianie pancerza, który można przechyląć lewo/prawo za pomocą kolejnego PF M siedzącego po lewej stronie kazamaty, a podnosić ręcznie. Miałem ambicję że podnoszenie odbywało się z użyciem kolejnego Micromotora, ale brak miejsca i mizerny moment tego silnika ostatecznie na to nie pozwoliły. Miejsca było tak mało że musiałem wybrać czy zredukować PF M który obraca karabin, czy dołożyć mu sprzęgło. Pierwsza opcja nieuchronnie wyrywała karabin z pancerza, stąd PF M pracuje bez żadnej redukcji, ale przynajmniej niczego nie rozwala.
Na deser wykorzystałem aplikację SBrick Controller żeby umożliwić sterowanie SBrickami za pośrednictwem pada od PS4, co jest o niebo wygodniejsze niż macanie ekranu w komórce, szczególnie że gałki od pada zapewniają sterowanie proporcjonalne. Jak to zrobić wyjaśniam tutaj: https://www.youtube.com/watch?v=9MrGeOlVdhc
Galeria: http://bricksafe.com/pages/sariel/a39-tortoise
Parę fotek:
I film:
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=8QEP2sU-6as[/youtube]