Wysłany: 2017-02-20, 21:06 [MOC] The worst TOILET in Scotland.
Dobry wieczór.
Uprzedzam niewtajemniczonych, że temat nie sprzyja doznaniom estetycznym oraz konsumpcji, a przytoczony fragment filmu jest całkiem obrzydliwy.
Jednocześnie zaznaczam, że ma charakter edukujący na temat szkodliwości narkomanii.
Tak się złożyło, że dopiero pod koniec ostatniego września obejrzałem film Trainspotting. A niedługo później dotarła do mnie wieść, że szykuje się kontynuacja. No i czekam. Świat już widział, Niemcy już widzieli, a ja grzecznie czekam, żeby obejrzeć w jakimś polskim kinie studyjnym.
Myślałem już o tej miniaturce podczas styczniowej nauki do sesji egzaminacyjnej - człowiek ma wtedy bardzo dużo czasu na myślenie. I niniejszym przedstawiam:
Ostrzegłem w podtytule, że praca nieczysta. Ale swoją drogą postanowiłem potraktować to na równi z naklejkami. Bardziej ręka mi się zatrzęsła, gdy obcinałem flexa. Pierwszy raz i zdziwiłem się, że mi wyszło tak krzywo.
Ciamek napisał/a:
Można by sparafrazować sygnaturkę, którą swego czasu miał bodajże Scrat, ale się boję...
Chciałem poprosić o przytoczenie chociaż oryginału, bo myślałem, że zawiodła mnie pamięć, ale sobie przypomniałem co tam było. :D
Ale nie, tutaj plamy nie są jak tamta krew... Uspokajam, że to czekolada. Oraz nieco domowej roboty błota z ziemi doniczkowej.
bart_ilo napisał/a:
Tak się przyglądam muszli klozetowej - zrobiona jest z nakrycia głowy, które jest np w tej figurce?
Tak. :)
Pozwolicie, że się ucieszę z wyrazów zniesmaczenia. Nie jestem turpistą, ale tu miało akurat być brzydko.
_________________ Nobody expects The Spanish Inquisition!
Trainspotting daawno już oglądałem ale po pierwszej fotce od razu mi się cała scena przypomniała. Fuj. :)
Obrzydliwe, a w swej prostocie tak udane!
Aczkolwiek nie wiem, czy aby nie kwalifikuje się do kategorii 18+. Chociaż nadwrażliwość na tematykę w tym przypadku niekoniecznie musi zależeć od wieku. ;)
_________________ -He's much too bright for that.
-Bright? He's a common ignorant slob. He don't even speak good English.
-He doesn't speak good English.
meler
Wiek: 47 Dołączył: 26 Sie 2015 Wpisy: 402 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-02-21, 00:30
MOCne :-) Danny Boyle byłby zachwycony.
Przypomniałeś mi czasy studenckie i seanse (m.in. ten film) w gdyńskim Teatrze Miejskim. Piękne chwile, dziękuję :-)
Przypomniałeś mi czasy studenckie i seanse (m.in. ten film) w gdyńskim Teatrze Miejskim. Piękne chwile, dziękuję :-)
Nie ma za co, cieszę się. :) Mimo krótszego czasu od obejrzenia - również przywodzi mi na myśl szczególne wspomnienie, które chyba zostanie w mojej głowie na długo.
legosamigos napisał/a:
To w końcu z czego jest ten brud na ścianach twojego MOCa? ;)
Dart Grellenort napisał/a:
Uspokajam, że to czekolada. Oraz nieco domowej roboty błota z ziemi doniczkowej.
_________________ Nobody expects The Spanish Inquisition!
Ostatnio zmieniony przez Dart Grellenort 2017-02-22, 17:43, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich wpisów Nie możesz usuwać swoich wpisów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum