Forum LUGPOL

O ile filmy nie są dobry wyznacznikiem, bo nie wiesz na ile rzeczywiście ktoś skręcił maksymalnie kierownicę, to po przejrzeniu różnych wzmianek o minimalnym promieniu skrętu muszę przyznać rację - nie wpadłbym na to że maksymalny zacisk hamulca jedynie spowalnia prędkość danej gąsienicy a nie zatrzymuje jej.

Chcąc zrobić rzeczywisty odpowiednik tego mechanizmu, to trzeba by zamiast hamować spinać odpowiednie przełożenia między lewą a prawą gąsienicą.

SaperPL pisze:O ile filmy nie są dobry wyznacznikiem, bo nie wiesz na ile rzeczywiście ktoś skręcił maksymalnie kierownicę, to po przejrzeniu różnych wzmianek o minimalnym promieniu skrętu muszę przyznać rację - nie wpadłbym na to że maksymalny zacisk hamulca jedynie spowalnia prędkość danej gąsienicy a nie zatrzymuje jej.

Chcąc zrobić rzeczywisty odpowiednik tego mechanizmu, to trzeba by zamiast hamować spinać odpowiednie przełożenia między lewą a prawą gąsienicą.

W tym miejscu moglibyśmy zakończyć tę intersującą polemikę, ale w końcu to forum dyskusyjne więc pozwolę sobie pociągnąć wątek.

Chcąc zrobić rzeczywisty odpowiednik tego mechanizmu, to trzeba by właśnie hamować pojedynczo gąsienice. I z tym walczyłem bardzo długo, bo w moich modelach staram się odwzorowywać nie tylko kształt nadwozia, ale i rozwiązania mechaniczne. Tym razem nie wszystko mi się udało.
Choć wciąż myślę że to możliwe tylko nie przy tej szerokości pojazdu. Na pewno w większej skali dało by się zrobić.
Za to mechanizm redukujący obroty jednej gąsienicy też próbowałem zrobić i jest to możliwe do wykonania, można tak dobrać przełożenie aby zgrać promień skrętu koła z promieniem skrętu gąsienic.
Jednak ponownie będzie to rozwiązanie inne od oryginału na dodatek nie dające efektu płynności, dlatego zdecydowałem się na subtraktor z przekładnią ślimakową.

Bardzo mi się podoba jak model jeździ. Ja już dawno nauczyłem się, że są mechanizmy których nie sposób przełożyć na legową rzeczywistość. Już na pewno nie w sensownej skali nawet tak dużej jak 1:8. WOW

Kiedy miałem w rękach podwozie nie wydawał się taki duży. Wyszedł pięknie i fajnie, że postanowiłeś zmierzyć się z inną materią niż goły technic. Bardzo dobrze to wyszło i liczę na więcej. Kettenkrad jest piękny w swojej brzydocie i dokładnie tak udało Ci się go zbudować.

A czy próbowałeś zamiast spowalniać jedną gąsienicę odłączać od niej napęd? Z mojego doświadczenia wtedy pracująca gąsienica i tak ciągnie tę "luźną" więc w praktyce mogłoby to wypaść podobnie do hamowania.

Brawo!
Kolejny nietypowy i genialny model w twoim portfolio.

Pierwsze skojarzenie - mitologiczny centaur :)

Świetny, nieszablonowy model. Miło widzieć Twoje mechanizmy ukryte pod płaszczykiem z lego system. Chcemy więcej! Ale żeby nie było - uwielbiam też, jak modelujesz w samym technicu :)

dmac pisze:jest mi doskonale obojętne, czy sprawia to hamowanie jednej gąsienicy, czy sprytnie użyty subtraktor :)

Czuję to samo ;)

Sariel pisze:A czy próbowałeś zamiast spowalniać jedną gąsienicę odłączać od niej napęd? Z mojego doświadczenia wtedy pracująca gąsienica i tak ciągnie tę "luźną" więc w praktyce mogłoby to wypaść podobnie do hamowania.

Próbowałem, ale bez powodzenia.


Dziękuję za wszystkie ciepłe słowa pod adresem modelu.

To ja jeszcze dorzucę swoje trzy grosze :) Piękny model, super pomysł z tymi pozowalnymi figurkami i ogólnie gratulacje za ukończenie WIP-a, któremu już zaczęła rosnąć broda ;) Bardzo podoba mi się to, że ten pojazd ma swoje ograniczenia i mankamenty, które - przynajmniej częściowo - udało Ci się oddać w modelu. Podoba mi się to, że nie poszedłeś na skróty i nie starałeś się uprościć zanadto modelu, tudzież go naprawić w zakresie, w jakim oryginalny projekt był wadliwy.

W ogóle ostatnio mam wrażenie wysypu Twoich prac, wszystkie trzymają wysoki poziom, moim faworytem jest reinkarnacja futurystycznego holownika na konkurs Eurobricks ;) Creme de la creme!