[MOC] UH-34D Seahorse
Moderatorzy: Mod Team, Mod Team
[MOC] UH-34D Seahorse
Dzień dobry,
Chciałbym dzisiaj zaprezentować kolejny helikopter w mojej kolekcji. Tym razem wybór padł na nieco starszą maszyną - jest to Sikorsky S-55, znany także jako H-34, pod nazwami Choctaw, Seabat i Seahorse. Od połowy lat 50 do końca lat 60. był to bardzo popularny helikopter, zarówno w użytku cywilnym, jak i wojskowym. Gdy jednak mu się przyjrzycie, zauważycie że mocno się on różni od dzisiejszych maszyn. Ogromny, bulajowaty nos, kabina pilotów wysoko nad ziemią, a tuż nad nią wirnik główny. Dzieje się tak dlatego, że to helikopter jeszcze starej konstrukcji, który w nosie ma zamontowany tłokowy silnik w układzie gwiazdowym, który wałem kardana przechodzącym przez kabinę pilotów napędza śmigło. Wraz z pojawieniem się mniejszych turbin gazowych, możliwe było ich umieszczenie na dachu, co jest dzisiaj standardową konstrukcją każdej maszyny. H-34 miał tak stosunkowo krótką służbę, dlatego, że od początku lat 60. zaczęły go zastępować mające więcej mocy i wygodniejszy układ maszyny turbinowe.
Sikorsky UH-34D Seahorse (1) by [Maks], on Flickr
Sikorsky UH-34D Seahorse (2) by [Maks], on Flickr
Mój model to egzemplarz używany przez amerykańską marynarkę wojenną na przełomie lat 60. i 70. Do budowy akurat takiej wersji przyciągnął mnie jak łatwo się domyśleć kolor, który służy lepszej widoczności podczas misji na kole podbiegunowym. Tutaj kilka zdjęć oryginału:
Galeria Brickshelf będzie tutaj, oczywiście po cenzurze.
http://www.brickshelf.com/gallery/MaksM ... orse/1.jpg tutaj w tym linku można sobie podmienić cyfrę przed .jpg 1 na 2 i tak dalej aż do 15, żeby zobaczyć po kolei wszystkie zdjęcia.
Pozdrawiam!
Chciałbym dzisiaj zaprezentować kolejny helikopter w mojej kolekcji. Tym razem wybór padł na nieco starszą maszyną - jest to Sikorsky S-55, znany także jako H-34, pod nazwami Choctaw, Seabat i Seahorse. Od połowy lat 50 do końca lat 60. był to bardzo popularny helikopter, zarówno w użytku cywilnym, jak i wojskowym. Gdy jednak mu się przyjrzycie, zauważycie że mocno się on różni od dzisiejszych maszyn. Ogromny, bulajowaty nos, kabina pilotów wysoko nad ziemią, a tuż nad nią wirnik główny. Dzieje się tak dlatego, że to helikopter jeszcze starej konstrukcji, który w nosie ma zamontowany tłokowy silnik w układzie gwiazdowym, który wałem kardana przechodzącym przez kabinę pilotów napędza śmigło. Wraz z pojawieniem się mniejszych turbin gazowych, możliwe było ich umieszczenie na dachu, co jest dzisiaj standardową konstrukcją każdej maszyny. H-34 miał tak stosunkowo krótką służbę, dlatego, że od początku lat 60. zaczęły go zastępować mające więcej mocy i wygodniejszy układ maszyny turbinowe.
Sikorsky UH-34D Seahorse (1) by [Maks], on Flickr
Sikorsky UH-34D Seahorse (2) by [Maks], on Flickr
Mój model to egzemplarz używany przez amerykańską marynarkę wojenną na przełomie lat 60. i 70. Do budowy akurat takiej wersji przyciągnął mnie jak łatwo się domyśleć kolor, który służy lepszej widoczności podczas misji na kole podbiegunowym. Tutaj kilka zdjęć oryginału:
Galeria Brickshelf będzie tutaj, oczywiście po cenzurze.
http://www.brickshelf.com/gallery/MaksM ... orse/1.jpg tutaj w tym linku można sobie podmienić cyfrę przed .jpg 1 na 2 i tak dalej aż do 15, żeby zobaczyć po kolei wszystkie zdjęcia.
Pozdrawiam!
Ostatnio zmieniony 2020-07-16, 19:15 przez Maks, łącznie zmieniany 2 razy.
Jasne! Dziękuję za wszystkie miłe słowa!eric trax pisze:
Mogę wrzucić na naszego fejsa?
Co do krzywizny ogona, to teraz na zdjęciach zauważyłem, ze faktycznie się to rzuca w oczy, pewnie kiedyś do tego siądę by to zmodyfikować, choć będzie to trudne z uwagi na brak odpowiednich wedge'ów w ofercie lego.
Oczywiście, że prawdziwy pomarańczowy! Nawet jakbym chciał oszukać, to bym nie umiał, bo grafik ze mnie żaden. Na wczesnym etapie zastanawiałem się, czy nie zrobić go jednak czerwonego, bo na niektórych zdjęciach prawdziwa maszyna mocno wpada w ten kolor właśnie no i wtedy mógłbym się cieszyć gotowym modelem zdecydowanie szybciej, bo właściwie nic nie musiałbym dokupować by zrobić go w czerwieni. Ale jak udało mi się kupić pomarańczowe fleksy i bary z clipem, to postanowiłem iść za ciosem. Trochę zamówień na to poszło, ale wszystkie części udało się kupić w polskich sklepach.Jakeof pisze:Super, bardzo mi się podoba. Może to będzie naiwne pytanie, ale nie doszukałem się tej informacji w poście, więc zapytam - czy kolor to autentyczny pomarańczowy, czy podrasowany w fotoszopie czerwony? ;)
Ostatnio zmieniony 2020-07-23, 02:35 przez Maks, łącznie zmieniany 1 raz.