Próbowałem zrobić drzewo z okrągłych płytek 2x2 w skali minifig ale zaskoczyła mnie "szybkożerność" materiału. Na tym drzewku jest ich 300. Póki co wyszła więc mikroskala.
Sam nie wiem czy jest sens inwestować w kolejne 300-500 płytek. Co o tym sądzicie? Wygląda to bardziej naturalnie niż klasyczne liście?
To jest zdjecie czy render?
A co do naturalnosci lisci to jest to bardziej zalezne od skali/ rozmiaru drzewa.
Teraz wyglada ok, jak bedzie wyglada na wiekszym ciezko powiedziec.
Powiedzmy STOP rasistowskim opiniom na temat kolorów zabawek dla dzieci.
Durzy pisze:A nie wygląda jakby było nawet 100. Nie tylko Ciebie zaskoczyła "szybkożerność"(fajne określenie).
Z tyłu jest jeszcze jedna gruba gałąź, która na zdjęciu jest praktycznie niewidoczna.
A wiem, że poszło 300 (pewnie bez ok. 30) bo tyle zamówiłem w suporcie.
Pomysł moim zdaniem jest jak najbardziej fajny jeśli chodzi o alternatywną "zieleninę". W tej skali jest to wszystko dość masywne i mocno "nabite" ale jakby spróbować na większą skalę to mogłoby wyglądać jeszcze lepiej - jedyny minus, to jak sam piszesz materiałożerność...
W tej skali to z tylko poziomymi gałęziami byłoby świetne bonsai ;)
Durzy pisze:A nie wygląda jakby było nawet 100. Nie tylko Ciebie zaskoczyła "szybkożerność"(fajne określenie).
Z tyłu jest jeszcze jedna gruba gałąź, która na zdjęciu jest praktycznie niewidoczna.
A wiem, że poszło 300 (pewnie bez ok. 30) bo tyle zamówiłem w suporcie.
Ja Ci absolutnie wierzę. Ba! Bardzo lubię kiedy podajesz liczby - np. przy szkole baletu podawałeś ile jest okien - pobieżnie liczyłem, nie dlatego, że Ci nie wierzyłem, a z faktu jak to bardzo nie wygląda na tak dużą ilości. Jak ze złudzeniami wizualnymi, gdy się sprawdza czy rzeczywiście tak jest, bo mimo wierzy, że jest to ciężko uwierzyć.
Wiem niestety, że ładne zdobienia wymagają takiego samego klocka w ogromnej ilości... Nawet firmowe kamieniczki Lego to pokazują.