70908 The Scuttler

Recenzje oficjalnych zestawów LEGO napisane przez Forumowiczów

Moderatorzy: Mod Team, Mod Team

Autor
Wiadomość
Awatar użytkownika
nori
Adminus Emeritus
Posty: 931
Rejestracja: 2005-02-02, 12:12
Lokalizacja: Kraków
brickshelf: nori-gallery

 

70908 The Scuttler

#1 Post autor: nori »

70908 The Scuttler

Obrazek

Seria: The LEGO Batman Movie
Rok premiery: 2017
Liczba elementów: 775
Figurki: 6: Batman, Joker, Poison Ivy, Komisarz Gordon, Barbara Gordon, Dick Grayson
Wymiary pudełka: (w przybliżeniu) 54 x 28 x 8 cm
Cena: $79.99, £84.99, 79.99 €;, 349,99 zł

BrickSet, BrickLink


W przeciwieństwie do takich zestawów jak pojazdy Jokera i Croca, które od początku wywoływały u mnie zachwyt, czy też autko Riddlera, które prezentuje się tragicznie, Pojazd Kroczący Batmana nie wzbudzał u mnie żadnych specjalnych odczuć, zestaw ten był dla mnie zupełnie obojętny. Oprócz oczywiście kwestii minifigurek, te jak zwykle przyciągają oko, a przepiękna Poison Ivy powoduje szybsze bicie serca.


Nagle nadarzyła się cenowa okazja (jak i gdzie, zapraszam do poczytania dyskusji w wątku na temat zestawu 70907 Killer Croc Tail-Gator na forum LUGPolu), do tego darmowa wysyłka, nie było wyjścia, okazja naprawdę kusiła. No i wpadłem. Wynikiem jest niniejsza recenzja, tym razem utrzymana w bardziej klasycznym stylu, i w miarę, mam nadzieję, zwięzła. Serdecznie zapraszam!

Ogromne pudełko przyjemnie jest wziąć w ręce, tym bardziej, że dopracowana, estetyczna i bardzo dobrze skomponowana szata graficzna prezentuje się bez najmniejszego zarzutu.

Obrazek

Obrazek

Po otwarciu pudła, no cóż, powiedziałbym, że następuje zaskoczenie, ale w sumie, po przygodach z innymi zestawami z serii The LEGO Batman Movie, można było się tego spodziewać. Pudło jest praktycznie w połowie puste!! Inaczej mówiąc, by podkreślić ten fakt, zawartość zajmuje zaledwie PÓŁ pudełka! To już naprawdę spore przegięcie, co ciekawe, obecnie mają tak głównie zestawy z właśnie serii The LEGO Batman Movie, inne zestawy, choćby z innych odłamów SuperHeroes, mają o wiele sensowniej dopasowane rozmiarowo pudełka w stosunku do zawartości! Nie trzeba chyba dodawać, że strasznie kłóci się to z laniem wody przez TLG na temat ekologii i ich podejścia do tego tematu. Warto tu podkreślić, że więcej zużytego papieru i farby na większe pudełka to akurat mały problem, największym minusem jest znaczny wzrost kosztów transportu i składowania, co już wyraźnie przekłada się na (nie) oszczędzanie naszego środowiska.

Obrazek

Sama zawartość to siedem ponumerowanych woreczków z klockami oraz ósmy, zawierający instrukcję oraz spory arkusz naklejek. Za zabezpieczenie instrukcji należy się jak najbardziej plusik, szczególnie że w pustawym pudełku tak wszystko lata, że pewnie książeczka, a tym bardziej naklejki, odczułyby na sobie trudny i znoje transportu. Zaskakują trochę woreczki z klockami, w niektórych z nich nie jest zbyt dużo elementów, spokojnie można było ograniczyć ilość zużytej folii.

Obrazek

Obrazek

Zresztą zobaczcie sami, co w danym woreczku znajdziemy.

Obrazek

Co do samej instrukcji: jak zwykle, rozwleczona jest do granic przesady, warto jednak zaznaczyć, że otrzymujemy tylko jedną książeczkę. Nie ma to może wielkiego znaczenia, ale ja strasznie nie lubię nieuzasadnionego dzielenia instrukcji, więc dla mnie to zawsze jakiś plusik. Abstrahując od faktu, że instrukcja mogła by być z powodzeniem o połowę "chudsza".


Poniżej spis elementów:

Obrazek

Obrazek

I skan naklejek. Tutaj trochę zamieszałem, gdyż skan zrobiłem już po przyklejeniu dwóch naklejek z napisem "Bang!", które aplikuje się na chorągiewkę wyskakującą z broni Jokera. Pozostałych naklejek natomiast nie ruszałem, i model w recenzji obfotografowałem bez nich. Naklejki pełnia funkcję głównie dekoracyjną, wiec wydaje mi się, że warto zobaczyć, jak prezentuje się konstrukcja bez takich upiekszaczy.

Obrazek

Budowa przebiega w miarę przyjemnie, podczas jej trwania jest parę ciekawych momentów, jak choćby wykorzystanie nóżek robotów ze Star Warsów jako składowych silnika, czy też sporej ilości czarnych "sztabek złota". Nie obyło się bez nudniejszych momentów, jakimi są składanie po dwa razy tych samych modułów, czyli nóg Łazika. Ale ogólnie budowa przebiega naprawdę miło, przyjemnie i sprawnie. A po całym procesie otrzymujemy takiego oto kroczącego i sporych rozmiarów nietoperka:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Konstrukcja prezentuje się bardzo ciekawie i przyciąga wzrok. Zachowuje wyraźnie charakter zwierzęcy, jednocześnie nagromadzono tu mnóstwo różnych technicznych szczegółów i smaczków. Takie połączenie natury z technologią wypada nad wyraz dobrze i zapewne będzie dodatkowym, wielce atrakcyjnym, aspektem modelu, szczególnie dla młodszych dzieciaków.


Dodatkowymi akcentami świadczącymi o bawialności, oprócz ruchomych nóg i ramion, jest także ruchoma głowa spełniająca rolę kokpitu, oczywiście z otwieraną przednią szybką, nieco ponad nią znajdziemy sporych rozmiarów silnik samolotowy, tutaj pełniący rolę wyrzutni siatki,

Obrazek

Obrazek

otrzymujemy także możliwość wydłużenia przednich "ramion",

Obrazek

Obrazek

czy też otwierany schowek, kryjący w sobie niezbyt pokaźnych rozmiarów, ale całkiem fajnie zrobiony, silnik.

Obrazek

Oczywiście w komplecie otrzymujemy także szereg, cały czas popularnych, "strzelajek".


Po złożeniu i spędzeniu chwili na zabawie, choćby podczas przygotowania modelu do zdjęć, moje wrażenia są jak najbardziej pozytywne. Nie jest to może jakieś cudo, ale konstrukcja naprawdę daje radę!


A jak wygląda sprawa z ludzikami?


W sumie otrzymujemy aż sześć figurek, w tym cztery "tych dobrych".

Obrazek

Batman to bardzo popularna postać, a minifigurka dokładnie w takiej formie wystąpiła obecnie w już czterech zestawach. Tak więc, żaden to unikat. Lepiej jest z pozostałymi postaciami, które mimo, że także spotkamy w innych zestawach, to w takich strojach paradują tylko tutaj! Otrzymujemy więc Robina (Dick Grayson) w stroju cywilnym, z przepiękną granatową muchą, Komisarza Gordona w nienagannie prezentującym się galowym mundurze, oraz jego córkę, Barbarę Gordon w kamizelce SWAT. Niestety, pod kamizelką jest tylko czarny, pozbawiony jakichkolwiek nadruków, torsik. Wszystkie minifigurki prezentują się bardzo ładnie, a dodatkowo warto zwrócić szczególną uwagę na ich włoski. Toż to małe arcydzieła! Począwszy od fryzurki połączonej z okularami Robina, skończywszy na przepięknej i bujnej fryzurze Barbary, stylowo spiętej za pomocą złotej gumki.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Batman w tym zestawie dostał dodatkowe wyposażenie w postaci odrzutowego plecaka, który można schować obok silnika w łaziku. Sam plecak nie prezentuje się jakoś zachwycająco i wygląda dość przeciętnie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pozostają jeszcze dwie figurki, tym razem reprezentantów tej "ciemniejszej strony"! Oto przed Państwem słynny arcy-wróg (taaaaak...) Batmana: Joker, oraz przepiękna Pamela Lilian Isley, znana szerokiej publiczności jako Poison Ivy!

Obrazek

Nasi złoczyńcy nie przyszli z pustymi rękoma, Joker posiada pistolet robiący "Bang!" (dwie naklejki, na każdą stronę proporczyka), a Ivy porusza się w gąszczu pnącz (przezroczysta podstawka w komplecie) .

Obrazek

Joker w dokładnie takiej formie pojawia się tylko w tym zestawie, jednak jego składowe, tj tors, buźka, czy też frak, pojawiły się także w innych zestawach. Tak więc, powiedzmy, że to taki składak. ;) Ale żeby nie było, oczywiście bardzo udany: torsik prezentuje się niezwykle wysmakowanie, frak to miłe urozmaicenie, fryzurka budzi zainteresowanie, a wyraz buźki potrafi przerazić (lub rozśmieszyć, zależy od nastroju)!


Natomiast w Poison Ivy można się wręcz zakochać! To jedna z najpiękniejszych kobiecych postaci w LEGO! Pal licho proporcje ciała itp, spójrzcie na tę buźkę, na ten strój, i wreszcie na te rewelacyjne zakręcone włoski z wstawkami z zielonych liści i białym kwiatem! Bezsprzecznie, figurka grzechu warta!

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Nic dziwnego, że Joker cieszy się z takiego towarzystwa!

Obrazek

Ten zestaw bezsprzecznie należy do postaci kobiecych!

Obrazek

I jak Wasze wrażenia? Ja zestaw oceniam raczej pozytywnie: przyjemnie się go buduje, model jest całkiem ciekawy, połączanie cech zwierzęcych z technologią sprawdza się całkiem nieźle. Nagromadzenie najróżniejszych szczegółów dodaje mu osobliwego wyrazu. Jednocześnie nie jest to coś niezwykłego, i miło było się pobawić, ale obawiam się, że konstrukcji sobie nie zachowam i pójdzie dalej w świat. Czyli taki przeciętniak, nieco powyżej średniej, i z oryginalnymi pomysłami, ale nadal nie w najwyższej lidze. Figurki to oczywiście mocna strona zestawu, ale do czegoś takiego TLG zdążyło nas już przyzwyczaić. Tutaj otrzymujemy w sumie sześć minifigurek, w tym popularnego, ale oczywiście jak najbardziej udanego Batmana, do tego Robina w cywilnych, bardzo przyjemnych ciuszkach, Komisarza Gordona w stroju galowym i Barbarę Gordon w kamizelce SWAT. Wszystkie figurki, oprócz Batmana, są unikatowe dla tego zestawu, acz poszczególne postacie pojawiają się w nieco innych ciuszkach dość często zarówno w innych zestawach jak i w serii Minifigures. Pozostałe dwie figurki, czyli Joker w rewelacyjnym wcieleniu i królowa tego zestawu, Poison Ivy, wyraźnie podnoszą atrakcyjność całości.


Za największe minusy zestawu można potraktować otoczkę: czyli jak zwykle zbyt rozwodnioną instrukcję oraz do przesady zwiększone gabaryty pudełka - zawartość wypełnia je zaledwie w połowie! To spora przesada, nawet jak na praktyki TLG! Są to jednak przywary nie tylko tego zestawu, a najwidoczniej wszystkich z serii The LEGO Batman Movie.

Pozostaje jeszcze kwestia ceny. Oficjalna, wynosząca 350 złotych, to spora przesada! Na szczęście da się zestaw zdobyć ponad 100 złotych taniej, co już można potraktować jako ofertę wartą rozważenia. Dla choćby samych figurek, a i konstrukcja zapewne dostarczy paru miłych chwil!

Bonus, czyli zdjęcia porównawcze na specjalne życzenie. ;)

Zaraz Cię złapię!

Obrazek

Zostaw mojego kupla!

Obrazek
Recenzje i ciekawostki ze świata LEGO: 8studs

Jellyeater
VIP
Posty: 2363
Rejestracja: 2014-03-16, 16:34
Lokalizacja: Warszawa
brickshelf: Proszę uzupełnić
Kontakt:

 

#2 Post autor: Jellyeater »

To nie jest przypadkiem kot? Generalnie to nie wiem co oni tam zażywają, ale warto, żeby zmienili dilera. :-P

Zdjęcia pudełka trochę wyblakłe. Źle się światło odbija. Pomyśl o filtrze polaryzacyjnym.

Jak zwykle miło się czytało.
Ile by nie było to i tak jest za mało.
Szacunek do klocków, nienawiść do COBI, tak zostałem wychowany.
foto

Awatar użytkownika
martinb
Posty: 680
Rejestracja: 2015-01-11, 20:12
Lokalizacja: Schwiebus

#3 Post autor: martinb »

Przyznam się, że kupiłem ten zestaw tylko dla minifigurek Robina i Poison Ivy.

Już zanim rozpakowałem ten zestaw, to razem z kumplem z pracy zastanawialiśmy się czy powietrze stanowi więcej niż 50% objętości pudełka, przewracając zestaw raz w jedną, raz w drugą stronę, nasłuchiwaliśmy, jak woreczki z klockami wydają długie "ziuuuum". Gdy otworzyłem zestaw, to ilość powietrza przeszła moje najśmielsze oczekiwania. :-)

Sam pojazd mi się nie podoba. Może inaczej: podobał mi się tylko w jednej scenie w filmie. ;-) Dlatego też nawet go nie budowałem, a wszystkie klocki, poza minifigurkami, jak tkwiły w woreczkach, tak tkwią tam nadal. Jak coś to chętnie sprzedam ten zestaw za połowę ceny.

Tradycyjnie, w przypadku Twoich recenzji mamy tutaj wysoki poziom merytoryczny, jak i graficzny. Ale recenzji Killer Croca tą recką nie przebiłeś. ;-)

Awatar użytkownika
Durzy
Posty: 1113
Rejestracja: 2014-02-23, 12:37
Lokalizacja: Wrocław
brickshelf: Proszę uzupełnić

 

#4 Post autor: Durzy »

Ja jestem dziwny. Jak nie jestem fanem robotów i kotów, tak ten mi się podoba! Jest taki zwarty (powiedziałbym sportowy), przemyślany i przekonujący, jakby rzeczywiście mógł funkcjonować w jakimś świecie. Szkoda, że zamiast szarych elementów nie ma czarnych, poza tym super! Przypominam, nie lubię robotów.

Dla mnie gwiazdą figurkową jest Barbara. Ta kamizelka taktyczna jest rewelacyjna! Chciałbym mieć kilka takich. Włosy też są świetne, z tą złotą opaską. Pamela dla mnie wygląda bardzo sztucznie, jest bardziej przerysowana niż Jessica Rabbit, no i te plecy... bez włosów strasznie przeszkadza ten zielony po bokach nadruków i na górze - z włosami nie ma tego problemu, ale i tak nie widać pleców.

W sumie mnie, by wystarczyło sam Catbot z Barbarą Gordon.
Ostatnio zmieniony 2017-03-23, 15:54 przez Durzy, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
legosamigos
VIP
Posty: 3941
Rejestracja: 2012-04-11, 07:01
Lokalizacja: Gdańsk
brickshelf: legosamigos
Kontakt:

 

#5 Post autor: legosamigos »

Faktycznie, po otwarciu pudełka wieje pustką. Czyż nie można było zrobić mniejszego pudełka?
Moje życie jest jak klocki Lego, nigdy nie wiem, co zbuduję

Jellyeater
VIP
Posty: 2363
Rejestracja: 2014-03-16, 16:34
Lokalizacja: Warszawa
brickshelf: Proszę uzupełnić
Kontakt:

 

#6 Post autor: Jellyeater »

A czym uzasadnisz wtedy cenę katalogową?
Ostatnio zmieniony 2017-03-23, 18:38 przez Jellyeater, łącznie zmieniany 1 raz.
Ile by nie było to i tak jest za mało.
Szacunek do klocków, nienawiść do COBI, tak zostałem wychowany.
foto

Awatar użytkownika
nori
Adminus Emeritus
Posty: 931
Rejestracja: 2005-02-02, 12:12
Lokalizacja: Kraków
brickshelf: nori-gallery

 

#7 Post autor: nori »

Jellyeater, mi przypomina nietoperza, na co wskazuje zresztą znaczne różnice miedzy przednimi a tylnymi odnóżami. No i w końcu to pojazd Batmana, a nie Catwoman. ;)

Zdjęcia pudełka "mi się" prześwietliły, później kombinowałem, i trochę przekombinowałem. Przy kolejnych recenzjach powinno być lepiej. Aparat którym robie fotki raczej nie ma żadnych filtrów, to nadal głupi jaś...

martinb, fakt, dla mnie bodźcem do zakupu także były figurki. I miałem to samo, przy przechylaniu pudełka, strasznie "dużo" w nim latało.

legosamigos, TLG idzie w rozmiary pudełek, gdyż po prostu im większe pudło, tym bardziej zachęcająco wygląda na sklepowej półce. No i jak napisał Jellyeater, czymś trzeba wytłumaczyć sporą cenę katalogową. Ilość elementów nie jest dobrym wyznacznikiem, gdyż tego klient nie widzi, ale rozmiar już tak. To tak jak z czekoladkami, bombonierki często mają spore połacie pustych powierzchni, a pudełka podwójne dna...
Recenzje i ciekawostki ze świata LEGO: 8studs

Awatar użytkownika
Kirysowaty
Posty: 740
Rejestracja: 2007-04-10, 18:39
Lokalizacja: okolice Radomia

#8 Post autor: Kirysowaty »

Jaki kot? To jest zdecydowanie nietoperz stojący na wszystkich czterech kończynach.

Obrazek
Jellyeater pisze:Jak się kupuje Lego to należy sprawdzić, czy nie zawiera demonów.

Awatar użytkownika
legosamigos
VIP
Posty: 3941
Rejestracja: 2012-04-11, 07:01
Lokalizacja: Gdańsk
brickshelf: legosamigos
Kontakt:

 

#9 Post autor: legosamigos »

Na drugim zdjęciu z tym plecakiem odrzutowym wygląda, jakby próbował się załatwić :D
Moje życie jest jak klocki Lego, nigdy nie wiem, co zbuduję

Szymon

#10 Post autor: Szymon »

fajna, reczowa recenzja. Elementów mało, wieje pustką w pudle ale po złożeniu rozmiar robi wrażenie.

ODPOWIEDZ