[MOC] Traktor
: 2007-01-09, 20:32
Wiecie w jaki sposób można zbeszcześcić koła od 8865? Wystarczy zbudować taki traktor :mruga:. Można wręcz powiedzieć, że koła te zostały zmarnowane. Na całe szczęście łatwo będzie je można odzyskać.
Co mi przyświecało by zbudować coś takiego? Nie wiadomo. Po części chciałem zobaczyć czy duży silnik starego typu pozwoli napędzić pojazd, oraz czy mikrosilnik pozwoli mu skręcać. Okazuje się, że wszystko można jak się chce. Starsze silniki są znacznie szybsze niż te nowe, niemniej mam wrażenie, że słabsze. Napęd z silnika przechodzi ze ślimacznicy na średnie (16 zębów) koło, a następnie z dwóch małych kół pasowych (zatyczka 1/2) na dwa średnie koła pasowe za pomocą białych gumek. Gumki miały w zamyśle przeciwdziałać spaleniu silnika przy zbyt dużym oporze. Jednak są na tyle "silne", że potrafią go zatrzymać same się nie ślizgając (może to wina słabych baterii w pilocie...). Traktor jeździ dość wolno - około 4-5 cm/sek. Gdyby zastosować tu silnik nowego typu to ledwo by jechał. Skręt kół jest "czasożerny" i na dywanie jest dodatkowo opóźniany.
Początkowo chciałem zbudować tylną oś bez dyferencjału, alem się zdziwił gdy przy skręconych przednich kołach, traktor jechał wciąż do przodu :mruga:. Jakoś mnie olśniło, że może mechanizm różnicowy pomoże i miałem rację. Te cudowne wielkie koła mają tak olbrzymie tarcie o podłoże, że ni cholery nie poślizgną się (mam na myśli to po wewnętrznej stronie skrętu) i skręt nie wyjdzie. Odkryłem Amerykę !!
Linki do zdjęć: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7.
Kiedyś misterzumbi zarzucał mi, że nigdy nie zbuduję niczego z pilotem kodowym - oto dzieło wykorzystujące takie dwa :mruga:.
Proszę nie czepiać się, że traktorzysta nie miałby miejsca na nogi - jakoś tak się złożyło, że silnik i przekładnie nie pozwalały zostawić dość miejsca - poza tym jest to traktor gigant, którym jeżdżą małe ludziki :mruga:.
Co mi przyświecało by zbudować coś takiego? Nie wiadomo. Po części chciałem zobaczyć czy duży silnik starego typu pozwoli napędzić pojazd, oraz czy mikrosilnik pozwoli mu skręcać. Okazuje się, że wszystko można jak się chce. Starsze silniki są znacznie szybsze niż te nowe, niemniej mam wrażenie, że słabsze. Napęd z silnika przechodzi ze ślimacznicy na średnie (16 zębów) koło, a następnie z dwóch małych kół pasowych (zatyczka 1/2) na dwa średnie koła pasowe za pomocą białych gumek. Gumki miały w zamyśle przeciwdziałać spaleniu silnika przy zbyt dużym oporze. Jednak są na tyle "silne", że potrafią go zatrzymać same się nie ślizgając (może to wina słabych baterii w pilocie...). Traktor jeździ dość wolno - około 4-5 cm/sek. Gdyby zastosować tu silnik nowego typu to ledwo by jechał. Skręt kół jest "czasożerny" i na dywanie jest dodatkowo opóźniany.
Początkowo chciałem zbudować tylną oś bez dyferencjału, alem się zdziwił gdy przy skręconych przednich kołach, traktor jechał wciąż do przodu :mruga:. Jakoś mnie olśniło, że może mechanizm różnicowy pomoże i miałem rację. Te cudowne wielkie koła mają tak olbrzymie tarcie o podłoże, że ni cholery nie poślizgną się (mam na myśli to po wewnętrznej stronie skrętu) i skręt nie wyjdzie. Odkryłem Amerykę !!
Linki do zdjęć: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7.
Kiedyś misterzumbi zarzucał mi, że nigdy nie zbuduję niczego z pilotem kodowym - oto dzieło wykorzystujące takie dwa :mruga:.
Proszę nie czepiać się, że traktorzysta nie miałby miejsca na nogi - jakoś tak się złożyło, że silnik i przekładnie nie pozwalały zostawić dość miejsca - poza tym jest to traktor gigant, którym jeżdżą małe ludziki :mruga:.