[MOC] FIAT 6605
: 2019-11-23, 22:06
Dziś nadeszła ta wiekopomna chwila gdy postanowiłem zaprezentować swojego Fiata, który od kilku lat straszy na trialowych trasach.
TrTr, LTTC, lugpol truck trial championship by barrtek, on Flickr
A więc, szukając kolejnej ciężarówki do zbudowania miałem kilka kryteriów, główne z nich to: kabina kabrio, 6x6, stosunkowo mały rozstaw osi. W czeluściach internetu znalazłem taki wynalazek jak FIAT 6605, ciężarówka produkowana od lat 70. do 85. Produkowana na potrzeby włoskiej armii głównie w wersji z długą kabiną kabrio. Zacząłem drążyć, znalazłem krótka wersję kabrio i później jakoś to poszło. Początkowo to była tylko kabina postawiona na stare podwozie, które się rozwijało. Auto od zawsze posiadało dwa XLe, co też niemal zawsze generowało problemy w związku z centralnie umieszczoną skrzynią biegów. Jedna skrzynia stała się słynna, ponieważ strzelała na wstecznym, a do przodu nie:) Spowodowane to było wykorzystaniem kolejno z16 -> z20 -> z16. W związku z tym wałki były przekoszone, dzięki czemu podczas jazdy do przodu i dużym obciążeniu wszystkie koła zębate były do siebie dociskane i nie strzelały. Brzmi fajnie, prawda? Jeszcze fajniej brzmiało, gdy na wstecznym koła zębate sie odpychały i wszystko zaczynało strzelać :P Dwa lata temu auto dostało zupełnie nowe podwozie, znowu z dwoma XLami do napędu z centralną skrzynią biegów. Podwozie to było przygotowane do zabudowania kolejnych dwóch skrzyń biegów w przednim moście oraz tylnym tandemie. Miało to zapewnić 4 biegi, ale początkowo nie miałem pomysłu jak zrobić sterowanie zmianą biegów w mostach, wiec pojechałem kilka rajdów bez tych skrzyń (tzn. miejsce cały czas na te skrzynie tam jest, ale jest tylko jedna para kół zębatych) po czym okazało się że w sumie te 4 biegi nie są potrzebne.
Z tego nowego podwozia jestem bardzo zadowolony. Posiada innowacyjne tylne zawieszenie (a przynajmniej nigdy takiego czegoś w klockach nie widziałem) inspirowane zawieszeniem prawdziwych ciężarówek. Zapewnia ono bardzo dobry wykrzyż i skok zawieszenia a także świetną stabilność.
Przeniesienie napędu z ramy do tylnego tandemu też jest rozwiązane w sposób którego wcześniej nie widziałem. To właśnie tam mamy nadmiarowego knoba oraz megakardana którego chyba już u kogoś widziałem. Taki układ przenosi bez problemu dwa Xle zredukowane z12->z20. W dodatku ma możliwość niewielkiej zmiany swojej długości. Niestety taki sposób na przeniesienie napędu jest nieco "nie po inżyniersku", ale w klockach działa :)
Bardzo lubię też zwrotność tej fury. Za nią odpowiada głównie kąt skrętu kół, wynoszący około 48 stopni w każdą stronę.
Auto nie często można zobaczyć w rękach dzieci na wystawach ze względu na brak idiotoodporności:) Kąt skrętu owszem, zapewnia dobrą zwrotność, ale podczas maksymalnego skrętu napęd przenoszony jest skokowo ze względu na to, że kardany nie są przegubami homokinetycznymi. Dodatkowo podczas takiego skrętu łatwo można ukręcić kardana, co zdarzyło mi się kilka razy.
Dodatkowo skrzynia jest dosyć mocna, ale jednak nieco za słaba dla dwóch XLi.
Auto obecnie jest dosyć mocno rozebrane, wysłużyło już swoje ;)
Trochę danych technicznych:
skala modelu ~12,5
długość pierwowzoru oraz modelu (od przedniego zderzaka do obrysu kół ostatniej osi) 6550/515 mm
rozstawy osi pierwowzoru oraz modelu: rozstawy 3220+1370/264+112
szerokość kabiny pierwowzoru oraz modelu (bez lusterek) 2400/184mm
wysokość kabiny pierwowzoru oraz modelu 700/55mm
długość kabiny pierwowzoru oraz modelu 1915/152mm
silniki napędowe 2x PF XL
Przełożenia 1:5 i 1:3 (w wersji ze słynną skrzynią biegów 1:5 i 1:2)
Skręt: silnik L zredukowany 1:3
Zmiana biegów: Silnik M przyśpieszony 3. krotnie i mały siłownik liniowy.
Do zasilania wykorzystałem dwa akumulatorki LiPO (dawniej dwa duże boxy) i dwa Sbricki (dawniej dwie wieże V2).
Kilka ciekawszych fotek:
Galerie: https://flic.kr/s/aHsmJyQNun
https://bricksafe.com/pages/Atros/truck-trial (zdjęcia Atrosa z rajdów)
TrTr, LTTC, lugpol truck trial championship by barrtek, on Flickr
A więc, szukając kolejnej ciężarówki do zbudowania miałem kilka kryteriów, główne z nich to: kabina kabrio, 6x6, stosunkowo mały rozstaw osi. W czeluściach internetu znalazłem taki wynalazek jak FIAT 6605, ciężarówka produkowana od lat 70. do 85. Produkowana na potrzeby włoskiej armii głównie w wersji z długą kabiną kabrio. Zacząłem drążyć, znalazłem krótka wersję kabrio i później jakoś to poszło. Początkowo to była tylko kabina postawiona na stare podwozie, które się rozwijało. Auto od zawsze posiadało dwa XLe, co też niemal zawsze generowało problemy w związku z centralnie umieszczoną skrzynią biegów. Jedna skrzynia stała się słynna, ponieważ strzelała na wstecznym, a do przodu nie:) Spowodowane to było wykorzystaniem kolejno z16 -> z20 -> z16. W związku z tym wałki były przekoszone, dzięki czemu podczas jazdy do przodu i dużym obciążeniu wszystkie koła zębate były do siebie dociskane i nie strzelały. Brzmi fajnie, prawda? Jeszcze fajniej brzmiało, gdy na wstecznym koła zębate sie odpychały i wszystko zaczynało strzelać :P Dwa lata temu auto dostało zupełnie nowe podwozie, znowu z dwoma XLami do napędu z centralną skrzynią biegów. Podwozie to było przygotowane do zabudowania kolejnych dwóch skrzyń biegów w przednim moście oraz tylnym tandemie. Miało to zapewnić 4 biegi, ale początkowo nie miałem pomysłu jak zrobić sterowanie zmianą biegów w mostach, wiec pojechałem kilka rajdów bez tych skrzyń (tzn. miejsce cały czas na te skrzynie tam jest, ale jest tylko jedna para kół zębatych) po czym okazało się że w sumie te 4 biegi nie są potrzebne.
Z tego nowego podwozia jestem bardzo zadowolony. Posiada innowacyjne tylne zawieszenie (a przynajmniej nigdy takiego czegoś w klockach nie widziałem) inspirowane zawieszeniem prawdziwych ciężarówek. Zapewnia ono bardzo dobry wykrzyż i skok zawieszenia a także świetną stabilność.
Przeniesienie napędu z ramy do tylnego tandemu też jest rozwiązane w sposób którego wcześniej nie widziałem. To właśnie tam mamy nadmiarowego knoba oraz megakardana którego chyba już u kogoś widziałem. Taki układ przenosi bez problemu dwa Xle zredukowane z12->z20. W dodatku ma możliwość niewielkiej zmiany swojej długości. Niestety taki sposób na przeniesienie napędu jest nieco "nie po inżyniersku", ale w klockach działa :)
Bardzo lubię też zwrotność tej fury. Za nią odpowiada głównie kąt skrętu kół, wynoszący około 48 stopni w każdą stronę.
Auto nie często można zobaczyć w rękach dzieci na wystawach ze względu na brak idiotoodporności:) Kąt skrętu owszem, zapewnia dobrą zwrotność, ale podczas maksymalnego skrętu napęd przenoszony jest skokowo ze względu na to, że kardany nie są przegubami homokinetycznymi. Dodatkowo podczas takiego skrętu łatwo można ukręcić kardana, co zdarzyło mi się kilka razy.
Dodatkowo skrzynia jest dosyć mocna, ale jednak nieco za słaba dla dwóch XLi.
Auto obecnie jest dosyć mocno rozebrane, wysłużyło już swoje ;)
Trochę danych technicznych:
skala modelu ~12,5
długość pierwowzoru oraz modelu (od przedniego zderzaka do obrysu kół ostatniej osi) 6550/515 mm
rozstawy osi pierwowzoru oraz modelu: rozstawy 3220+1370/264+112
szerokość kabiny pierwowzoru oraz modelu (bez lusterek) 2400/184mm
wysokość kabiny pierwowzoru oraz modelu 700/55mm
długość kabiny pierwowzoru oraz modelu 1915/152mm
silniki napędowe 2x PF XL
Przełożenia 1:5 i 1:3 (w wersji ze słynną skrzynią biegów 1:5 i 1:2)
Skręt: silnik L zredukowany 1:3
Zmiana biegów: Silnik M przyśpieszony 3. krotnie i mały siłownik liniowy.
Do zasilania wykorzystałem dwa akumulatorki LiPO (dawniej dwa duże boxy) i dwa Sbricki (dawniej dwie wieże V2).
Kilka ciekawszych fotek:
Galerie: https://flic.kr/s/aHsmJyQNun
https://bricksafe.com/pages/Atros/truck-trial (zdjęcia Atrosa z rajdów)