Seria: Technic
Rok premiery: 2018
Liczba klocków: 4057
Katalogi:Brickset, Bricklink Cena: 229.99 EU, S@H: 1100,00 PLN
Tegoroczny flagowiec w postaci dość nietypowego dźwigu. Część funkcji napędzana przez silnik PF L z całą masą selektorów, część operowana ręcznie. Jednocześnie największy zestaw Technic do tej pory. I tu pojawia się zastrzeżenie bo IMHO tego rozmiaru w ogóle nie czuć. 42082 nie jest ogromny jak 42055, nie jest dopieszczony z wyglądu i wypchany mechaniką jak Chiron, i nie ma ani jednej nowej czy zaskakującej funkcji. To dość prosty dźwig który został zwyczajnie powiększony do sporej, ale nie powalająco sporej skali, i stąd liczba części. Funkcjonalnie czy estetycznie nawet nie zbliża się, niestety, do poziomu 42009 czy 8421. Dodatkowo rozczarowuje że największy zestaw Technic w historii nie ma żadnych nowych części, jedną część w nowym kolorze, jeden silnik, i ogólnie jest po prostu wielkim wiadrem liftarmów. Z drugiej strony trzeba przyznać, że działa całkiem sprawnie i bez zarzutu, jest bawialny i ma imponujący udźwig, chyba rekordowy jeśli chodzi o oficjalne zestawy (1kg z groszami na podniesionym niewysuniętym bomie). Sterowanie wszystkimi funkcjami jest prostsze niż np. w 42055, i jest to chyba jedyny dźwig z historii LEGO który jest w stanie podnieść się na podporach. Obsługiwanie wszystkich funkcji jednym silnikiem trąci oczywistym skąpstwem, ale fakt że działą to nieźle, nie ma jakichś szczególnych luzów w przeniesieniu napędu a silnik ma spory zapas mocy kosztem prędkości działania funkcji. Z rozczarowań wymieniłbym jeszcze upierdliwe podpory, które chociaż działają inaczej niż prawdziwe to wymagają "podkładek" jak prawdziwe, a wciskanie czterech podkładek pod cztery podpory jednocześnie tak żeby wycelować naprawdę nie jest atrakcją, no i oczywiście model B przy którym LEGO zaoszczędziło czasu montując po prostu nieznacznie zmienioną wieżę na tym samym nośniku.
Mówiąc krótko, dostajemy zestaw z 4000 części którego wszystkie funkcje, gdyby odjąć silnik, możnaby pewnie zmieścić w zestawie rzędu 1500 części.
Plusy:
- ciekawy typ dźwigu
- chyba najsolidniejszy dźwig LEGO w historii, z całkiem słusznym udźwigiem
- wszystkie funkcje działają sprawnie (chociaż dość wolno, szczególnie podpory) i są wbrew pozorom dość łatwe w sterowaniu
- zawiera kilka ciekawych rozwiązań (łożysko wokół obrotnicy, wyciągarka z przesuwanymi w poziomie rolkami żeby linka się lepiej układała na bębnie)
- podpory są w stanie podnieść dźwig (jeśli podłoży się pod nie coś większego)
- niezły stosunek ceny do liczby części
- załączony "domek" z prefabrykatów dodaje sporo bawialności
Minusy:
- żadnych nowych części i jedna część w nowym kolorze; wiele osób będzie w stanie zbudować 42082 bez kupowania go
- nie wygląda na 4000 części; nie jest specjalnie wielki, nie jest specjalnie ładny, i nie ma ani jednej funkcji jakiej nie było już w tańszych zestawach
- sporo funkcji działa powolnie, szczególnie wolne są podpory które dodatkowo wymagają ręcznego dodania podkładek (bez nich nie dotykają ziemi)
- największy zestaw Technic w historii zawiera cały jeden silnik bez zdalnego sterowania, większość części to kilogramy zwykłych liftarmów, a bom ma tylko jedną wysuwaną sekcję
- budowa nośnika jest męcząco powtarzalna bo przód i tył są symetryczne; budujemy środek, a potem dwie takie same osie, cztery takie same błotniki, osiem takich samych modułów łożyska obrotnicy etc.
- wygląda dziwacznie w porównaniu do wcześniejszych dźwigów
- model B jest żenujący, w zasadzie zmienia się tylko typ masztu z modelu A
Trzeba przyznać, że za jedyne 1100zł dostajemy wyjątkowo dopracowany i ciekawy model! LEGO tak trzymać! Aż dziw, że tak tani go sprzedają.
Teraz to są modele, nie to co kiedyś... Taki buldożer chociażby...
Wiek: 27 Dołączył: 29 Mar 2005 Wpisy: 117 Skąd: Stalowa Wola
Wysłany: 2018-08-03, 20:45
Sariel napisał/a:
i nie ma ani jednej nowej czy zaskakującej funkcji
Bo łożyskowana obrotnica nie jest warta uwagi? Czy choćby skromna ale przydatna wciągarka z przesuwanymi w poziomie rolkami żeby linka się lepiej układała na bębnie?
Sariel napisał/a:
czy estetycznie nawet nie zbliża się, niestety, do poziomu 42009 czy 8421.
Hmm... może Twoje odczucia wynikają z tego, że tamte żurawie są innego typu? Mnie osobiście klasyczne znudziły w Lego, było ich sporo. A w większej skali po raz pierwszy mam RT Crane i to od razu jako największy zestaw.
Sariel napisał/a:
- model B jest żenujący, w zasadzie zmienia się tylko typ masztu z modelu A
Jesli chodzi o model B to powiem tak. Fakt że konstruktor na niego wybrał palownicę i to w maire imitującej jej działanie jest naprawdę godny uwagi - coś zupełnie nowego. No ale niestety fakt wykorzystania tego samego podwozia co w modelu A i to w zestawie 4000 klocków jest hmm... słabo to wygląda, szkoda.
Sariel napisał/a:
Jakby to podsumować jednym obrazem:
Szkoda, że większość się przyzwyczaiła do jednego typu żurawia, koparki, czy innych maszyn, patrząc na tego żurawia typu RT mam nadzieję, że Lego częściej będzie sięgać po mniej typowe maszyny. W sumie w tym roku to widać chociażby po harvesterze czy próbie oddania podnośnika widłowego do dużych ciężarów, a wcześniej koparka wielonaczyniowa 42055.
_________________ Pozdrawiam, Bricksley :)
Ostatnio zmieniony przez Bricksley 2018-08-03, 20:47, w całości zmieniany 1 raz
Wiek: 36 Dołączył: 28 Mar 2007 Wpisy: 5090 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-08-03, 23:45
Bricksley napisał/a:
Bo łożyskowana obrotnica nie jest warta uwagi?
Ona jest łożyskowana na dokładnie tej samej zasadzie co była już w 42055, tylko w bardziej płaskiej wersji. IMHO nadal uważam że wersja z okrągłymi kaflami 1x1 którą wymyślił ktoś na EB jest praktyczniejsza i jeszcze bardziej płaska.
Co do typów żurawi, to dla mnie tamte były objawieniem, miały multum funkcji, wiele osi, wielosekcyjne bomy. Tu jest żuraw prosty jak konstrukcja druta, tylko powiększony chyba jedynie po to, żeby zmieścić łożysko pod obrotnicę.
Wiek: 27 Dołączył: 29 Mar 2005 Wpisy: 117 Skąd: Stalowa Wola
Wysłany: 2018-08-04, 00:00
Sariel napisał/a:
Co do typów żurawi, to dla mnie tamte były objawieniem, miały multum funkcji, wiele osi, wielosekcyjne bomy. Tu jest żuraw prosty jak konstrukcja druta, tylko powiększony chyba jedynie po to, żeby zmieścić łożysko pod obrotnicę.
Tamte jak i ten żuraw maja takie same funkcje (jako rzeczywiste maszyny), kwestia innego przeznaczenia. Ale masz rację przy takiej wielkości i ilości elementów też oczekiwałbym lepszego efektu. Wygląd mi się podoba, ale żeby tylko 2 sekcyjny wysięgnik (8421 miał 3), tak samo podpory, skoro w mniejszych 42009 udało się zrobić rozsuwane to i tu by mogli.
Na pewno zestaw z dużą ilością przydatnych części, jak
czerwone ramki w kształcie litery H czy czerwone panele 3x11x1, ale czy ten zestaw jest naprawdę warty 1100 PLN? No nie wiem, za 900 PLN kupiłbym go pewnie od razu. Mam nadzieję, ze z czasem potanieje. Podpory faktycznie działają wolno, ale rozkładanie podpór dałbym jak w zestawie 42009
Sariel napisał/a:
...IMHO nadal uważam że wersja z okrągłymi kaflami 1x1 którą wymyślił ktoś na EB jest praktyczniejsza i jeszcze bardziej płaska...
Na pewno zestaw z dużą ilością przydatnych części, jak
czerwone ramki w kształcie litery H czy czerwone panele 3x11x1, ale czy ten zestaw jest naprawdę warty 1100 PLN? No nie wiem, za 900 PLN kupiłbym go pewnie od razu. Mam nadzieję, ze z czasem potanieje. Podpory faktycznie działają wolno, ale rozkładanie podpór dałbym jak w zestawie 42009
Sariel napisał/a:
...IMHO nadal uważam że wersja z okrągłymi kaflami 1x1 którą wymyślił ktoś na EB jest praktyczniejsza i jeszcze bardziej płaska...
Wielkie dzięki za recenzję, jak zwykle profesjonalnie zrobioną i pouczającą.
A zestaw mi się podoba. Trudno uniknąć nudnej powtarzalności, gdy podwozie jest symetryczne, a jeszcze nudniejszy byłby kolejny żuraw na wielokołowym podwoziu, jak wszystkie poprzednie. Nie czepiałbym się i tego, że "nie widać" tych 4.000 części. Taka to już specyfika Technica, że zawiera masę drobnicy. A podkładki pod podpory to miły gest w stronę realizmu, nie narzekałbym ;) . Co się zaś tyczy powolnej pracy podpór, to... pewnie są jakieś przyczyny, ukryte w grubych księgach zasad projektowania w LEGO, ale myślę sobie tak: jeśli dzieciak złoży do kupy 4.000 części, to znaczy, że cierpliwości mu nie brakuje i z przyjemnością popatrzy, jak wolniutko opuszczają się podpory. A jeśli jednak brakuje, to po złożeniu do kupy 4.000 części będzie umiał poprawić ten jeden mechanizm według własnego uznania ;) .
Wielkie dzięki za recenzję, jak zwykle profesjonalnie zrobioną i pouczającą.
A zestaw mi się podoba. Trudno uniknąć nudnej powtarzalności, gdy podwozie jest symetryczne, a jeszcze nudniejszy byłby kolejny żuraw na wielokołowym podwoziu, jak wszystkie poprzednie. Nie czepiałbym się i tego, że "nie widać" tych 4.000 części. Taka to już specyfika Technica, że zawiera masę drobnicy. A podkładki pod podpory to miły gest w stronę realizmu, nie narzekałbym ;) . Co się zaś tyczy powolnej pracy podpór, to... pewnie są jakieś przyczyny, ukryte w grubych księgach zasad projektowania w LEGO, ale myślę sobie tak: jeśli dzieciak złoży do kupy 4.000 części, to znaczy, że cierpliwości mu nie brakuje i z przyjemnością popatrzy, jak wolniutko opuszczają się podpory. A jeśli jednak brakuje, to po złożeniu do kupy 4.000 części będzie umiał poprawić ten jeden mechanizm według własnego uznania ;) .
Zgadzam się. Na początku byłem sceptycznie nastawiony ale z czasem ten zestaw zyskał w moich oczach. Przede wszystkim, że to inny model dźwigu/żurawia jak zwał tak zwał. Wieloosiowych było już sporo a tu taka odmiana. Dodatkowo model wygląda na dopracowany.
Co do modelu B to widziałbym tam raczej ładowarkę teleskopową i aż dziw bierze że się o nią nie pokusili z tą ilością części wtedy sam zestaw zyskał by jeszcze więcej.
_________________ Na warsztacie:
- Krone Big X 770 - 45%
...Co do modelu B to widziałbym tam raczej ładowarkę teleskopową i aż dziw bierze że się o nią nie pokusili z tą ilością części wtedy sam zestaw zyskał by jeszcze więcej.
To Michał, to zabieraj się do dzieła :D
_________________ Moje życie jest jak klocki Lego, nigdy nie wiem, co zbuduję
Wiek: 34 Dołączył: 08 Sty 2008 Wpisy: 36 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-01-13, 19:08
Właśnie składam mojego 42082, zestaw wyglada naprawdę super. Jednak mam problem i nie potrafię go rozwiązać a nikt nie napisał nic na ten temat. Czy może mi ktoś powiedzieć jak łączy się ośka z zębatka przekazująca napęd na obrót wieżą, chodzi mi o punkt w instrukcji nr 105(góra wiadomo ale od drugiej strony nie ma zębatki a samobwetknięcie ośki przecież nie przekaże napędu)? Czy nikt nie miał z tym problemu podczas budowania, czy napęd na wieże jest przekazywany w inny sposob( jeszcze nie skończyłem zestawu)?Nie wiem czy to rzeczywiście właściwy wątek, chociaż dotyczy budowy recenzowanego zestawu;)
_________________ Nie buduję trialówek!!! Jestem tylko kolekcjonerem lego technic
Ostatnio zmieniony przez Gandalf 2019-01-13, 19:10, w całości zmieniany 2 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich wpisów Nie możesz usuwać swoich wpisów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum