Kolejny model ze świata Warhammer 40k mojego autorstwa - Helbrute.
Jest to demoniczna wersja Dreadnoughta - splugawiona i wypaczona przez siły Chaosu. W swoim egzemplarzy pokusiłem się o dodanie bardzo poważnych skutków demonicznej mutacji - zamknięty w sarkofagu ciężko ranny Space Marine Chaosu zmutował do tego stopnia, że jego głowa została zastąpiona przez pełną zębów paszczę, która przebiła się przez pancerz na zewnątrz i teraz stanowi dodatkową broń.
Mam nadzieję, że się podoba i zapraszam do komentowania. ;)
[MOC] Helbrute - Warhammer 40k
Moderatorzy: Mod Team, Mod Team
[MOC] Helbrute - Warhammer 40k
Ostatnio zmieniony 2020-10-19, 19:38 przez Jaskier, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- VIP
- Posty: 2363
- Rejestracja: 2014-03-16, 16:34
- Lokalizacja: Warszawa
- brickshelf: Proszę uzupełnić
- Kontakt:
-
Przepiękny. Jeżeli można w ogóle tym słowem określić coś tak chorego.
Ale dobra była, sylwetka, odpowiednie kolory i ta przerażająca gęba.
Ale dobra była, sylwetka, odpowiednie kolory i ta przerażająca gęba.
Ile by nie było to i tak jest za mało.
Szacunek do klocków, nienawiść do COBI, tak zostałem wychowany.
foto
Szacunek do klocków, nienawiść do COBI, tak zostałem wychowany.
foto
"Była"? :DJellyeater pisze:Przepiękny. Jeżeli można w ogóle tym słowem określić coś tak chorego.
Ale dobra była, sylwetka, odpowiednie kolory i ta przerażająca gęba.
Dodam tylko, że też zaskakująco dobrze się trzyma kupy, można go złapać od góry za tors i swobodnie przenosić.
Jeszcze jak!DARON pisze:Demoniczny!
Dzięki!JAREMA. pisze:Bomba ! Figurka wyszła świetnie aż żałuję że nie miałem styczności z tym uniwersum bo jest mnóstwo świetnych postaci do odwzorowania ... Tobie idzie to rewelacyjnie.
Zawsze się możesz zacząć z WH40k stykać. ;)
Ja się go uczepiłem, bo nie jest tak przemielony klockowo jak SW i można jeszcze wiele rzeczy zbudować, których nikt wcześniej nie zrobił na jakimś sensownym poziomie. Co prawda Jerac zamknął temat SM i Orków, jest też kilku innych AFOLi, którzy siedzą głęboko w temacie, ale wydaje mi się, że można ich policzyć na palcach... obu rąk... i może jednej nogi. Konkurencja jest więc stosunkowo mała. ;)
Może ja Cię jednak przestane ciągnąć do WFB/AoS, bo te 40K po prostu wychodzą Ci wgniatające w fotel. Tak jak napisano wyżej, jest taki foremny i faktycznie super przedstawiłeś, czym to jest zmutowanym przez Chaos Dreadnotem :).
Co do uniwersum - oprócz tego co napisałeś, ma jeszcze jedną przewagę nad SW - pozostawia o wiele większe pole na własne wariacje i interpretacje, co jest bardzo nie bez znaczenia w naszym hobby.
Co do uniwersum - oprócz tego co napisałeś, ma jeszcze jedną przewagę nad SW - pozostawia o wiele większe pole na własne wariacje i interpretacje, co jest bardzo nie bez znaczenia w naszym hobby.
Żeby mi się tak chciało, jak mi się nie chce...
Jak się kojarzy z czymkolwiek Misterzumbiego, to chyba dobrze. :DSzygalew pisze:Co te dobre chlapy spożywali przed stworzeniem tego czegoś? :) ..
Okropne to. Nie wiem, czy najlepsza z możliwych, ale superzajefajna realizacja jako taka. Kojarzy mi się ze "szczurem" Misterzumbiego@..
p.s. Tak, fajna BRYŁA. :)
Dzięki. ;)
Na to już trochę za późno, przejrzałem obecnie dostępne modele z AoS, wpadło mi do głowy kilka zupełnie nowych pomysłów, a kilka miałem już w planach od dość dawna. Ale to powoli. :PEx3qtor pisze:Może ja Cię jednak przestane ciągnąć do WFB/AoS, bo te 40K po prostu wychodzą Ci wgniatające w fotel. Tak jak napisano wyżej, jest taki foremny i faktycznie super przedstawiłeś, czym to jest zmutowanym przez Chaos Dreadnotem :).
Co do uniwersum - oprócz tego co napisałeś, ma jeszcze jedną przewagę nad SW - pozostawia o wiele większe pole na własne wariacje i interpretacje, co jest bardzo nie bez znaczenia w naszym hobby.
No WH40k jest o tyle wygodne, że jest tam wszystko, idea kitbashowania pozwala podpiąć pod to uniwersum w zasadzie dowolną budowlę. No i konkurencja w świecie AFOLi jest o wiele niższa. ;)