Kilka lat temu udało mi się tanio kupić pudło pełne używanych zestawów z serii Galidor .
Po wyczyszczeniu i bliższych oględzinach figurek doszedłem do wniosku, że Nick Bluetooth to w sumie fajny koleś i postanowiłem zbudować mu coś fajnego na osłodę ciężkiego losu.
Po krótkiej ocenie możliwości zakupowych i stanu posiadanych zestawów, postanowiłem zbudować mojemu nowemu kumplowi samochód na bazie zestawu 8070 (ten zestaw uważam za średnio udany, więc jego utylizacja była dla mnie połączeniem przyjemnego z pożytecznym).
Wobec gabarytów przyszłego kierowcy i faktu posiadania czterech kół motocyklowych, wybór był dla mnie bardzo prosty: wreszcie zbuduję klasyczny samochód wyścigowy z lat pięćdziesiątych dwudziestego wieku. Budowę zacząłem od rozebrania 8070 do gołej ramy, na której pozostawiłem tylko układ kierowniczy, dyferencjał i zawieszenie.
Po dwóch latach bardzo powolnej budowy ledwo pogodzonej z dwoma miejscami pracy, studiami i ogólnym brakiem czasu wreszcie mogłem uznać projekt za skończony. Auto napędza silnik PF XL zamontowany za tylną osią, nad którą umieściłem pudełko na baterie i niezabudowany odbiornik podczerwieni, zaś za skręt odpowiada serwomechanizm Power Functions. Na sam koniec dodałem emblemat pochodzący z zestawu 42043. Mój wytwór nie jest rzecz jasna modelem żadnego konkretnego samochodu, uznałem jednak że ten znaczek dobrze wygląda i dopełnia całość.
Niestety nie mam chwilowo warunków do nakręcenia sensownego filmiku z jazdy. Obiecuję takowy nakręcić, gdy będę miał ku temu sposobność.
[MOC] Mercedes Galidor
Moderatorzy: Mod Team, Mod Team
- Miodzio438
- Posty: 35
- Rejestracja: 2013-10-24, 09:27
- Lokalizacja: Kraków
- brickshelf: Miodzio438
-
Może wstyd się tu do tego przyznać, ale nie znałem serii Galidor... Tak więc za sprawą Twojego wpisu zrobiłem mały risercz, żeby uzupełnić swoje luki legowej wiedzy i poznać tę, podobno najgorszą w historii, serię Lego. Najgorsza czy nie, faktycznie figury mało kojarzą się z Lego, jednak ta konkretna w Twoim pojeździe prezentuje się całkiem nieźle. :)
Druga rzecz to owe dwa lata budowy. Wow! - pomyślałem, nie tylko ja buduję w takim tempie. :D Tak więc miło zapoznać się z pracą, będącą wynikiem zapewne doskonałej zabawy, powstałą bez napiętych terminów, która jeśli nawet nie zagości na branżowych blogach, mogłaby się stać fajną chłopięcą zabawką.
Druga rzecz to owe dwa lata budowy. Wow! - pomyślałem, nie tylko ja buduję w takim tempie. :D Tak więc miło zapoznać się z pracą, będącą wynikiem zapewne doskonałej zabawy, powstałą bez napiętych terminów, która jeśli nawet nie zagości na branżowych blogach, mogłaby się stać fajną chłopięcą zabawką.
- Miodzio438
- Posty: 35
- Rejestracja: 2013-10-24, 09:27
- Lokalizacja: Kraków
- brickshelf: Miodzio438
-
Dziękuję za miłe słowa :)
Chyba najciekawszym i zarazem najdziwniejszym produktem z serii Galidor jest Galidor Kek Powerizer, czyli figurka potrafiąca...oglądać telewizję :O
Nie uważam tego za powód do wstydu :) Ja dopiero wczoraj odkryłem Lego Muji :)JK pisze:Może wstyd się tu do tego przyznać, ale nie znałem serii Galidor
Chyba najciekawszym i zarazem najdziwniejszym produktem z serii Galidor jest Galidor Kek Powerizer, czyli figurka potrafiąca...oglądać telewizję :O
Pewien projekt mam od czterech lat w budowie...i może kiedyś go dokończę! Bardzo nie lubię pośpiechu i budowania na siłę/wbrew sobie :)JK pisze:Druga rzecz to owe dwa lata budowy. Wow! - pomyślałem, nie tylko ja buduję w takim tempie.
Pomimo trzydziestki na karku wciąż siedzi we mnie dziecko. Chyba właśnie dla tego wewnętrznego ośmiolatka buduję rzeczy nieco zabawkowe :)JK pisze:Tak więc miło zapoznać się z pracą, będącą wynikiem zapewne doskonałej zabawy, powstałą bez napiętych terminów, która jeśli nawet nie zagości na branżowych blogach, mogłaby się stać fajną chłopięcą zabawką.