: 2007-04-11, 20:54
Mylisz się. W aktualnej wersji regulaminu ograniczona jest tylko liczba silników napędowych, nie ogólna.
<a href=\"http://www.lugpol.pl\">www.lugpol.pl</a>
http://www.lugpol.pl/forum/
Prawda I zawsze tak było.Sariel pisze:Mylisz się. W aktualnej wersji regulaminu ograniczona jest tylko liczba silników napędowych, nie ogólna.
Pogadanka z przejażdżką. Może gdzieś okolice mostu świętokrzyskiego nad Ściekiem ? Tam jest sporo miejsca a jak pogoda dopisze, to i zdjęcia wyjdą ładnie...smyk pisze:Pogadanka czy przejażdżka?
Smaczny schemacik, wystarczyło przejrzeć posty Pixelapixel pisze: looknij tu
Obrazek
Nie obawiam się ich w ogóle. Ugięcie kardana 45 stopni jest jego wartością praktycznie maksymalną. Później zaczynają zbyt duże siły działać na krzyżowy łącznik. W moim moście kardany ugięte są pod kątem ok. 20 stopni - czyli niewielkim.JA bym sie o te kardany w mostach obawial... Zreszta co ja gadam? Sam mam przy 4 kolach przeguby teraz po zerznieciu zwrotnic od Macka
Ja mam w obu osiach i nie mam zamiaru z nich zrezygnować. Przy tak szerokich kołach opory koła wewnętrznego w czasie skrętu byłyby olbrzymie (jak wiemy, bez dyferencjału musi się ono nieco ślizgać w miejscu). Przy dobrym zawieszeniu (a takie ma mój star - tak mi się wydaje) zawsze 4 koła dotykają podłoża. Przy wielkich przeszkodach mogłyby to być jedynie 3 koła, co i tak wystarczy.Dyfry. Wada czy zaleta? Tu jest kwestia sporna, ja na ten przyklad mysle czy na przodzi u siebie nie upchnac teraz dyfra, ale to psuje efekt. W moim poprzednim modelu (tez 844) mialem 2 dyfry i nie chcial po glanie przejechac nawet...
Skok zawieszenia jest duży co widać na zdjęciu i filmie. Zębatki przeskakują ale tylko ślimacznica na dyfrze. Wczoraj, gdy siłowo wzmocniłem ten element, okazało się, że gdy nie przeskoczą, zębatka satelitarna w dyfrze umrze ... no i umarła. Zatem z dwojga złego wolę gdy ślimacznica ześlizgnie się z dyferencjału.Jak jest ze skokiem zawiasu? Testowales go na wiekszych przeszkodach? Jest stabilny? Nie ma problemow z przeskakujacymi zebatkami?
Oj nie jest . Jak na mosty, w których mieszczą się amortyzatory, zębatki, dyferencjał i wahacze, jest to bardzo skomplikowana konstrukcja, która wymagała około 5 dni myślenia (po jakieś 4-5 godzin dziennie). Nie zapominaj, że same koła mają po 4 kropki szerokości - razem zabierają mi 8 kropek z 24 dopuszczalnych w przypadku ciężarówki trialowej. Dodatkowo wahacze zabierają kolejne 8 - zostaje Ci 8 kropek na pozostałe elementy.Zawieszenie i napęd wygląda na proste i wytrzymałe.
GENIALNIEJak spisują się obie osie skrętne na przeszkodach?
Nie tak. Tak by było, gdyby termistor był połączony ze szczotkami szeregowo, a przy wzroście temperatury rosłaby jego rezystancja (i rezystancja całego silnika). A jest podłączony równolegle, gdy temperatura rośnie, jego opór maleje i prąd przepływa mniej przez szczotki, a bardziej przez termistor. Czyba wyraziłem sie zrozumiale? Sam nie wiem.Pietruch_15 pisze:Taki element po nagrzaniu, odcina dopływ prądu do silnika
Jeśli już, to ciężej obrócić oś z mocno zgiętym kardanem... a to podowuje łamanie końcówek tegoz pożytecznego klocka. Oczywiście można je wzmacniać, jednak to zwiększa drastycznie wielkość całego rozwiązania Nie widziałem jeszcze przegubu kardana połamanego na krzyżaku, mam za to kilkanaście z pękniętym mocowaniem osi).aro_kal pisze:Później zaczynają zbyt duże siły działać na krzyżowy łącznik.
25 o ile dobrze pamiętamaro_kal pisze:8 kropek z 24 dopuszczalnych w przypadku ciężarówki trialowej
Normalne. Niestety.todu pisze:Dlaczego najwięcej postów pojawia się wtedy, kiedy ja mam najmniej czasu?