To można jeszcze sztuczkę Sariela i zrobić napis 2x, przyśpieszyć i tak wrzucić. :-) Aczkolwiek youtube pozwala to zobaczyć z taką prędkością więc to już tylko czepiactwo. :-P
Celowo nie przyspieszałem, żeby każdy mógł zobaczyć jak to naprawdę działa.
Jellyeater napisał/a:
I plus za kota. Niedługo poza klockami, trzeba będzie mieć studio filmowe i zwierzaka.
No koty od zawsze gościły na moich zdjęciach/filmach, bo lubią wparować w kadr w najmniej odpowiednim momencie :D
A studia nie zamierzam nabywać, poszukam lepszego magika do filmów, a sam energię na budowanie i prezentację na wystawach zachowam :)
_________________ "As nigdy nie odmawia w słusznej sprawie!" :)
Poziom upakowania funkcji, przy zachowaniu świetnego wyglądu i płynnego działania, jest powalający.
W kwesti skrętu, to z czego co zrozumiałem to w tej chwili zajmuje on dwa kanały na kontrolerze. Czy w takim wypadku nie lepiej było po prostu podłączyć każde serwo skrętu pod osobny kanał?
Można by było wtedy spiąć dźwigienki na pilocie, a tryby skrętu zmieniać przez zmiane polaryzacji dźwigienki, lub jej odłączanie. Zajęło by to dożo mniej miejsca i działało bezproblemowo.
Tranzystor napisał/a:
Bardzo podoba mi się skręt z dwoma serwami. Prosty i elegancki. Jedynie bym zmienił silnik przełączanie trybów na M i wywalił tryb z jedno osią skrętną, który jest w sumie po nic i nie byłoby wtedy potrzeby używania pilota kolejkowego (co raczej nie jest wygodne).
W modelu skręcający sam przód wydaje się bezzasadny, ale w rzeczywistości nie chcesz żeby jadąc drogą 40 km/h tylnia oś skręcała i wciągala maszyne do rowu. Po za tym bardzo łatwo się dachuje skręcając dwiema oosiami.
W kwesti skrętu, to z czego co zrozumiałem to w tej chwili zajmuje on dwa kanały na kontrolerze. Czy w takim wypadku nie lepiej było po prostu podłączyć każde serwo skrętu pod osobny kanał?
Można by było wtedy spiąć dźwigienki na pilocie, a tryby skrętu zmieniać przez zmiane polaryzacji dźwigienki, lub jej odłączanie. Zajęło by to dożo mniej miejsca i działało bezproblemowo.
Straszna prowizorka. Teraz też działa bezproblemowo. Jedynym mankamentem jest to, że do wygodnej jazdy trzeba mieć drugi pilot pod ręką, żeby go użyć przez 10 sekund do ustawienia rodzaju skrętu. Później już jeździmy do woli.
_________________ "As nigdy nie odmawia w słusznej sprawie!" :)
Wiek: 34 Dołączył: 12 Sie 2014 Wpisy: 610 Skąd: Katowice
Wysłany: 2018-01-16, 11:09
Świetny model, czytając o wszystkich funkcjach zerkałem tylko na pierwsze zdjęcie i zastanawiałem się gdzie to poupychałeś, Najbardziej podoba mi się zastosowanie skrzyni przełączanej przy okazji rozstawiania podpór, może rozwiązanie jest do dopracowania przez jego okresowe rozstrojenie ale uważam pomysł jako bardzo wartościowy do zastosowania w przyszłości.
Zdjęcia świetne co do filmów to widać postęp w tym drugim jednak sam nie jestem specjalistą montażu :)
Czekam na wystawę, chciałbym zerknąć w kilka miejsc podczas prezentacji.
Ostatnio zmieniony przez JAREMA. 2018-01-16, 11:09, w całości zmieniany 1 raz
Dłuuugo czekałem jak się zdecydujesz Drogi Żbiku na publikacje tego modelu. Przede wszystkim gratulacje, kupa dobrej roboty:). Po drugie, bardzo podoba mi się sposób na "przerzutkę" układów pneumatycznych, nie wpadłbym na to, ogólnie rzecz biorąc poziom upakowania i wtajemniczenia patentów pneumatycznych masz opanowane na mega poziome, czapki z głów. Bryła jest jak należy, od razu widać co to za model, a i samo zakrycie kabiny nie jest tak istotne.
może rozwiązanie jest do dopracowania przez jego okresowe rozstrojenie ale uważam pomysł jako bardzo wartościowy do zastosowania w przyszłości.
No po sugestii Tranzystora o użyciu zaworów pneumatycznych do zmiany funkcjonalności chodzi mi po głowie żeby to przerobić... Nie chce mi się jak cholera ale chyba ulegnę temu wewnętrznemu imperatywowi ;) Będzie to wymagało przeorganizowania całego wnętrza kabiny, be serwa będą musiały bezpośrednio łączyć się z zaworami z pominięciem zębatek, no ale nie jest to niemożliwe :)
Kruk napisał/a:
ogólnie rzecz biorąc poziom upakowania i wtajemniczenia patentów pneumatycznych masz opanowane na mega poziome
Pneumatyka to moja ulubiona dziedzina Technic, więc chętnie się nią bawię :)
Dziękuję za głosy uznania!
_________________ "As nigdy nie odmawia w słusznej sprawie!" :)
może rozwiązanie jest do dopracowania przez jego okresowe rozstrojenie ale uważam pomysł jako bardzo wartościowy do zastosowania w przyszłości.
No po sugestii Tranzystora o użyciu zaworów pneumatycznych do zmiany funkcjonalności chodzi mi po głowie żeby to przerobić... Nie chce mi się jak cholera ale chyba ulegnę temu wewnętrznemu imperatywowi ;) Będzie to wymagało przeorganizowania całego wnętrza kabiny, be serwa będą musiały bezpośrednio łączyć się z zaworami z pominięciem zębatek, no ale nie jest to niemożliwe :)
Według mnie to jednak nie zadziała, bo nieużywane funkcje będą rozłączone i mogą opadać pod własnym ciężarem. Chyba żeby dodać jeszcze jeden zawór który by blokował opadanie tylnego ramienia (reszta powinna się trzymać), ale robi się już mniej elegancko.
Żbik napisał/a:
Błotnik napisał/a:
W kwesti skrętu, to z czego co zrozumiałem to w tej chwili zajmuje on dwa kanały na kontrolerze. Czy w takim wypadku nie lepiej było po prostu podłączyć każde serwo skrętu pod osobny kanał?
Można by było wtedy spiąć dźwigienki na pilocie, a tryby skrętu zmieniać przez zmiane polaryzacji dźwigienki, lub jej odłączanie. Zajęło by to dożo mniej miejsca i działało bezproblemowo.
Straszna prowizorka. Teraz też działa bezproblemowo. Jedynym mankamentem jest to, że do wygodnej jazdy trzeba mieć drugi pilot pod ręką, żeby go użyć przez 10 sekund do ustawienia rodzaju skrętu. Później już jeździmy do woli.
Prowizorka?? To akurat jest najgenialniejsze rozwiązanie jakie może być.
Według mnie to jednak nie zadziała, bo nieużywane funkcje będą rozłączone i mogą opadać pod własnym ciężarem. Chyba żeby dodać jeszcze jeden zawór który by blokował opadanie tylnego ramienia (reszta powinna się trzymać), ale robi się już mniej elegancko.
Racja. Sprawa się komplikuje, bo trzeba dwa razy trafić w zero, żeby nie opadało i nie podnosiło się... Ciężko to wytłumaczyć ale można dać dodatkowy zawór na każdą funkcję podłączony w ten sposób, że jego wyjścia podłączyć do funkcji (tak jak do tej pory) i równocześnie do wyjść tego dodatkowego zaworu, a wejście zatkać (króciutki wężyk z jakimś osprzętem minifigowym jako korek). Jeśli zadziała, to trzeba by mieć w modelu w sumie 20 zaworów :D
Ewentualnie jeden zbiorczy zawór blokujący, coś jak dioda prostownicza - w jedną przewodzi, w drugą nie. Muszę to sprawdzić w praktyce :) To by dawało tylko 13 zaworów :)
Tranzystor napisał/a:
Prowizorka?? To akurat jest najgenialniejsze rozwiązanie jakie może być.
Łączenie dźwigienek pilota jest genialne? :)
_________________ "As nigdy nie odmawia w słusznej sprawie!" :)
Racja. Sprawa się komplikuje, bo trzeba dwa razy trafić w zero, żeby nie opadało i nie podnosiło się
No jak, nie trzeba trafiać w żadne zero. Zawory od przełączania funkcji pracują tylko w skrajnych pozycjach.
Żbik napisał/a:
Ciężko to wytłumaczyć ale można dać dodatkowy zawór na każdą funkcję podłączony w ten sposób, że jego wyjścia podłączyć do funkcji (tak jak do tej pory) i równocześnie do wyjść tego dodatkowego zaworu, a wejście zatkać (króciutki wężyk z jakimś osprzętem minifigowym jako korek). Jeśli zadziała, to trzeba by mieć w modelu w sumie 20 zaworów :D
Nie wiem czy o to ci chodzi, ale to chyba tak jak proponowałem z tym dodatkowym zaworem do blokowania funkcji. I nie trzeba zatykać, wystarczy, że zawór będzie działał w pozycji środkowej/wychylonej. I jakby blokować wszystko to faktycznie będzie 20 zaworów, ale raczej nie ma takiej potrzeby.
Żbik napisał/a:
Ewentualnie jeden zbiorczy zawór blokujący, coś jak dioda prostownicza - w jedną przewodzi, w drugą nie. Muszę to sprawdzić w praktyce :) To by dawało tylko 13 zaworów :)
Raczej to nie zadziała.
Żbik napisał/a:
Łączenie dźwigienek pilota jest genialne? :)
Czemu nie? Wywalenie switcha i serva z modelu i zmiana trybów polaryzacją na pilocie. Według mnie to jest genialne.
Wiek: 41 Dołączył: 31 Maj 2015 Wpisy: 1320 Skąd: Tarnów
Wysłany: 2018-01-16, 15:58
Piękny model. Tylko ty potrafisz upakować tyle funkcj w jednym Moc-u. Jak się patrzyłem na tą plątanine kabli w Chojnicach to doceniam ile pracy musiałeś włożyć w zbudowanie tej kopary. Wygląda i działa mega. Gratuluje!!!
Wiek: 38 Dołączył: 28 Mar 2007 Wpisy: 5210 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-01-16, 16:42
Nowy film zdecydowanie lepszy, widać jak płynnie to wszystko działa. Wydaje mi się, czy zakres ruchu pierwszej sekcji tylnego ramienia jest mocno ograniczony względem prawdziwych koparko-ładowarek?
Nowy film zdecydowanie lepszy, widać jak płynnie to wszystko działa. Wydaje mi się, czy zakres ruchu pierwszej sekcji tylnego ramienia jest mocno ograniczony względem prawdziwych koparko-ładowarek?
Tak, opuszczanie jest dużo mniejsze z racji innego mocowania siłowników pierwszej sekcji - większa siła ale mniejszy zakres ruchu. W realu siłownik jest dłuższy, więc i zakres ruchu większy. Ale w praktyce, do zabawy, nie ma to znaczenia, bo i tak nie będzie się kopać tak głęboko.
_________________ "As nigdy nie odmawia w słusznej sprawie!" :)
Wiek: 41 Dołączył: 25 Wrz 2013 Wpisy: 1274 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-01-16, 22:00
Ależ to działa... rewelacja. Kot w filmie też wymiata :P
Chciałbym sobie zaklepać miejsce przy stoliku wystawowym do zabawy tym cudem ;)
Jak mi żona pozwoli na chwilę dzieci zostawić...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich wpisów Nie możesz usuwać swoich wpisów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum