Forum LUGPOL

Słyszycie Marsz Imperialny? Nic dziwnego - oto Imperialna Orkiestra!

Zaczęło się od plakatów informujących o największym show w całej galaktyce - cudem udało mi się zdobyć bilet i ruszyłem na Tatooine (piachu z butów nie mogę się pozbyć do dziś). Był to koncert wieńczący trasę koncertową - na Hoth kilka osób z publiczności zamarzło na śmierć więc może w sumie nie ma co narzekać.



Orkiestra zagrała w 100-osobowym składzie:
Leia fałszowała i zdecydowanie była pod wpływem alkoholu - co by w sumie tłumaczyło jej obecność w gronie największych szumowin z Imperium:



Na garach Lord Vader we własnej osobie:



Na harfie brzdąkał Imperialny Oficer:



Do tego 6 Imperial Guards (na gitarach i w chórkach), 59 Szturmowców, którzy oczywiście jak zwykle nie trafiali (w tym przypadku w dźwięki, chociaż pianista dawał radę) oraz 31 Pilotów AT-ST:





Całą orkiestrą natomiast dyrygował oczywiście niezawodny Imperator Palpatine:





Zagrane zostały największe szlagiery z oryginalnej trylogii, a po całym występie, gdy już Leia została obsypana kwiatami odbyło się afterparty, na którym Vader podchodził do wszystkich mówiąc "hi, i'm your father"...



Generalnie koncert był całkiem niezły, szkoda że ich europejska trasa została odwołana.
Tym, którzy nie załapali się na bilety pozostaje videorelacja, którą przygotował na swoim kanale Youtuber Bricksie:
https://www.youtube.com/watch?v=xarUezF1V00

Ubawiłem się przy tej historii. :D Dowcipna narracja, estetyczne wykonanie.
Konstruktywnie przyczepię się do umiejscowienia instrumentów perkusyjnych. Bez ekranów gary w centrum i kocioł z przodu musi powodować niezły...no właśnie...kocioł akustyczny. Nie psuło to odbioru na koncercie? :P

Rozbawiłeś mnie do łez :):):) Masakra super pomysł no i wykonanie na najwyższym poziomie. Bardzo fajnie to wygląda z lotu ptaka, pięknie uchwyciłeś niektóre ujęcia ale jedno szczególnie mnie poruszyło, mianowicie kwiaty i misiu rzucony pod nogi Leji po występie (majster-sztyk)

Dart Grellenort pisze:Ubawiłem się przy tej historii. :D Dowcipna narracja, estetyczne wykonanie.
Konstruktywnie przyczepię się do umiejscowienia instrumentów perkusyjnych. Bez ekranów gary w centrum i kocioł z przodu musi powodować niezły...no właśnie...kocioł akustyczny. Nie psuło to odbioru na koncercie? :P

Grali z playbacku, Vader tylko ruszał rękami, nawet nie wiem do końca czy wiedział co robi. Natomiast przed występem ostro się odgrażał i był delikatny trash talk w kierunku Travisa Barkera - perkusisty Blink 182.

Nie wiem czemu mój komentarz wcięło- ale raz jeszcze napiszę - super praca. Ma klimat filharmonii i aż się słyszy w tle Marsz

mw pisze:kwiaty i misiu rzucony pod nogi Leji po występie (majster-sztyk)

To "ujęcie" też mi się najbardziej podoba. Całość oczywiście też świetna. Nie wiem, czy zwróciłeś na to uwagę, ale na widoku z góry "układ sceny" przypomina jakąś mordkę od Lego Chima lub coś w tym stylu...
Fajnie, że Ty i Twoje prace pojawiliście się i tutaj!:)

Pięknie zagrali. Ładnie wykonane, super Moc, podoba mi się.

Genialne!

zagibricks pisze:był delikatny trash talk w kierunku Travisa Barkera - perkusisty Blink 182.

Czy tylko ja bym chciał teraz zobaczyć drum battle między Vaderem, a Shannonem Larkinem? :)

Świetny pomysł, dużo smaczków. Harfa mnie urzekła :)

Leia wyśpiewała wszystko Imperium? ;)

zagibricks pisze:

Dart Grellenort pisze:Ubawiłem się przy tej historii. :D Dowcipna narracja, estetyczne wykonanie.
Konstruktywnie przyczepię się do umiejscowienia instrumentów perkusyjnych. Bez ekranów gary w centrum i kocioł z przodu musi powodować niezły...no właśnie...kocioł akustyczny. Nie psuło to odbioru na koncercie? :P

Grali z playbacku, Vader tylko ruszał rękami, nawet nie wiem do końca czy wiedział co robi. Natomiast przed występem ostro się odgrażał i był delikatny trash talk w kierunku Travisa Barkera - perkusisty Blink 182.

Travis jest niezłym pałkerem, ale jest dosyć energiczny na "stanowisku pracy" - lord Sith powinien być, co bądź, nieco bardziej powściągliwy... :)
Orkiestra fajna, przypomina mi się któryś filmik z takim tematem, gdzie Vader dyrygował, a szturmowcy grali Marsz Imperialny. Oczywiście, wszystko z Lego.

Jedynie ten zestaw perkusyjny ubożuchny... Co jak co, ale powaga Imperium wymaga, aby był bardziej rozbudowany, z dwoma centralkami - np. taki, jak we wcześniejszym temacie.

bzzz-bzzz